Tarasienko na zakończenie tegorocznej Ekstraligi: „Wynik z Częstochowy buduje naszą drużynę na przyszły rok”

Tarasienko na zakończenie tegorocznej Ekstraligi: „Wynik z Częstochowy buduje naszą drużynę na przyszły rok”
W sezonie 2023 powrócił po rocznej przerwie do ścigania. A to wszystko za sprawą tego, że w styczniu bieżącego roku otrzymał polskie obywatelstwo. Potem, w kwietniu, zdał licencję, która umożliwiła mu starty w ligowych rozgrywkach w kraju nad Wisłą. Wadim Tarasienko, bo o nim mowa, wzmocnił szeregi ZOOleszcz GKM-u Grudziądz. Był niewątpliwie silnym ogniwem ekipy z Pomorza i Kujaw, z którą koniec końców zajął siódme miejsce w obecnej edycji PGE Ekstraligi.
Jak się okazało, ostatnim tegorocznym meczem 29-latka w barwach „Gołębi” było wyjazdowe starcie z Tauron Włókniarzem Częstochowa (4 sierpnia). Goście byli o krok od zwycięstwa. Prowadzenie utrzymywali jeszcze po dziesięciu wyścigach. Wtedy wynik potyczki brzmiał 29:31 na korzyść grudziądzan. Ostatecznie spotkanie zakończyło się remisem 45:45. – W tym pojedynku nałożyłem na siebie bardzo dużą presję. Chciałem się pokazać z jak najlepszej strony przed kibicami z Grudziądza, niezależnie od tego czy byłby to już ostatni mecz sezonu, czy może weszlibyśmy jeszcze do fazy play-off. Starałem się wywalczyć dobry wynik – mówił nam Wadim.
Rosjanin z polskim paszportem ostatni raz na częstochowskim torze startował w 2016 r. Było to w czasie pierwszoligowej potyczki Włókniarza z pilską Polonią, dla której żużlowiec urodzony w Suchodole wówczas jeździł. Czy zdobyta wiedza w tamtym czasie pomogła mu odnaleźć się na „Arenie zielona-energia.com” w miniony piątek? – W tym momencie dysponuje kompletnie innym sprzętem, myślę, że o wiele lepszym w porównaniu do 2016 r. Aż wiele się nie pamięta tego co było kiedyś po tak długiej przerwie. Przyjechałem z nastawieniem jakby na zupełnie nowy tor. Tak też czułem, jak zaczynałem piątkowe zawody w Częstochowie. No i udało się dopasować motocykle – zaznaczył rajder.
Były zawodnik m.in. Lokomotivu Daugavpils i Polonii Bydgoszcz w pojedynku 14. kolejki PGGE zgromadził dla grudziądzkiego zespołu 5 „oczek” z bonusem. Być może jego dorobek byłby dużo wyższy. Jednak najpierw w biegu piątym dotknął taśmy, a następnie, w czternastym – tuż przed samą metą – został wyprzedzony przez Leona Madsena. – Uważam, że mogłem zdobyć zdecydowanie więcej punktów. Gdybym nie dotknął taśmy i później nie stracił punktu w biegu czternastym, to podejrzewam, że wygralibyśmy to spotkanie. Czuję się troszkę winny za taki stan rzeczy. Starała się bowiem cała drużyna. Ja też chciałem dać z siebie wszystko, ale przesadziłem z nałożoną na siebie presją. Tak jak już mówiłem wcześniej, chciałem się pokazać z jak najlepszej strony – kontynuował.
Poprosiliśmy również Wadima Tarasienkę o komentarz w sprawie wspomnianej gonitwy czternastej, w której niemalże ciągle musiał odpierać ataki Madsena. Jednakże Duńczyk był szybszy o dosłownie przysłowiowy „błysk szprychy”. – Niestety byłem po prostu ofiarą jazdy parą. Ja jechałem cały czas przy krawężniku, początkowo, zdawać się mogło, dobrze pilnując swojej pozycji. I myślałem, że skoro obrałem już taką ścieżkę, to uda mi się dowieźć dwa punkty. Okazało się jednak, że Leon Madsen się napędził i o końcowej klasyfikacji wyścigu decydowało, powiedzmy, 0,10 sekundy. Ale tak naprawdę nie dało się nawet tego zauważyć – stwierdził jeździec.
Wywalczony przez team GKM-u rezultat w Częstochowie oznaczał de facto zakończenie przez podopiecznych Janusza Ślączki ligowego sezonu A.D. 2023. Czy mimo wszystko wynik 45:45 na – wydawać się mogło – trudnym terenie był dostatecznie satysfakcjonujący dla grudziądzan? – Jeśli chodzi o mnie, to przede wszystkim satysfakcjonuje mnie to, że miałem dopasowane motory na ten tor. Teraz już swoimi silnikami nie będę dysponował na tego typu „owalach”. A co do samego meczu, ten punkt dorzucony do tabeli na koniec sezonu na pewno buduje nas jako drużynę na przyszły rok – zakończył Tarasienko.
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025