Żużel. Musielak po pierwszym półfinale: „Każdy widzi, co jest tutaj w Bydgoszczy”
Żużel. Musielak po pierwszym półfinale: „Każdy widzi, co jest tutaj w Bydgoszczy”
Arged Malesa Ostrów Wielkopolski przegrała pierwszy półfinał w Metalkas 2. Ekstralidze. Jest to porażka bardzo dotkliwa, ponieważ przed rewanżem mają oni stratę osiemnastu punktów do Abramczyk Polonii Bydgoszcz.
Mecz w Bydgoszczy zapowiadał się na prawdziwy hit. Jak wielu mówiło, jest to przedwczesny finał całych rozgrywek. Na torze emocji faktycznie nie brakowało, ale zabrakło ich jeśli chodzi o wynik. Abramczyk Polonia bardzo pewnie zwyciężyła, głównie dzięki piorunującej końcówce spotkania. Duża dyskusja narosła wokół nawierzchni stadionu Polonii, co także skomentował Tobiasz Musielak.
– „Coś zmienialiśmy po tym wyścigu (szóstym dop. red.) potrafiłem wygrać z „Buczkiem” a za chwilę przyjeżdżam czwarty. No taka to jest specyfika tego toru. Szerzej nie chce mi się wypowiadać, każdy widzi, co jest tutaj w Bydgoszczy, gdzie trzeba jechać, ale czy to jest okej? Moim zdaniem nie, ale każdy ma prawo przygotować tor, tak jak chce.” – powiedział zawodnik Arged Malesy w rozmowie dla Infostrow.pl.
Awans do finału Metalkas 2. Ekstraligi dalej jest realny, jednak będzie to piekielnie ciężkie zadanie. Jak mówi jednak sam Musielak, stać ich na odrobienie strat: – „Na razie wyglądamy marnie, aczkolwiek u siebie zrobimy wszystko, żeby to zniwelować, bo wiemy, że na to nas stać.” – dodał „Tofeek”.


Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ
- Żużel. „On chodzi do mediów i płacze”! Kowalski uderza w Cierniaka za kulisami serialu
- Żużel. Tom Brennan po groźnym wypadku w USA! Operacja zakończona sukcesem
- Żużel. Przemysław Pawlicki bezbłędny w Kalifornii! Pokonał Łagutę i Janowskiego
- Żużel. Prezes Włókniarz Częstochowa z dużą szczerością! Nie obiecuje cudów
- Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”