Żużel. Dziennikarka Canal+ z ogromnym wyróżnieniem

Żużel. Dziennikarka Canal+ z ogromnym wyróżnieniem
Powoli zbliżamy się do końca 2024 roku. Już praktycznie tylko miesiąc został do tego, aż wkroczymy w kolejny rok, a co za tym idzie pojawia się wiele plebiscytów. Nie dotyczą one tylko i wyłącznie najlepszych sportowców w swoich dyscyplinach, ale również inne osobowości związane ze środowiskiem żużlowym. W prestiżowym konkursie nominowana do nagrody została jedna z dziennikarek znanych również z pracy przy żużlu.
Miniony sezon żużlowy przyniósł nam bardzo dużo emocji. W PGE Ekstralidze byliśmy świadkami wielu ciekawych rozstrzygnięć, a niektóre spotkania do samego końca wzbudzały napięcie. Nie gorzej, a być może nawet lepiej było w Metalkas 2. Ekstralidze. Finał zaplecza najlepszej żużlowej ligi świata rozgrywał się bowiem do ostatniego wyścigu, po którym ostateczne zwycięstwo odniósł Innpro ROW Rybnik.
Mecze można było oglądać na antenach Canal+ i Eleven Sports. Kibice niebędący na stadionie, dzięki telewizji mogli na żywo przeżywać żużlowe emocje. Teraz jedna z dziennikarek została nominowana do nagrody im. Bohdana Tomaszewskiego w plebiscycie Grand Press 2024. Daria Kabała-Malarz z redakcji Canal+ wielokrotnie była obecna w studiu meczowym podczas rywalizacji w żużlowej Ekstralidze, a teraz została wyróżniona bardzo szczególną nominacją.
Dziennikarka przez wiele lat pracowała przy żużlowych transmisjach w redakcji Canal+. Na pewien okres zniknęła jednak z ekranów przy okazji żużla, ale powróciła na niego w sezonie 2023. Prócz pracy związanej ze speedwayem Daria Kabała-Malarz może być kojarzona z piłkarską Ekstraklasą. Kibice piłki nożnej oglądający polską ligę również doskonale kojarzą postać reporterki.


- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”