Żużel. „To jest fajne w naszej drużynie”. Junior wskazuje atut Wilków


Żużel. „To jest fajne w naszej drużynie”. Junior wskazuje atut Wilków
Kolejne zwycięstwo do ligowej tabeli dopisała drużyna Cellfast Wilków Krosno. Chociaż krośnianie początkowo nie mogli odjechać na własnym torze rywalom z Poznania, to ostatecznie wypracowali sobie aż dwadzieścia punktów przewagi. Walnie przyczynili się do tego juniorzy, którzy zdobyli łącznie dziewięć „oczek”.
Podczas spotkania wielu kibiców zastanawiało się, skąd bierze się aż tak dobra dyspozycja #OrzechowaOsada PSŻ Poznań. Zdecydowanym faworytem spotkania byli gospodarze z Krosna, tymczasem do ósmego biegu kompletnie nie mogli oni odskoczyć rywalom na bezpieczną odległość. Po meczu powody takiego rozwoju wydarzeń spróbował wyjaśnić w rozmowie z BestSpeedwayTV młodzieżowiec Wilków, Piotr Świercz.
– Dużo zawodników nie jechało tutaj przez dłuższy czas. Tak naprawdę jeździłem ja, Szymek (Bańdur dop.red.), Norbert (Krakowiak) i Patryk (Wojdyło), a reszta chłopaków miała sporo wyjazdów za granicą, więc trochę ich tu nie było. Myślę, że potrzebowali trochę więcej czasu, żeby się dopasować do tego toru. Było widać, że później im poszło lepiej. A u mnie początek był okej, później trochę się popsuło — mówił przed naszymi kamerami reprezentant Cellfast Wilków Krosno, Piotr Świercz.
Juniorzy z Krosna łącznie zapisali przy swoich nazwiskach dziewięć punktów i bonus. Cztery z nich to dzieło Świercza, a pięć „oczek” oraz jeden punkt bonusowy do dorobku drużyny dorzucił Szymon Bańdur. Młodzieżowcy mają jednak ambicje, by dokładać do wyniku zespołu jeszcze więcej.
– Dobry wynik, aczkolwiek wiemy o tym, że możemy jechać lepiej, tym bardziej u nas w domu, więc cały czas pracujemy nad tym, żeby było lepiej. Aczkolwiek punkty każdego zawodnika się liczyły dzisiaj i każdy zrobił swoje punkty — komentuje junior piątkowych gospodarzy.
Na początku spotkania najbardziej w drużynie Wilków męczył się Norbert Krakowiak. Słabsza postawa jednego z liderów nie odbiła się jednak negatywnie na postawie całej drużyny ze względu na to, że wszyscy pozostali zawodnicy dokładali cenne punkty na konto spadkowicza z PGE Ekstraligi. W opinii Piotra Świercza wyrównany skład jest ogromnym atutem Wilków.
– To jest fajne w naszej drużynie, że każdy punkty dowozi. Nawet jak ktoś ma jakiś problem, to jest to problem chwilowy i każdy z drużyny pomaga, zbierając swoje punkty. I fajnie to wychodzi, na razie mamy wszystkie mecze wygrane, oby tak było do końca sezonu — zakończył Świercz dla BestSpeedwayTV.
Cellfast Wilki Krosno czekają teraz dwie bardzo trudne przeprawy z czołówką ligi. Najpierw 19 maja pojadą do Rybnika na starcie z INNPRO ROW-em, natomiast 26 maja podejmą na własnym torze Arged Malesę Ostrów. Jeśli drużynie z Podkarpacia uda się po tych pojedynkach utrzymać miano niepokonanych, zgłoszą oni niewątpliwie akces do walki o pierwszą pozycję po rundzie zasadniczej w Metalkas 2. Ekstralidze.


Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ
- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”