Będzie skandal? Zawodnicy GKM Grudziądz mogą zbijać średnią
Autor: Jakub Bielak
Będzie skandal? Zawodnicy GKM Grudziądz mogą zbijać średnią
Nadal nie została oficjalnie rozstrzygnięta kwestia obustronnego walkowera z meczu ebut.pl Stal Gorzów – ZOOleszcz GKM Grudziądz. Oznacza to, że obie drużyny nie mają w ligowej tabeli odznaczonego tego spotkania za odbyty, co wiąże się z tym, że w piątek podczas wyjazdowego meczu z Orlen Oil Motorem Lublin może dojść do niezwykle ciekawej, niemającejnic wspólnego ze sportową postawą, sytuacji.
Pierwsze siedem rozegranych w 2024 roku meczów decyduje o tym, za kogo będzie mogło być stosowane zastępstwo zawodnika w drugiej fazie sezonu. Będzie można z niego korzystać wyłącznie za trzech najlepszych zawodników w drużynie pod względem średniej na półmetku rozgrywek. W obliczu tego, że nadal nie rozstrzygnięto oficjalnie w ligowej tabeli obustronnego walkowera z Gorzowa, ZOOleszcz GKM Grudziądz ma na swoim koncie sześć meczów. Jeśli sytuacja nie ulegnie zmianie do piątku, siódmym będzie więc zbliżający się mecz w Lublinie.
Dopiero więc po tym spotkaniu będzie można określić, jacy są trzej najlepsi zawodnicy pod względem średniej biegopunktowej. GKM Grudziądz ma więc możliwość, by nieco wpłynąć na układ średnich. Do tego potrzebne jest skandalicznie słabe spotkanie w wykonaniu Jaimona Lidseya oraz Wadima Tarasienki. Rosjanin legitymuje się średnią 1,758 punktu na bieg, natomiast Australijczyk 1,639. Średnia Doyla to z kolei 1,550 punktu zdobywanego na wyścig Lidsey.
Australijczyk musiałby zdobyć dosłownie kilka punktów – na przykład trzy w czterech startach, by osunąć się w klasyfikacji za swojego starszego rodaka. Tarasienko z kolei musiałby pojechać w meczu pięć razy i za każdym razem dojechać do mety ostatnim. O ile występ Lidseya jest w jakiś sposób wyobrażalny, o tyle taka dyspozycja Tarasienki momentalnie byłaby całkowicie podejrzana. Trudno sobie wyobrazić, by GKM Grudziądz próbował tego typu zagrywek, tym bardziej że klub negocjuje już z zawodnikami, którzy mogą zastąpić Doyla w dalszej części sezonu.
Już nie takie historie świat sportu widział, ale nikt raczej nie wierzy w to, by klub na poziomie PGE Ekstraligi mógł prowadzić takie praktyki. Poza tym na układ musieliby się zgodzić sami zawodnicy, którzy również ryzykowaliby nie tylko odpowiedzialność przed władzami ligi w przypadku podejrzanych zachowań, ale przede wszystkim utratę dobrej reputacji. Wyjazd do Lublina i tak będzie niezwykle trudny, ale zaliczenie „olimpiady” przez Wadima Tarasienkę brzmi jak scenariusz science fiction.
MAGAZYN ŻUŻLOWY Best Speedway TV
- Żużel na żywo. Gdzie oglądać mecz o brązowy medal PGE Ekstraligi?
- Żużel. Wiara zaprowadzi ich do medalu? Pożegnalny mecz Woźniaka w Stali! [ZAPOWIEDŹ]
- Dwa powroty, debiutant i Polak w stawce FIM Speedway Grand Prix 2025
- Brady Kurtz wygrywa Grand Prix Challenge 2024! Kubera na dłużej w cyklu [RELACJA]
- Groźny upadek podczas Grand Prix Challenge w Pardubicach. Niemiec na noszach