Żużel. Mads Hansen po trudnym meczu: „G******y start, ale dobry finisz”.
Autor: Dawid Ociepa
Spis treści
Żużel. Mads Hansen po trudnym meczu: „G******y start, ale dobry finisz”.
Krono-Plast Włókniarz Częstochowa w bólach wygrał piątkowy mecz PGE Ekstraligi z Fogo Unią Leszno. Przyjezdni nie ustępowali faworytów niemal na krok, a nawet pozbawili ich remisu. Po meczu porozmawialiśmy z żużlowcem formacji U-24 lwów – Madsem Hansenem.
Nie gryzł się w język
Duńczyk nie rozpoczął rywalizacji najlepiej. W pierwszym starcie stracił swój silnik, a w następnym przyjechał na ostatniej pozycji. Dwie ostatnie gonitwy w jego wykonaniu były czystą poezją. Między innymi dzięki niemu biało-zieloni wyszarpali wygraną.
Tak, w pierwszym wyścigu wybuchł mi silnik, a potem miałem kilka g*******ch startów. Potem zmieniliśmy motocykl i znaleźliśmy dobre ustawienia do niego. Potem wszystko na szczęście skończyło się dobrze. G******y start, ale dobry finisz.
Hansen krytycznie o postawie Włókniarza
Eksperci i faworyci oczekiwali od miejscowych znacznie lepszej postawy. Nikt nie przewidywał wyrównanej rywalizacji, gdyż Unia nadal nie mogła korzystać z usług niekwestionowanego lidera – Janusza Kołodzieja. Sam rozmówca oczekiwał od Włókniarza lepszej postawy.
Oczywiście, że powinniśmy dziś spisać się lepiej. Zwłaszcza że stracili swojego lidera, więc powinniśmy wygrać to spotkanie w lepszym stylu, ale tak się nie stało. Choć dobrze, że udało się wygrać
Zaskakująca postawa Unii Leszno
Mads Hansen był również zaskoczony formą gości. Przed meczem typował wysokie zwycięstwo swojej drużyny. Unia jednak zaskakująco mocno się postawiła, dzięki mistrzowskiemu debiutowi Bena Cooka i niemal perfekcyjnej jeździe Keynana Rew.
Tak, na pewno było to ciężkie spotkanie. Większość zawodników z Leszna jechała bardzo dobrze. Nie spodziewałem się tego. Więc tak, jestem zadowolony, że wygraliśmy, ale oczywiście powinniśmy wygrać wyżej.
Włókniarz musi poćwiczyć
Tor w Częstochowie był przygotowany podobnie, jak na przestrzeni całego sezonu 2024. 24-latek nie widział w nim powodu słabszej postawy lwów. Szanse widzi w treningu, których według Duńczyka potrzebują Włókniarze na własnym owalu.
Tor był podobny. Taki, jaki zwykle mamy. Ale oczywiście, jeśli nie wystartujesz, trudno jest wyprzedzić innego zawodnika. Było nam dzisiaj ciężko. Musimy więc trochę więcej potrenować.
Dołącz do nas na facebooku – kliknij TUTAJ
- Żużel na żywo. Gdzie oglądać mecz o brązowy medal PGE Ekstraligi?
- Żużel. Wiara zaprowadzi ich do medalu? Pożegnalny mecz Woźniaka w Stali! [ZAPOWIEDŹ]
- Dwa powroty, debiutant i Polak w stawce FIM Speedway Grand Prix 2025
- Brady Kurtz wygrywa Grand Prix Challenge 2024! Kubera na dłużej w cyklu [RELACJA]
- Groźny upadek podczas Grand Prix Challenge w Pardubicach. Niemiec na noszach