Zmiany trenerów w klubach żużlowych – Jak zmiany szkoleniowców wpływają na drużyny w Ekstralidze?

Spis treści
Zmiany trenerów w klubach żużlowych – Jak zmiany szkoleniowców wpływają na drużyny w Ekstralidze?
Bardzo dużo w ostatnim czasie mówi się, o karuzeli transferowej. To właśnie zmiany klubów są tym, co najbardziej interesuje kibiców, w okresie jesienno-zimowym. Mimo wszystko często pomija się w tym wypadku terenów. Czy mają oni jakikolwiek wpływ na postawę swoich zawodników?
Piotr Baron KS Apator Toruń
Przykład Piotra Barona jest idealnym zaprzeczeniem tezy, jakoby rola trenera w żużlu ograniczała się jedynie do wypełniania programu zawodów. Efekt pracy Barona w KS Apatorze Toruń jest bardzo widoczny, wręcz kosmiczny. Na Motoarene wróciły ciekawe widowiska, co ostatnimi czasy było bardzo dużym problemem. Ciężko nie docenić także pracy, jaką trener wykonuje z młodzieżowcami. Od wielu lat było to Pięta achillesową klubu z Torunia, co w tym sezonie się zmieniło.
Robert Kościecha Zooleszcz GKM Grudziądz
Według głosowania kibiców, to właśnie „Kostek” był najlepszym trenerem sezonu 2024 w PGE Ekstralidze. Ciężko się temu dziwić, bo dokonał on rzeczy historycznej – awansował do fazy play-off z GKM Grudziądz. Wiele osób miało obawy, czy Kościecha da radę łączyć pracę w pierwszej drużynie, z pracą z młodzieżą, która przecież układała się fantastycznie. Szkoleniowiec spełnił oczekiwania fanów, wprowadzając do drużyny „Gołębi” nowego, bardzo pozytywnego ducha.
Janusz Ślączka Krono-Plast Włókniarz Częstochowa
Zmiany nie zawsze muszą być jednak pozytywne, co pokazuje przykład Janusza Ślączki. Opuścił on wspominany wyżej GKM z poczuciem niewykorzystanej szansy, oraz dość dużego pecha. Inaczej miało być w Częstochowie, gdzie zastąpił on na tym stanowisku Lecha Kędziorę. Jak się to skończyło? Najgorszym sezonem od wielu lat, gdzie Krono-Plast Włókniarz do końca drżał o utrzymanie w PGE Ekstralidze. Podczas trwającego sezonu wydawało się, że menadżerowi brakuje twardej ręki i stanowczości.
Rafał Okoniewski FOGO Unia Leszno
Zastąpił on w Fogo Unii Leszno wspominanego wcześniej Piotra Barona. Tak jak w przypadku Ślączki, skończyło się to jednak porażką. Bardzo bolesną, pierwszym spadkiem „Byków” w XXI wieku. Kibice zarzucają mu głównie taktyczną indolencję, co było bardzo widoczne w niedawno zakończonym sezonie. Popularny „Okoń” będzie miał jednak szansę na rehabilitację, ponieważ mimo sportowej porażki nie stracił pracy. Pomagać mu będzie zapewne Sławomir Kryjom, który już w tym sezonie często pojawiał się w parku maszyn.

- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni