Żużel. Ma być jednym z lepszych juniorów ligi. „To zupełnie inny świat”
Autor: Jakub Bielak
Żużel. Ma być jednym z lepszych juniorów ligi. „To zupełnie inny świat”
Tobiasz Jakub Musielak to wychowanek leszczyńskiej Unii. Sezon 2024 spędzi w Polonii Piła, gdzie już w pierwszym meczu pokazał się z bardzo dobrej strony. Sam przyznaje jednak, że jazda w ligowych rozgrywkach to coś zupełnie innego od juniorskiego ścigania.
18-letni w tym roku Musielak wcześniej nie miał okazji ścigać się w rozgrywkach ligowych. Rywalizował jedynie ze swoimi rówieśnikami podczas zawodów młodzieżowych. On sam oraz jego team zadbali jednak o to, by ten pierwszy sezon w drużynie ligowej wypadł jak najlepiej. Pod względem wyposażenia wszystko jest na swoim miejscu.
– Jestem bardzo dobrze przygotowany do tego debiutanckiego sezonu. Wycisnąłem z tego wszystko, co się dało w zimowej przerwie i chyba dopilnowaliśmy wszystkich detali. Jeden nowy silnik, jeden roczny silnik, do tego kompletnie nowe ramy, wszystko jest zrobione na tip top – mówi junior „Tygodnikowi Żużlowemu”.
„Oglądaj PGE Ekstraligę w CANAL+ online od 39zł/mies. przez 3 miesiące!”
Różnice między ściganiem w lidze a w zawodach młodzieżowych są spore. Oczywiście Krajowa Liga Żużlowa to najniższy poziom rozgrywek, ale nadal czuć tu sporą presję. Tobiasz Jakub Musielak w swoim pierwszym meczu poradził sobie z nią jednak świetnie, zdobywając siedem punktów w trzech startach.
– Na pewno to jest zupełnie inny świat. Wychodzisz na stadion i mimo, że to najniższa liga, to widzisz, ile ludzi na ciebie patrzy. Oceniają postawę, mają oczekiwania i wszyscy chcą punktów. I średnio kogoś interesuje, czy ty debiutujesz, czy jeździsz tu od lat. Presja na pewno jest, ale każdy, kto wyjeżdża na tor ma chyba tego świadomość. Do tego tu możesz liczyć na zespół, a jak jest zgrana drużyna, to potrafi sporo pomóc. To już nie są zawody młodzieżowe, bo tam każdy jedzie indywidualnie, żeby się pokazać i wyróżnić. A tu jest liga i jedzie drużyna – przyznaje zawodnik Polonii.
Od tego sezonu w Pile pracuje legenda tego klubu, były świetny żużlowiec Hans Nielsen. Urodzony w 2006 roku Musielak nie ma prawa pamiętać go z toru, ale z pewnością oglądał jego biegi sprzed lat w Internecie i dobrze zna osiągnięcia menadżera pilskiego zespołu. Przyznaje, że słowa Duńczyka są w parku maszyn traktowane prawie jak świętość.
– To jest dla wszystkich bez wyjątku wielki autorytet dla starszych i młodszych zawodników. Wielka postać i ikona sportu żużlowego. Jego wskazówki i podpowiedzi są dla wszystkich na pierwszym miejscu. Jeśli on coś powie, to nawet jak masz jakieś swoje pomysły, wiadomo, że jego opinia będzie kluczowa. Jest się od kogo uczyć, to trzeba z tego korzystać – powiedział Musielak w rozmowie z „Tygodnikiem Żużlowym”.
Na kolejny start młodzieżowiec będzie musiał poczekać do następnego tygodnia. W ten weekend Polonia Piła miała zmierzyć się w Tarnowie z Unią, jednak mecz odwołano ze względu na zły stan toru i fatalną pogodę. 27 kwietnia pilanie podejmą u siebie gnieźnieński Start w hitowym starciu 3. kolejki Krajowej Ligi Żużlowej.
Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ
- Motor Lublin wrócił z dalekiej podróży i awansował do finału! Fenomenalny Lambert to za mało [RELACJA]
- Arged Malesa Ostrów nadal będzie silna? Rozpoczęły się negocjacje z liderami!
- Maksym Drabik wie, gdzie będzie jeździł w sezonie 2025. „Ma podpisane porozumienie”
- Bartosz Zmarzlik czy Lukas Podolski? Kogo wybiorą kibice w Lublinie?
- Arged Malesa Ostrów odkrywa karty! Szkoleniowiec na dłużej w klubie