Trener ROW Rybnik wymienił Drabika na Czugunowa. „Nie pojechał najgorzej” Znowu zostanie odsunięty?

Trener ROW Rybnik wymienił Drabika na Czugunowa. „Nie pojechał najgorzej” Znowu zostanie odsunięty?
Innpro ROW Rybnik to zespół ciekawy, niespodziewany, zdolny do każdego wyniku z każdym rywalem – i to właśnie obserwujemy na początku sezonu 2025. Na początek zwycięstwo z Gezet Stalą Gorzów, a następnie porażki – w Grudziądzu oraz u siebie z Toruniem. To nie jest zły początek sezonu w wykonaniu tego zespołu, wielu ekspertów skazywało ich na porażkę, a zespół ten pokazuje, że nie wolno ich lekceważyć. Kolejne mecze tego zespołu nie będą łatwiejsze jednak w rozmowie dla ekstraliga.pl trener zespołu Piotr Żyto mówi o tym, że liczy na dobrą postawę swoich podopiecznych, a także analizuje zakończony mecz z klubem Pres Grupa Deweloperska Toruń.
„To jest PGE Ekstraliga, tu nie ma łatwych meczów. Kilka kolejnych rund to mecze, w których będziemy musieli szarpać i liczyć na to, że jakieś punkty uda się zdobyć. My się nie poddajemy i nadal będziemy się starać, żeby wyniki były jak najlepsze.”
Pres Toruń pokazał siłę! To pierwszy taki wyczyn od 9 lat!
Pewniak do dzikiej karty na SEC? Michael Jepsen Jensen jest z innej planety!
Wtorkowy mecz przeciwko zespołowi z Torunia był najsłabszym w wykonaniu Innpro ROW-u Rybnik w tym sezonie. 32 punkty – nie tyle oczekują kibice od tego zespołu – jednak biorąc pod uwagę klasę rywala, taki słabszy mecz mógł się zdarzyć. Jedynym zawodnikiem, który zdobył dwucyfrowy wynik był Rohan Tungate, bez którego rybnicki zespół byłby w tym meczu w jeszcze większych tarapatach. Reszta zespołu pojechała słabo, lub nie na miarę swojego potencjału. Piotr Żyto nie spodziewał się aż takiej przepaści pomiędzy zespołami i liczył na więcej punktów swoich podopiecznych.
„Liczyłem, że postawimy się trochę bardziej. Niestety, rywal był bardzo mocny i jako zespół nie miał słabych punktów, bo każdy z toruńskiej drużyny dołożył punkty od siebie. Wynik trzeba przyjąć na klatę i jedziemy dalej.”
Mecz ten odbył się w drugim terminie, jednak w awizowanym składzie zmieniło się tylko jedno – w miejsce Kacpra Tkocza do składu wrócił Paweł Trześniewski. Debiut w tym meczu zaliczył Gleb Czugunow, który wygrał rywalizację o skład z kapitanem zespołu – Maksymem Drabikiem. Drabik stracił miejsce w składzie mimo pełnienia funkcji kapitana, a to wszystko przez słabe wyniki w dwóch pierwszych meczach Innpro ROW-u Rybnik. Gleb Czugunow w meczu tym zdobył 6 punktów i można się teraz tylko zastanawiać czy Maksym Drabik zdobyłby więcej punktów. Piotr Żyto broni wyniku Czugunowa i uważa, że pojechał on na tyle na ile potrafił.
„Jechał tak, jak umiał. Wygrał jeden wyścig, kolejny też prowadził, ale niestety został wykluczony. Myślę, że nie pojechał najgorzej, na tle innych kolegów z drużyny.”
Innpro ROW Rybnik po trzech kolejkach zajmuje w tabeli PGE Ekstraligi szóste miejsce, które jednak nie jest bezpieczne, bo za rekinami cały czas czają się kluby z Gorzowa i Zielonej Góry. Następny mecz zespół Piotra Żyto pojedzie na terenie drużynowego mistrza Polski – Orlen Oil Motoru Lublin.



- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta