Żużel. Czesi z ogromnym sukcesem w Krakowie „Jesteśmy zadowoleni z tego, co osiągnęliśmy”

Fot. Paweł Wilczyński

📅 27 sierpnia 2024 🕒 08:32 ⏱ 3 min czytania

Żużel. Czesi z ogromnym sukcesem w Krakowie „Jesteśmy zadowoleni z tego, co osiągnęliśmy„

Reprezentacja Czech zdobyła srebrny medal podczas ostatnich zawodów w Krakowie, co było ogromnym zaskoczeniem zarówno dla kibiców, jak i dla samych zawodników. Jan Kvech, jeden z czołowych czeskich żużlowców, przyznał, że nikt nie spodziewał się takiego sukcesu. „Bardzo bym chciał podziękować tym, którzy nam kibicowali, którzy w nas zaufali” – mówił Kvech po zakończeniu zawodów, podkreślając, jak wiele znaczy dla nich ten medal mogący wpłynąć na czeski żużel.

Droga do srebra nie była jednak łatwa. Żużel i ściganie się w Krakowie sprawiało zawodnikom sporo problemów. „Tor nie był w idealnym stanie, porobiły się tam jakieś koleiny” – wyjaśniał Kvech, zaznaczając, że mimo trudności udało mu się dostosować do warunków i pokazać swoje umiejętności. „Dobry zawodnik musi sobie radzić” – dodał z przekonaniem.

Kluczowym momentem zawodów była środkowa część rywalizacji, kiedy to Czesi zaczęli nadrabiać straty i zbliżać się do liderujących Polaków. To właśnie wtedy czeska drużyna żużlowa pokazała swoją siłę i determinację, by walczyć o najwyższe miejsca. „Bardzo dobrze nam poszło w środku meczu” – zauważył Kvech, podkreślając, że ten etap zawodów był dla nich szczególnie udany.

Niestety, mimo zaciętej walki, pod koniec zawodów zabrakło kilku punktów, które mogły przesądzić o złotym medalu. „Punktów nam zabrakło, ale jesteśmy zadowoleni z tego, co osiągnęliśmy” – mówił Kvech, dodając, że srebrny medal to i tak ogromny sukces dla jego drużyny. Zawodnicy zdają sobie sprawę, że w przyszłości mogą jeszcze bardziej poprawić swoje wyniki, a zdobyte doświadczenie tylko ich wzmocni.

Kvech zwrócił także uwagę na to, jak ważna była dla nich ta rywalizacja, zwłaszcza że po raz pierwszy miał okazję startować w Krakowie. „Zawsze, pierwszy raz tutaj byłem. Oczywiście jak będę miał szansę tutaj pojeździć kiedyś, to będę chętny” – mówił, podkreślając, że chętnie wróci do Krakowa, by ponownie zmierzyć się z wymagającym torem.