Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Tai Woffinden pożegnał się z kibicami na Stadionie Olimpijskim „Pokazali mi coś bardzo specjalnego”

Tai Woffinden
Fot. Taylor Lanning

Autor: Krzysztof Choroszy

Tai Woffinden pożegnał się z kibicami na Stadionie Olimpijskim „Pokazali mi coś bardzo specjalnego”

W niedzielę odbył się pierwszy z finałowych meczów PGE Ekstraligi. Betard Sparta Wrocław podejmowała u siebie Orlen Oil Motor Lublin. Niespodzianki nie było i to „Koziołki” cieszyły się z meczowego zwycięstwa. Wrocławscy kibice przeżywali natomiast szczególny moment. Po 12 latach z klubem żużlowym ze stolicy Dolnego Śląska żegnał się Tai Woffinden. Sam po meczu opowiedział o swoich odczuciach i przyszłości.

Mecz przeciwko Orlen Oil Motorowi Lublin był również ostatnim na Stadionie Olimpijskim w tym sezonie. To oznaczało, że Brytyjczyk odchodzący z klubu będzie miał okazję do pożegnania się z kibicami. Przed prezentacją obu ekip doszło do iście królewskiego pożegnania, jak przystało na legendę wrocławskiej Sparty. Kibice jasno wyrazili swoją wdzięczność wobec Woffindena. Na wieży zegarowej pojawił się napis ogromny „Thank You”, a niżej fani wywiesili transparent, na którym w języku angielskim napisane było: „Zawsze będziesz spartaninem”.

– Atmosfera była niesamowita. Wiem, że mam wielu kibiców tutaj, ale oni pokazali mi coś bardzo specjalnego dzisiaj – komentował zachowanie sympatyków z Wrocławia trzykrotny mistrz świata.

Tai Woffinden
Tai Woffinden pożegnał się z kibicami na Stadionie Olimpijskim "Pokazali mi coś bardzo specjalnego" 4

Przez 13 sezonów, jakie Tai Woffinden spędził w szeregach Betard Sparty Wrocław, miał on wiele wielkich momentów. W czasie swojej jazdy we Wrocławiu zdobył on swoje trzy tytuły Indywidualnego Mistrza Świata. Nawet pierwszy z nich nie smakował dobrze jak to, co uczynił kilka lat później. Wtedy razem z drużyną sięgnęli po pierwszy złoty medal w PGE Ekstralidze. Tak tamte chwile wspominał 34-latek.

– Oczywiście. Już to kiedyś mówiłem, ale zwycięstwo mistrzostwa Polski ze Spartą Wrocław smakowało lepiej niż moje pierwsze mistrzostwo świata ze względu na uczucia. To było coś specjalnego – opowiedział Woffinden.

Ze strony klubu Brytyjczyk również został pożegnany bardzo szczególnie. Krystyna i Andrzej Rusko na murawie Stadionu Olimpijskiego wręczyli popularnemu „Tajskiemu” kluczę do Betard Sparty Wrocław. Było to bardzo symboliczne wydarzenie i pokazanie, jak ważną postacią dla klubu jest Woffinden. Rozstaje się on w dobrych relacjach z kierownictwem zespołu i nie wyklucza, że jeszcze kiedyś będzie we Wrocławiu.

– To był wyjątkowy moment. Nie sądzę, że będę ich potrzebował wcześnie, ale bardzo doceniam, że dali mi klucze. Mam bardzo dobrą relację z Krystyną i z Andrzejem. To była emocjonalna decyzja. Czułem, że potrzebuję tej zmiany dla mojej kariery, dla mojej głowy. To nie znaczy, że nigdy tutaj nie wrócę. Teraz po prostu potrzebuję odejść, robić swoje i wrócić tam, gdzie moje miejsce – przyznał.

W sobotę oficjalnie zostało ogłoszone, że Tai Woffinden zasili szeregi Texom Stali Rzeszów. Brytyjski żużlowiec dołączy do klubu z Metalkas 2. Ekstraligi mającego ambicje na coś naprawdę wielkiego. Sam 34-latek postrzega ten ruch jako szanse na odbudowanie swojej formy po gorszych sezonach i masie kontuzji, jaka spotykała go w ostatnich kilku latach. Jasno określił się on również odnośnie przyszłości swojej kariery.

– Jestem podekscytowany szansą na nieco odbudowanie mojej formy. Miałem kilka trudnych sezonów, dużo kontuzji od 2019 roku. Już robiłem tak w przeszłości. Po dwóch sezonach w Gnieźnie wróciłem i wygrałem mistrzostwo świata i jeździłem na bardzo wysokim poziomie. Może po prostu wrócę do tego, wiem, co robić. Nadal jestem głodny i kocham ten sport. I na pewno nie zamierzam kończyć kariery. Myślę, że spokojnie przez kolejne 5 lat może więcej – powiedział Tai Woffinden.

Tai Woffinden
Fot. Taylor Lanning
Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *