Tomasz Bajerski o obecnej sytuacji Polonii Bydgoszcz „Niestety nadal jesteśmy w Metalkas 2. Ekstralidze.”
Autor: Nikodem Kamiński
Tomasz Bajerski o obecnej sytuacji Polonii Bydgoszcz „Niestety nadal jesteśmy w Metalkas 2. Ekstralidze.”
Podczas minionego weekendu Abramczyk Polonia Bydgoszcz zmierzyła się z drużyną INNPRO ROW-u Rybnik. Bydgoszczanie po wyeliminowaniu drużyny z Ostrowa do starcia z rybnickimi Rekinami przystępowali jako murowani faworyci. W środowisku żużlowym było również sporo słychać o ambitnych planach drużyny z województwa kujawsko-pomorskiego, dotyczących startów w najlepszej żużlowej lidze świata.
Plany te skutecznie z głowy wybiła im drużyna z województwa śląskiego. Najpierw rybniczanie na swoim terenie wypracowali sobie bardzo dobrą dziesięciopunktową zaliczkę, by już dwa dni później na stadionie w Bydgoszczy, przy ulicy Sportowej 2, obronić wypracowaną przewagę i w finalnym rozrachunku wygrać dwumecz w stosunku 91:89, co sprawiło, iż to drużyna z Rybnika, awansowała do najwyższej klasy rozgrywkowej. Zapytany szkoleniowiec Abramczyk Polonii Bydgoszcz, czego zabrakło jego drużynie, odpowiedział.
„Polonii zabrakło punktów to zdecydowanie, czy to młodzieżowców, czy innych zawodników, nadal ta sytuacja nie była ciekawa w trakcie zawodów, walczyliśmy, jechaliśmy do końca. Zawodnicy i Rybnik wykorzystywał to, co mógł. My też jechaliśmy i robiliśmy wszystko, żeby było lepiej, ale zabrakło i niestety nadal jesteśmy w Metalkas 2. Ekstralidze.”
Brak awansu bardzo pokrzyżował plany bydgoskim działaczom, którzy mieli już praktycznie dogadany skład na PGE Ekstraligę. Z racji, iż Polonia Bydgoszcz w przyszłym sezonie, również wystartuje na zapleczu najlepszej żużlowej ligi świata, koncepcja składu musi się zmienić. Podczas pomeczowej rozmowy z Łukaszem Benzem aktualny trener bydgoskiej Polonii, czyli Tomasz Bajerski został zapytany, co dalej oraz, czy zdążył już porozmawiać z prezesem, odrzekł.
„Nie no dopiero się zawody skończyły, jeszcze nie rozmawiałem. No to, co się stało, niestety nie podołaliśmy. 10 pkt to jest dużo, ciężko było to odrobić, rybniczanie dosyć dobrze spisywali się na tym torze. Pojechaliśmy słabe zawody, ci wszyscy co jeździli u nas dosyć dobrze, niestety w tych zawodach nie podołali, czy psychicznie, czy sprzętowo i dlatego taki wynik, a nie inny. – zakończył Tomasz Bajerski na antenie Canal + Sport.
- Gala PGE Ekstraligi za nami! Do kogo powędrowały Szczakiele?
- Landshut Devils na dłużej z Włochem w składzie! Zawodnik zyskał zaufanie klubu
- Znamy pełną listę uczestników Turnieju o Łańcuch Herbowy! Na starcie wiele ciekawych nazwisk
- Stal Rzeszów wzmacnia sztab szkoleniowy! Nowy trener pomoże młodym zawodnikom
- Żużel. Spowodował tragedię, a teraz ma wrócić do ścigania?
ja nic nie mam do Pana Bajerskiego,lecz warto spojrzeć prawdzie w oczy i powołać naszego sprawdzonego dobrego trenera Woźniaka który dałby radę .
Bajer ..Dobry trener ma kwity na to i miał kwity na jazdę…Młodzież w Bydgoszczy ..To była zawsze pięta Achillesa .. !!!Tak Teraz spoko ale wszystko idzie psu w dupe Mistrz Świata juniorów wychodzi z rękę Woźniaka..A co będzie ie z Pawelczakiem?Pawełczak i Przyjemski ..Nikt by IM nie podskoczył!!!Mają talenty u Trenera byłego zawodnika