Żużel. Co po powrocie Hansena? ROW ma więcej zawodników niż miejsc
Spis treści
Żużel. Co po powrocie Hansena? ROW ma więcej zawodników niż miejsc
W Rybniku mieli przed sezonem 2024 nie lada zagwozdkę. Do zdrowia przez zimę wraca Patrick Hansen, jednak kontuzja Duńczyka była bardzo poważna i nikt nie zagwarantuje, że wróci on do pełni formy. Postanowiono więc zabezpieczyć się i zakontraktować większą ilość zawodników. Co jednak wydarzy się, gdy Hansen wróci do żużla i nie będzie odstawał od kolegów?
Forma po powrocie pod znakiem zapytania
Nikt nie odmawia Patrickowi Hansenowi ogromnej woli walki i determinacji, jaką wykazuje się tak naprawdę od momentu tragicznego wypadku, któremu uległ w końcówce sezonu 2023. Fakty są jednak takie, że nikt nie da żadnej gwarancji, że zawodnik będzie wyjedzie wiosną na tor i będzie zdobywał punkty na tym samym poziomie, co wcześniej. Nie jesteśmy ani lekarzami, ani prorokami, więc nie będziemy tego wróżyć.
Gdyby jednak Duńczyk nie wrócił do wysokiej dyspozycji, sprawa byłaby dość prosta – najprawdopodobniej przegrałby on rywalizację o skład z Rohanem Tungatem – nowym nabytkiem rybncikiego klubu oraz Bradym Kurtzem, który już wyrobił sobie markę na Śląsku. Jeśli jednak były zawodnik gorzowskiej Stali wróci i pokaże, że stać go na dwucyfrowe zdobycze, pojawi się problem bogactwa.
Wszyscy nie zmieszczą się w zespole
W drużynie z Rybnika jest bowiem miejsce tylko na dwóch zagranicznych seniorów powyżej 24. roku życia. Wszystko za sprawą tego, że na pozycji do U-24 ma jeździć ściągnięty z Landshut Norick Blodoern. Skład uzupełniają z kolei wymagani przez regulamin dwaj polscy seniorzy – Grzegorz Walasek oraz Jakub Jamróg. W kadrze nie ma polskiego seniora U-24, który byłby alternatywą dla Blodoerna. Na jego miejsce może wskoczyć wyłącznie junior, co wydaje się mało prawdopodobnym scenariuszem.
Trójka Tungate-Kurtz-Hansen nie zmieści się więc w jednym składzie. Jeden z nich będzie musiał pogodzić się z rolą zawodnika oczekującego, bądź też będzie dochodzić do rotacji, co jednak na pewno nie będzie sprzyjało budowaniu pewności siebie całej trójki. Hansen jest kapitanem zespołu i na pewno otrzyma swoją szansę, ale jeśli nie obroni się na torze, Tungate zajmie jego miejsce u boku Brady;ego Kurtza.
Nie zamierza być rezerwowym
– Ja się nie boję, czy będę siedział na ławce, bo jeśli wrócę do formy z minionego sezonu, to nie będę musiał się o to obawiać. Aczkolwiek wtedy ktoś inny będzie poza składem i może być tak, jak w tym roku, że będzie z atmosferą, ale na razie, to muszę wrócić i potem zobaczymy – mówił w listopadzie w naszym Magazynie Best Speedway TV 25-latek.
Duńczyk wierzy więc, że uda mu się wrócić do formy, a wtedy faktycznie nikt ze składu nie będzie miał szans go wygryźć. Wydaje się jednak, że w Rybniku moga mieć o wiele cięższy orzech do zgryzienia, niż przedstawia się to w idealnym świecie. Co jeśli Hansen będzie jeździł dobrze, ale będzie brakowało tych 2-3 punktów, w stosunku do tego, co prezentował przed rokiem? Na pewno czeka nas interesująca walka o skład i trudne decyzje sztabu szkoleniowego.


MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Żużel. „On chodzi do mediów i płacze”! Kowalski uderza w Cierniaka za kulisami serialu
- Żużel. Tom Brennan po groźnym wypadku w USA! Operacja zakończona sukcesem
- Żużel. Przemysław Pawlicki bezbłędny w Kalifornii! Pokonał Łagutę i Janowskiego
- Żużel. Prezes Włókniarz Częstochowa z dużą szczerością! Nie obiecuje cudów
- Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”