To dzięki nim Włókniarz był bliski sensacji w Lublinie „Fajnie, że wreszcie coś ruszyło”

To dzięki nim Włókniarz był bliski sensacji w Lublinie „Fajnie, że wreszcie coś ruszyło”
Sobotnie spotkanie pomiędzy Orlen Oil Motorem Lublin a Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa zakończyło się dość zaskakująco. Przyjezdni, którzy przed startem spotkania byli skazywani na wysoką porażkę udowodnili, że potrafią walczyć z najlepszymi, nawet jeśli naprzeciwko stoi drużynowy mistrz Polski. Wynik 49:41 dla podopiecznych Macieja Kuciapy można okrzyknąć, delikatnie mówiąc, porażką „Koziołków”. Dobry rezultat gości na lubelskim torze to natomiast duża zasługa młodzieżowców – Franciszek Karczewski zdobył trzy punkty i bonus, zaś Szymon Ludwiczak dołożył od siebie cztery oczka i aż dwa bonusy. Czy jesteśmy właśnie świadkami przełamania częstochowskich juniorów?
Stal Gorzów pod ścianą! Pres Toruń chce potwierdzić siłę na trudnym terenie [ZAPOWIEDŹ]
GKM Grudziądz odprawia ROW Rybnik! Fricke i Jensen show przy Hallera
Młode „Lwy” w gonitwie numer dwa dowiozły biegowy remis, przywożąc za swoimi plecami Bartosza Bańbora, co było już pierwszym małym sukcesem. Później w wyścigu czwartym Karczewski postraszył miejscowych, pokazując się ze świetnej strony, szczególnie na samym starcie. Już po zakończeniu spotkania w wywiadzie dla klubowych mediów 19-latek ocenił swój występ: – Cały czas, tak jak mówiłem, będziemy ciężko pracować i pracujemy ciężko dalej. Gdzieś są już tego pierwsze efekty, wreszcie jakieś lepsze starty.
–Nie było już startów w kosmos, gdzieś tam w górę i już nie wiadomo gdzie, tylko jednak było trochę lepiej. Szkoda mi tego dwunastego biegu, bo czułem się szybki w tym dniu i myślę, że gdybym podjął inne decyzje z ustawieniami, to byłoby lepiej. Lecz, no tak jak mówię, cały czas się uczę, uczę się nowych silników i razem z moim mechanikiem. Fajnie, że wreszcie coś ruszyło i że jest jakaś prędkość pomału, jakimiś małymi krokami do przodu jest coraz lepiej.
Przed Krono-Plast Włókniarzem Częstochowa dwa bardzo ważne pojedynki. Ekipa prowadzona przez Mariusza Staszewskiego w następną niedzielę podejmie u siebie Gezet Stal Gorzów, natomiast za trzy tygodnie zmierzy się przed własną publicznością z Innpro ROW-em Rybnik. Nie da się ukryć, że oba starcia mogą mieć ogromny wpływ na późniejszy układ tabeli.
Karczewski został zapytany o przygotowania i nastawienie przed arcyważnymi spotkaniami w Częstochowie. Oto, jak odpowiedział: – Nastawienie jest bojowe, tak jak cały czas. Trzeba podejść pod takim trochę luzem, żeby gdzieś z tym wszystkim się nie spinać i wtedy to wychodzi najlepiej. Ja uważam, że zrobiliśmy w Lublinie bardzo dobry wynik, bo to jest najmocniejsza drużyna w Ekstralidze przez ostatnie parę sezonów i pokazują, zwłaszcza u siebie na torze, że są bardzo szybcy, więc fajnie, że udało się powalczyć o jakieś punkty.
Po słabym występie na inaugurację, częstochowianie zdołali nieco poprawić swój wizerunek, wywożąc z Lublina naprawdę przyzwoity rezultat. Przed „Lwami” jednak sporo pracy, bowiem nadal pozostają one bez wygranej po dwóch kolejkach PGE Ekstraligi. Szansa na przełamanie złej passy nadejdzie już w niedzielę, kiedy to Krono-Plast Włókniarz Częstochowa podejmie u siebie Gezet Stal Gorzów. Początek pierwszego wyścigu zaplanowano na godzinę 17:00.



- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”