Żużel. Jak nie ma frajdy z jazdy, to po co pchać się na siłę?

Żużel. „Jak nie ma frajdy z jazdy, to po co pchać się na siłę?” – Kacper Gomólski o zawieszeniu kariery
Kacper Gomólski, po trudnym sezonie, zawieszeniu kariery i rozpoczęciu pracy jako trener, w rozmowie dla „Tygodnika Żużlowego” opowiada o swoich planach oraz celach na nadchodzący sezon. Zapytany o to, czy jego decyzja o zakończeniu kariery jest definitywna, przyznaje, że na ten moment chce odpocząć od żużla. Deklaruje jednak, że nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. Nie jest powiedziane, że jeszcze nie wrócę. Na pewno będę chciał przynajmniej jedne zawody oficjalne objechać w tym roku w Polsce, żeby nie stracić licencji.
Wygrał Kryterium Asów, lecz zachowuje spokój „To był dobry trening w bardzo solidnej w stawce”
W dalszej rozmowie wychowanek klubu z Gniezna podkreśla, że w najbliższym sezonie nie zależy mu na regularnej jeździe, dlatego nie starał się o stabilny kontrakt. Z tego względu zdecydował się na podpisanie kontraktu warszawskiego w Rzeszowie.
Gomólski odniósł się także do swojego powrotu do Gniezna, który – jak przyznaje – nie spełnił jego oczekiwań . Przez dwa lata trzeba było się prosić o swoje pieniądze. Jak mam jeździć na żużlu i w taki sposób ma to wyglądać, to ja dziękuję i nie muszę tego robić na się i za wszelką cenę. Zaznaczył. Podkreślił również, że w klubie był traktowany gorzej niż jego koledzy oraz nie był brany pod uwagę podczas kompletowania składu na mecze.
Zawodnik zdecydował się także na sprzedaż swojego sprzętu. Jeden z silników trafił już do Norberta Krakowiaka. Dwa motory są pod ręką. Jeśli ktoś chce kupić, to zapraszam, bo jakby to powiedzieć, chciałbym się pozbyć wszystkiego.– skwitował świeżo upieczony trener. Dodał również, że jego treningi nie wyglądały tak jak w poprzednich latach, a aktualna forma fizyczna nie pozwoliłaby mu na jazdę na motocyklu i walkę o miejsce w składzie.
Podsumowując rozmowę, Gomólski opowiedział krótko o pracy w Ostrowie z młodymi zawodnikami Przyjechałem do Ostrowa, wszedłem do warsztatu, to naprawdę robi to wrażenie i fajnie wygląda. Kiedyś nie było szans na coś takiego. Warunki i start, mają na pewno dużo, dużo lepszy niż starsi zawodnicy, którzy zaczynali w zupełnie innych realiach – opowiadał Kacper Gomólski.

- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni