Zmarzlik i Łaguta wiedzieli o tym już wcześniej „Prowadzi motocykl jak jeden z czołowych zawodników”

Zmarzlik i Łaguta wiedzieli o tym już wcześniej „Prowadzi motocykl jak jeden z czołowych zawodników”
W niedzielny wieczór, pomimo wygranej Orlen Oil Motoru Lublin, na ustach wielu znalazł się zawodnik Betard Sparty Wrocław. Brady Kurtz, bo o nim mowa, zrobił na Stadionie Olimpijskim prawdziwe show, notując 16 punktów w 6 startach. Australijczyk w pokonanym polu zostawił m.in Bartosza Zmarzlika czy Fredrika Lindgrena popisując się fenomenalnymi akcjami na dystansie. Słowa uznania od polskiego mistrza otrzymał jednak także jego zespołowy kolega, Wiktor Przyjemski, który w początkowej fazie zawodów pozwalał lublinianom utrzymywać nieznaczną przewagę nad rywalami.
Falubaz Zielona Góra w tarapatach. Tak źle nie było od lat! [STATYSTYKI]
Krajowa Liga Żużlowa. Lokomotiv minimalnie lepszy od Startu Gniezno [relacja]
Po słabej inauguracji w Toruniu (4 oczka w 5 biegach) przyszedł czas na prawdziwy wystrzał formy 28-latka. Nowy nabytek wrocławskiej ekipy w starciu ze Stelmet Falubazem Zielona Góra zanotował komplet punktów, zaś w pojedynku z Mistrzami Polski wytrzymał presję, tracąc zaledwie 2 oczka na przestrzeni całego spotkania. Zaskoczenia taką postawą Australijczyka nie wykazywał jednak Bartosz Zmarzlik, który w pomeczowej mix zonie na antenie Canal+Sport przyznał, że już wcześniej zdawał sobie sprawę z jeździeckiego talentu Kurtza. Oto, co dokładnie powiedział: – Zdecydowanie Brady robi tutaj show, świetnie jedzie. Czy to zaskoczenie? Myślę, że nie, bo z Brady’m też kiedyś jeździłem w lidze szwedzkiej. On naprawdę prowadzi motocykl jak jeden z czołowych zawodników. Do tego wszystko sobie poukładał, jedzie naprawdę mega szybko, skutecznie, szacunek się należy i bardzo fajnie.
Lider „Spartan”, Artiom Łaguta, już przed startem rozgrywek ogłaszał, że Kurtz idealnie odnalazł się na Stadionie Olimpijskim i że będzie on mocnym ogniwem w talii Dariusza Śledzia. Jak widać, 36-latek nie mylił się, stawiając taką tezę, co dodatkowo przypieczętował swoimi słowami podczas transmisji na żywo w strefie mieszanej po meczu z obrońcami mistrzowskiego tytułu: – Jak przypomnimy, to takiego toru nie mieliśmy w tamtym roku. Zupełnie inny był ten tor i inne ścieżki też były. A teraz od początku sezonu są takie ścieżki, gdzie Brady jeździ dosyć szybko, prowadzi bardzo dobrze motor. Ja powtarzałem, że on będzie mocnym zawodnikiem. Zobaczymy tylko jak będzie na wyjazdach to wychodziło.
Pomimo ogromnych starań Brady’ego Kurtza, Betard Sparta Wrocław musiała uznać wyższość lubelskich „Koziołków”. Bardzo ważne punkty na początku spotkania dowiózł Wiktor Przyjemski, który ostatecznie zakończył zawody z dorobkiem 9 oczek. Jak na młodszego kolegę z zespołu zapartuje się wielokrotny mistrz świata, Bartosz Zmarzlik? Czy według niego kariera Wiktora rozwija się w dobrym tempie? – Co mi się podoba w Wiktorze? On zawsze jest uśmiechnięty i spokojny, też taki dobry duch. Co ciekawe, należy pochwalić jego osobę, bo zadaje bardzo mądre, fajne pytania. Widać, że żyje żużlem, chce jechać dobrze i wykonuje to naprawdę fajnie. Super osoba na pewno w teamie, mimo że jest młody, ale to już jest mistrz świata juniorów. Ja też byłem kiedyś w jego wieku i wiem, jak w tym wieku bardzo się chce rozwijać, podpatrywać starszych kolegów i wygrywać przede wszystkim te biegi w Ekstralidze (…) Myślę, że Wiktor cały czas buduje taką pewność siebie, bo jest szybki, pokazuje to, świetnie startuje. Dlatego jest tak spokojny i łączy się to w całość.
Wrocławianie po wybitnym spotkaniu przeciwko ekipie z Zielonej Góry otrzymali od lublinian kubeł zimnej wody. Porażka na własnym terenie z bezpośrednim rywalem w walce o tytuł z pewnością daje do myślenia, jednak teraz wrocławianie będą mieć sporo czasu, aby wyciągnąć odpowiednie wnioski. Orlen Oil Motor Lublin natomiast kolejny rok z rzędu pewnie radzi sobie w fazie zasadniczej rozgrywek PGE Ekstraligi, notując 3 wygraną w 3 spotkaniu. W najbliższy piątek Mistrzowie Polski dostaną następną okazję na odniesienie zwycięstwa, bowiem na stadion przy Alejach Zygmuntowskich 5 przyjedzie tegoroczny beniaminek, Innpro ROW Rybnik. Początek spotkania w Lublinie zaplanowano na godzinę 18:00.



- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni