Tai Woffinden za kapitana Falubazu?! Zamienił stryjek siekierkę na kijek

Tai Woffinden za kapitana Falubazu?! Zamienił stryjek siekierkę na kijek
Sytuacja na żużlowym rynku transferowym robi się bardzo interesująca. Kluby cały czas rozmawiają z zawodnikami na temat przyszłości. Nie inaczej jest w przypadku Taia Woffindena. W przypadku Brytyjczyka pojawiało się wiele plotek o tym, że ma opuścić szeregi wrocławian. Trzykrotny mistrz świata może zastąpić innego zawodnika, będącego ważną postacią w swojej aktualnej drużynie żużlowej.
Tai Woffinden reprezentuje barwy Betard Sparty Wrocław od 2012 roku. Przez cały okres startów w barwach wrocławskiej ekipy towarzyszyło mu wiele świetnych i pamiętnych dla kibiców żużlowych chwil, jak zdobycie trzech tytułów mistrza świata, czy zwycięstwo w PGE Ekstralidze w 2021 roku. Tegoroczne zmagania nie idą jednak pomyślnie dla popularnego Tajskiego, gdyż w wielu momentach zawodził on swoją drużynę.
Wielu ekspertów wskazywało na to, że być może we Wrocławiu Brytyjczyk zwyczajnie się wypalił i aby odżyć sportowo powinien on zmienić drużynę, w której mógłby poszukać nowych wyzwań. Tak ma się stać, gdyż jak wynika z naszych informacji, Tai Woffinden dogadał się z NovyHotel Falubazem Zielona Góra. W zespole startującym jako beniaminek żużlowej Ekstraligi ma zastąpić jej kapitana Przemysława Pawlickiego.
Dla wielu kibiców sens takiego ruchu ze strony klubu może wydawać się zastanawiający. Z klubu odejść ma bowiem żużlowiec, który zdobywa solidne zdobycze punktowe, a potrafi również notować fantastyczne występy, jak chociażby w ostatnich Derbach Ziemi Lubuskiej, kiedy to na gorzowskim owalu Przemysław Pawlicki zanotował 13 punktów. Jego średnia biegowa wynosi natomiast 1,600. Jest to wyższy wynik od Woffindena, gdyż trzykrotny mistrz świata na żużlu notuje przeciętną występów na poziomie 1,395.
Warto pamiętać jednak, że Tai Woffinden to ogromna marka w świecie żużlowym. Brytyjczyk nie zatracił posiadanych przez siebie umiejętności i w odpowiednim środowisku może odbudować swoją formę i pokazać wszystkim, że to nie koniec jego kariery jako żużlowca. Pomóc mu w tym może Piotr Protasiewicz. Dyrektor sportowy Falubazu już pokazywał, że potrafi mieć świetny wpływ na zawodników, którzy pod jego skrzydłami potrafili wchodzić lub wracać na wyższy poziom.
Zmiana środowiska dla Taia Woffindena może mieć zbawienne owoce. Jeśli rzeczywiście w innym klubie zacząłby osiągać lepsze wyniki niż to, co pokazywał w obecnym sezonie przed doznaniem pechowej kontuzji podczas Grand Prix na żużlu w Gorzowie, to mógłby ze spokojem myśleć o tym, żeby w najbliższych latach jeździć jeszcze na wysokim, ekstraligowym poziomie.


Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
PIERDOLNIJCIE się w te puste łby. Szczególnie polecam to szanownemu autorowi. Niektórzy uważają że są „dziennikarzami” ale to nie jest prawdą. Ktos kto się hiena urodził dziennikarzem nie zdechnie. AMEN ćwoki!