Sport żużlowy. Fatalny upadek we Wrocławiu! Talent Polonii Bydgoszcz kontuzjowany
Sport żużlowy. Fatalny upadek we Wrocławiu! Talent Polonii Bydgoszcz kontuzjowany
W poniedziałek, dzień po wielkich emocjach w PGE Ekstralidze, byliśmy świadkami innych zawodów, które odbywały się na polskich torach. Między innymi na Stadionie Olimpijskim we Wrocławiu kibice mogli oglądać ściganie w wykonaniu najmłodszych. Odbyła się tam bowiem trzecia runda Drużynowego Pucharu Ekstraligi 250cc. W przedostatniej gonitwie zawodów doszło do strasznie wyglądającego upadku.
W wyścigu dwudziestym poniedziałkowych zawodów pod taśmą mierzyły się drużyny Wilków Krosno i Unii Leszno. Po dwóch stronach barykady stanęli między innymi Maksymilian Pawełczak, który w tych zmaganiach reprezentuje barwy krośnieńskiej drużyny, a także Maksymilian Kostera. Obaj reprezentowali oni Polskę w finałach SGP3 w Gorzowie. Niestety na wejściu w drugi łuk obaj upadli na tor.
Jadącego bliżej krawężnika Kosterę podniosło, przez co wpadł on na Pawełczaka. W konsekwencji tego obaj upadli. Ułamek sekundy później jadący z tyłu Piotr Reszka pechowo wpadł na leżącego złotego medalistę SGP3. Wychowanek Polonii Bydgoszcz długo nie podnosił się z toru, ale ostatecznie sam wstał i udał się do parku maszyn. Niestety nie był zdolny do wyjazdu w powtórce wyścigu.
Wielu kibiców mogło wyczekiwać informacji o stanie zdrowia młodego zawodnika. Zdarzenie wyglądało bowiem bardzo groźnie, a wszyscy fani znajdujący się na trybunach momentalnie zamarli. Dzisiaj na swoim Instagramie o tym, co stało się podczas wczorajszych zawodów, poinformował sam Maksymilian Pawełczak. Mogliśmy się dowiedzieć, że doznał on urazu ręki i jest już po operacji.


Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ
- Żużel. „On chodzi do mediów i płacze”! Kowalski uderza w Cierniaka za kulisami serialu
- Żużel. Tom Brennan po groźnym wypadku w USA! Operacja zakończona sukcesem
- Żużel. Przemysław Pawlicki bezbłędny w Kalifornii! Pokonał Łagutę i Janowskiego
- Żużel. Prezes Włókniarz Częstochowa z dużą szczerością! Nie obiecuje cudów
- Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”