Żużel. Po trzech latach awans okazał się ich ostatecznym ratunkiem

Żużel. Po trzech latach awans okazał się ich ostatecznym ratunkiem
Pomimo bardzo dobrego sezonu i wywalczonego awansu, tegoroczne występy Autona Unii Tarnów w szeregach Metalkas 2. Ekstraligi długo stały pod wielkim znakiem zapytania. Głównym problemem dla tarnowskiej drużyny były kwestie finansowe, które poddawały w wątpliwość możność uczestniczenia Jaskółek w ściganiu na średnim szczeblu polskich rozgrywek żużlowych. Finalnie tarnowianie dopięli swego i w sezonie 2025 pojadą na ekstraligowym zapleczu.
Prezes Kamil Góral w rozmowie dla Ekstraliga.pl przyznał, że najistotniejszym elementem rozwiązania problemów Autona Unii Tarnów, a co za tym idzie, utrzymania sponsorów, okazał się wywalczony w sezonie 2024 awans do Metalkas 2. Ekstraligi. Zespół, który przez trzy lata walczył o powrót na średni szczebel polskich rozgrywek żużlowych, będzie miał ponownie okazję pokazania się w roli beniaminka.
– Powiem szczerze, że awans sportowy uratował klub, bo z tego co rozmawiałem ze sponsorami i z województwem, to nie byliby, by oni chętni wspierać nas w Krajowej Lidze Żużlowej, a awans dał nam pole do rozmów. Województwo nam zaufało, więc godnie chcemy reprezentować Małopolskę.
Zmiana stopnia zaawansowania żużlowych rozgrywek wymaga odpowiedniego przygotowania. Jak się okazuje, na tak owe, zarządca tarnowski Jaskółek ma już wstępny pomysł.
– Na razie jeszcze wszystko przed nami. Wiemy, że będziemy organizować dla zawodników krótki obóz, ale o charakterze bardziej integracyjnym niż sportowym. Mamy nowych zawodników, więc chcemy, aby wszyscy się ze sobą zżyli i miejmy nadzieję, że to pomoże nam w walce o utrzymanie w METALKAS 2. Ekstralidze.
Integracja i jedność zespołu z całą pewnością zalicza się do istotnych elementów budowania drużyny. Autona Unia Tarnów w okresie transferowym zdołała zakontraktować już zarówno polskich jak i zagranicznych żużlowców, którzy połączą siły w walce o utrzymanie drużyny w Metalkas 2. Ekstralidze. Niewiadomą jednak pozostaje wciąż zawodnik U24. Pomimo zapewnienia stabilizacji finansowej, wcześniejsze problemy i wątpliwości nie ułatwiały, jak do tej pory, rozmów tarnowskim działaczom.
– Prowadzimy rozmowy z dwoma zawodnikami. Na jednym nam bardzo zależy i mam nadzieję, że niedługo sfinalizujemy rozmowy. Nie ukrywam, że są one ciężkie, dlatego że mieliśmy ogromne problemy finansowe, o czym zawodnicy wiedzą, a teraz gdy udało nam się podpisać umowę z województwem małopolskim, to mam nadzieję, że w świadomości zawodników urośliśmy do rangi wiarygodnego płatnika, bo współpraca z województwem to nie tyle, co zaszczyt, ale też pewność pieniążków.
Kamil Góral postanowił pozostawić w lekkiej niepewności, wszystkich zainteresowanych tym, z jakimi dwoma żużlowcami Autona Unia Tarnów prowadzi obecnie rozmowy. Jak powszechnie wiadomo lepiej ani nie zapeszać, ani też nie dzielić skóry na żywym niedźwiedziu. Istnieje prawdopodobieństwo, iż kwestia zostanie ostatecznie wyjaśniona podczas oficjalnej prezentacji drużyny, która ma nastąpić pod koniec stycznia.
– Rozmawiamy z dwoma Polakami. Jeden występował dotychczas w Krajowej Lidze Żużlowej, a drugi w METALKAS 2. Ekstralidze.
Podpisanie umowy z małopolskim województwem, to nie tylko stabilność finansowa i możliwość opłacania zawodników, ale również wielka szansa na modernizację tarnowskiego stadionu. Nie należy bowiem zapominać, że starty na średnim szczeblu polskich rozgrywek żużlowych nie są warunkowane jedynie wywalczeniem awansu, czy też posiadaniem drużyny. Koniecznym do spełnienia warunkiem umożliwiającym udział w rozgrywkach Metalkas 2. Ekstraligi jest także posiadanie odpowiedniej infrastruktury.
– Pieniądze z województwa są podzielone na dwie struktury. Jedne idą do urzędu miasta i będzie to kwota w wysokości pięciu milionów. Z tego urząd sfinansuje mały remont stadionu w postaci zakupu band, budowy odwodnienia liniowego czy remontu oświetlenia. Będziemy także zmuszeni do zakupu plandeki chroniącej tor przed deszczem, a jeśli tych środków trochę zostanie, to pomyślimy co zrobić, aby wyjść jeszcze w stronę kibiców.
Pomimo iż awans okazał się najbardziej istotnym czynnikiem w ratowaniu Autona Unii Tarnów, to klubowi zarządcy z całą pewnością nie siedzieli z założonymi rękoma w oczekiwaniu na finansowy cud. Prezes Góral wraz z pozostałymi działaczami poszukując najbardziej adekwatnego rozwiązania ciężkiej sytuacji tarnowskich Jaskółek, wspólnymi siłami, stworzyli projekt “Jaskółcza 100 Speedway Business Club”. Głównym celem przedsięwzięcia, jest oczywiście zachęcenie potencjalnych sponsorów, do wstąpienia w szeregi tarnowskiej żużlowej rodziny. Nie ulega bowiem wątpliwości, że w speedway’owym świecie, posiadanie odpowiedniego zewnętrznego wsparcia finansowego należy do bardzo istotnych czynników zarówno stabilizujących, jak i rozwojowych.
– Myśleliśmy przed sezonem co zrobić, aby zgromadzić jakoś te środki finansowe. Nie ukrywam, że w Tarnowie jest z tym ciężko, dlatego, że żużel dopiero wstaje z kolan i utworzenie tego projektu nam w tym pomogło. Mam nadzieję, że przyciągnie to sponsorów, a co za tym idzie, do klubu trafią dwa miliony złotych, co będzie ogromną częścią całego budżetu. Niestety nie mamy już też takiego sponsora, jakim dawniej była Grupa Azoty, więc w tym momencie lepiej jest mieć pieniądze od stu sponsorów, niż czekać na jednego, bo w razie jakichś perturbacji finansowych z drugiej strony, nie zostaniemy nigdy na lodzie.
Wywalczenie awansu i dostanie się na zaplecze PGE Ekstraligi, to z całą pewnością nie lada powód do dumy. Kolejny sezon wymaga jednak ustalenia nowych celów i wytycznych. Kamil Góral nie do sprawy podchodzi bardzo racjonalnie i z dużym dystansem, co wcale nie czyni go jednak mniej ambitnym od innych żużlowych prezesów.
– Do wszystkiego podchodzimy z chłodną głową. Zdajemy sobie sprawę, że musimy ten sezon przetrwać w skali utrzymania. Nasz skład jest zrobiony za rozsądne pieniądze, ale jest ambitny i mam nadzieję, że jeśli to wszystko zagra, to namieszamy w lidze tak, jak zrobił to w tamtym roku Poznań.



- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?