Żużel. Lider Stali Gorzów ocenił mecz we Wrocławiu „Spodziewaliśmy się lepszego rezultatu”

Żużel. Lider Stali Gorzów ocenił mecz we Wrocławiu „Spodziewaliśmy się lepszego rezultatu”
Gazet Stal Gorzów ma za sobą spotkanie na stadionie Olimpijskim we Wrocławiu, gdzie uległa miejscowej Sparcie w stosunku 56:34. Od samego początku spotkanie przebiegało pod dyktando wrocławian. Jedynym zawodnikiem w gorzowskich szeregach, który to spotkanie zakończył ze zdobyczą dwucyfrową, okazał się Martin Vaculik, lecz jego wynik też nie był oszałamiający. Słowak w sześciu startach zdobył 10 punktów z bonusem i lepsze wyścigi, przeplatał z tymi słabszymi. Po zawodach Martin Vaculik pojawił się w pomeczowej mix-zonie, w której zapytany o dzisiejszy występ, odpowiedział.
„Spodziewaliśmy się lepszego rezultatu. Wiedzieliśmy, że Wrocław jest bardzo mocną drużyną u siebie. W domu naprawdę jadą świetnie, mają tutaj niesamowicie opanowane wszystkie te szybkie ścieżki. Dzisiaj byli też świetnie spasowani na starcie i bardzo ciężko było nam nawet trzymać z nimi ten start. Później, gdy oni już ubrali te szybkie ścieżki, to praktycznie było bardzo trudno coś im zrobić.
Ja tam cały czas za siebie mogę powiedzieć, że miałem dzisiaj problem, żeby się dopasować i złapać prędkość, głównie też na starcie. Za późno przyszły te spasowania z mojej strony, ale jedynym pozytywem jest to, że przyszły jakieś pozytywne zmiany. To jest dla mnie na plus i chociaż z tego się cieszę. Chciałem pojechać dużo lepiej. Chcę wygrywać. Jestem sportowcem. Każdy sportowiec chce wygrywać, to jest naturalne.”
Mimo to wielu ekspertów zaznacza, iż obecnie stały uczestnik cyklu Speedway Grand Prix nie jest jeszcze na swoim optymalnym poziomie, co potwierdza średnia 1,963 pkt/bieg. 35-latek na swoim poziomie wyglądał dopiero w ostatniej kolejce, gdzie na swoim torze Stal Gorzów podejmowała Stelmet Falubaz Zieloną Górę w ramach derbów ziemi lubuskiej. Tam Słowak zdobył trzynaście punktów z bonusem i był architektem zwycięstwa swojej drużyny. Zapytany, czy widzi w swoim sprzęcie jeszcze pole do poprawy, odpowiedział następująco.
„Mam bardzo dobry sprzęt. Naprawdę jestem bardzo zadowolony z silników. Już wiem, co chciałem powiedzieć. Cały czas to powtarzam, ale taka jest prawda w moich oczach. Żużel w dzisiejszych czasach to gra ustawień. Który zawodnik razem ze swoim teamem i mechanikami szybciej odczyta warunki torowe i dopasuje motocykl, ten wygrywa. Na tym polega dzisiaj żużel w moich oczach. Dlatego bardzo wierzę w mój sprzęt, moje silniki. To kwestia szybkiej reakcji na warunki torowe i szybkiego znalezienia dopasowania. Kto szybciej to zrobi, ten wygrywa.”
Trudno nie powiedzieć, iż technologia idzie do przodu, także w sporcie żużlowym, i u coraz większej liczby zawodników w boksach można w laptopy z przeróżnymi wykresami. Przeciwnikiem tego rozwiązania jest indywidualny mistrz świata z 2010 roku, czyli Tomasz Gollob. Zawodnik Gazet Stali Gorzów zapytany, jak u niego w teamie, wyglądają kwestie dostrajania sprzętu, odrzekł.
Stal Rzeszów ma nowego zawodnika. Nicolai Klindt potwierdzony
Żużel. 17-latek z dziką kartą w Speedway Grand Prix! Szykuje się sensacyjny debiut w Pradze
„Ja akurat używam takich metod, że patrzymy też w komputer, jak to wygląda, i staramy się dopasować, żeby było dobrze. Jakie dane wtedy możesz wyciągnąć z tego komputera, co tam widzisz? Różne są dane, ale na koniec dnia to już jest tak specyficzna dyscyplina, że to, co jednego dnia działa na jakimś torze, w ogóle nie musi się sprawdzić na innym. Bardziej jest to orientacyjne. Cały czas idziemy też w kierunku, żeby opierać się na naszych odczuciach razem z moim teamem. Chciałem jeszcze powiedzieć, że ja również popełniam błędy. Tak jak Ci mówiłem, to nie jest tylko i wyłącznie kwestia motocykla. Dużo razy też ja popełniam błędy. To właśnie chciałem powiedzieć”. – zakończył Martin Vaculik w pomeczowej mix-zonie.
Po pięciu kolejkach najlepszej żużlowej ligi świata możemy obserwować dwa oblicza gorzowskiej drużyny. Na domowym torze po remisie z PRES Toruń oraz zwycięstwem z Falubazem Zielona Góra, utrzymują status niepokonanych. Zdecydowanie gorzej sytuacja wygląda na wyjazdach, gdzie gorzowianie przegrali z Rybnikiem, Częstochową oraz z Wrocławiem, zdobywając kolejno 41,36 oraz 34 punkty. Następne spotkanie drużyna z województwa lubuskiego odjedzie 25 maja, gdzie na swoim stadionie podejmie drużynowych mistrzów Polski, czyli Orlen Oil Motor Lublin.



- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta
- Moonfin Malesa Ostrów ogłasza kolejny transfer! Jest następny powrót do klubu w tym okienku