Tai Woffinden po śpiączce: „Nie życzyłbym tego nikomu”. Czy kariera jest zagrożona?

Spis treści
Tai Woffinden szczerze o wypadku, bólu, śpiączce i dramatycznej walce o zdrowie po kontuzji na żużlu. Czy legendarny zawodnik wróci jeszcze do ścigania?
Podczas jednego ze sparingów żużlowych w przededniu sezonu 2025, w którym zmierzyły się drużyny Wilków Krosno ze Stalą Rzeszów, doszło do dramatycznego zdarzenia, które wstrząsnęło światem żużla. Tai Woffinden, trzykrotny mistrz świata i zawodnik Stali Rzeszów, uległ tragicznemu karambolowi, zaraz po starcie do jednego z biegów. Wypadek żużlowy zaliczył po kolizjach z Bartoszem Bańborem i Franciszkiem Majewskim. W wyniku kolizji z impetem uderzył w dmuchaną bandę toru, co doprowadziło do poważnych obrażeń.
Brytyjczyk jednak do zdrowia wraca w ekspresowym tempie. Po intensywnej rehabilitacji zapewnionej przez jego dawny klub z Wrocławia, legendarny żużlowiec stanął na nogi i rozpoczął powrót do normalnej, codziennej dyspozycji. O swoich wrażeniach z wypadku, przeżyciach i makabrycznych chwilach zdecydował się opowiedzieć w dedykowanym materiale na swoim kanale YouTube.
ROW Rybnik, to jeszcze drużyna, czy już tylko zbiór problemów?
Lecąc w bandę od razu wiedziałem, że będzie to bolesne zderzenie. Było potężne. Nawet nie spodziewałem się, że aż tak. Chwilę potem usłyszałem i poczułem, że złamałem kończyny. Ręce, nogi, to było czuć. Od razu powiedziałem o tym medykom. Prosiłem, aby tylko dali mi najszybciej leki przeciwbólowe. Nie dało się wytrzymać. Byłem całkowicie świadomy tego, co się wokół mnie dzieje. – powiedział Tai Woffinden
Śpiączka farmakologiczna, operacja i walka o życie po kontuzji żużlowej
W szpitalu Woffinden przeszedł wielogodzinną operację, mającą na celu stabilizację licznych złamań. Po zabiegu wprowadzono go w stan śpiączki farmakologicznej, aby wspomóc proces leczenia i zminimalizować obciążenie organizmu – W śpiączce nie słyszałem żadnych rozmów, ale nie wiem, w którym momencie to się zaczęło i, w którym skończyło, ale przechodziłem od strasznych koszmarów do snu.
Normalnie jak masz koszmar, to się budzisz. Ja nie mogłem się obudzić. Gdyby istniał ktoś, kogo naprawdę bym nienawidził, to i tak nie życzyłbym mu, żeby przeszedł to co ja – wyznawał ulubieniec wrocławskich kibiców żużla
Kibice żużla pokazali jedność. Tai Woffinden z ogromnym wsparciem fanów
Wypadek Woffindena wstrząsnął nie tylko środowiskiem żużlowym, ale także tysiącami kibiców na całym świecie. Reakcja fanów żużla była natychmiastowa i pełna emocji, ukazując, jak wielką sympatią i szacunkiem darzą brytyjskiego zawodnika. Na stadionach organizowane było wspólne skandowanie imienia i nazwiska trzykrotnego mistrza świata. Kibice na trybunach wieszali transparenty oraz organizowali zbiórki. Mimo ciężkiej sytuacji taki moment pokazał, że środowisko żużlowe potrafi się ostatecznie zjednoczyć, bez znaczenia na barwy klubowe i sympatie.
Kibice z Wrocławia gdy pojechali do Torunia, przywieźli ze sobą wielki baner ze wsparciem dla mnie. Ogólnie szczególnie we Wrocławiu, gdzie przez lata był gwiazdą Sparty, dało się to odczuć, potem gdy się tam rehabilitowałem. Jeździłem tam tyle lat i nie da się tego ot, tak zapomnieć. Widziałem też, że wiele było takich akcji zorganizowanych dla mnie na wielu innych stadionach, za co jestem bardzo wdzięczny. – wyznał wzruszony Woffinden
Czy Tai Woffinden wróci jeszcze do żużla? Przyszłość legendy stoi pod znakiem zapytania
Na chwilę obecną nie wiadomo, jak długo potrwa rehabilitacja Woffindena ani czy będzie on w stanie wrócić do ścigania. Jego determinacja, wsparta ogromnym poparciem kibiców i środowiska żużlowego, daje jednak nadzieję na pozytywny rozwój sytuacji. Wszyscy fani speedwaya trzymają kciuki za szybki powrót legendy Sparty Wrocław do pełnego zdrowia i normalnego życia.
Prawdę mówiąc nie wiem, co teraz będzie. Ostatnie miesiące mieszkaliśmy we Wrocławiu, teraz przenieśliśmy się do Wielkiej Brytanii. Czy siądę jeszcze na motocykl? Nie wiem. Na pewno chyba chciałbym. Obecnie jednak ta perspektywa jest niesamowicie daleka i długa droga przede mną. – podsumował swoje wyznanie na kanale na YouTube Brytyjczyk



- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025