Unia Leszno zapłaci karę za szkolenie „Zostaliśmy przyparci do muru”

Unia Leszno zapłaci karę za szkolenie „Zostaliśmy przyparci do muru”
W minionym tygodniu gruchnęła wiadomość, że pięć klubów otrzymało odmowę przyznania licencji. Wśród nich znalazły się dwa zespoły z PGE Ekstraligi.
Odmowy w przypadku czterech zespołów: Unii Leszno, Stali Gorzów, Ostrovii Ostrów i Kolejarza Opole, decyzja ta miała związek z karami za szkolenie, które zostały nałożone na te kluby. Najbardziej ucierpiała na tym drużyna z Ostrowa, która, aby spłacić opłaty, zmuszona została do wypożyczenia lidera formacji juniorskiej, Jakuba Krawczyka. Inaczej sprawa ma się w obozach innej drużyny.
Unia nie zgadza się z karą
Unia Leszno jest bardzo znanym i cenionym ośrodkiem szkoleniowym w Polsce. Z tego względu wiele osób nie zgadzało się z karą nałożoną na tę drużynę. Powiedział o tym sam prezes, który w rozmowie z elka.pl przyznał, że mają oni pieniądze, aby zapłacić należność, ale uważają ją za niesłuszną.
-To nie jest tak, że tych 45.000 zł nie mamy, tylko uważamy, że jest to niesłuszna kara. Mieliśmy nadzieję, że Trybunał Polskiego Związku Motorowego przyzna nam rację, sprawa miała być rozpatrywana 20 grudnia, ale już dziś wiemy, że ten organ tym się nie zajmie – mówił Piotr Rusiecki w rozmowie z elka.pl.
Muszą zapłacić
Kary nie zostały uchylone i kluby muszą uregulować wszystkie należności, aby otrzymać licencję na jazdę w rozgrywkach ligowych w 2024 roku. Sam Rusiecki powiedział, że w takich okolicznościach są zmuszeni zapłacić karę. W innym przypadku musieliby bowiem rozpoczynać przygodę w Krajowej Lidze Żużlowej.
-Będę jeszcze rozmawiał z właścicielami klubu, ale wychodzi na to, że zostaliśmy przyparci to muru i trzeba będzie przelać te pieniądze – powiedział.


Magazyn Żużlowy Best Speedway TV
- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”