Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/FIM Speedway Grand Prix - SGP / SEC / SON / SWC

Żużel. Stępniewski wbija szpilkę Castagnie po awansie Polaków do Grand Prix Challenge! „Mina będzie bezcenna”

Fot. Emilia Hamerska-Lengas
📅 10 sierpnia 2025 🕒 09:35 ⏱ 4 min czytania ✍️ Autor:

Awans Kacpra Woryny i Dominika Kubery do cyklu Grand Prix 2026 stał się powodem wielkiej radości polskich kibiców. Prezes PGE Ekstraligi Wojciech Stępniewski nie tylko pogratulował zawodnikom, ale też wbił uszczypliwą szpilkę w szefa FIM, Armando Castagnę, nawiązując do głośnych decyzji sprzed roku.

Polscy kibice żużla mają powody do radości. W sobotni wieczór w duńskim Holsted odbył się Grand Prix Challenge, w którym wywalczono przepustki do przyszłorocznego cyklu SGP 2026. Świetny występ zaliczyli Kacper Woryna i Dominik Kubera, zajmując dwa pierwsze miejsca i pewnie awansując do grona stałych uczestników mistrzostw świata.

Oznacza to, że już teraz wiadomo, iż w przyszłorocznym cyklu zobaczymy co najmniej trzech Polaków. Wystartuje także broniący tytułu Bartosz Zmarzlik, a szanse na dołączenie do tego grona wciąż ma Patryk Dudek, który rywalizuje w tegorocznym cyklu SEC.

Radość i uszczypliwość w jednym wpisie

Radości z wyników w Holsted nie krył Wojciech Stępniewski, prezes PGE Ekstraligi. W nocy, tuż po zakończeniu zawodów, opublikował na platformie X (dawny Twitter) wpis, który nie tylko gratulował polskim zawodnikom, ale też zawierał małą uszczypliwość w kierunku Armando Castagni, szefa Komisji Wyścigów Torowych FIM.

IMG 1568 1024x544 1
Wojciech Stepniewski/platforma X

Wielkie Brawa dla Kacpra i Dominika, mam nadzieję, że Patryk ogarnie SEC FIME, i wówczas PL będzie miała 4 w SGP 2026. Mina pewnego mieszkańca Półwyspu Apenińskiego będzie bezcenna — napisał Stępniewski. Choć w swoim komentarzu nie wymienił nazwiska, łatwo domyślić się, że chodzi właśnie o Castagnę. Obaj panowie mieli już wcześniej różnicę zdań, szczególnie po ubiegłorocznych decyzjach dotyczących dzikich kart do cyklu Grand Prix. Wtedy żaden z Polaków nie otrzymał zaproszenia, co w kraju odbiło się szerokim echem i spotkało się z krytyką.

GKM Grudziądz doceniony przez Bońka. Teraz prezes zaprosił go na mecz
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/Gdzie oglądać żużel
Żużel. Gdzie oglądać niedzielne mecze żużlowe? Pełny plan transmisji i relacje na żywo

Kontekst „szpilki” w stronę Castagni

W ubiegłym roku Polska liczyła na dodatkowe miejsce w Grand Prix poprzez tzw. „dziką kartę”, jednak FIM podjęła inną decyzję, co wielu kibiców uznało za kontrowersyjne. Efekt był taki, że w sezonie 2025 w cyklu wystartowało tylko dwóch Biało-Czerwonych — Bartosz Zmarzlik i Dominik Kubera.

Dzięki sobotnim wynikom sytuacja na sezon 2026 wygląda jednak zupełnie inaczej. Jeśli Dudek wywalczy kwalifikację przez SEC, Polska będzie miała rekordową obsadę — aż czterech reprezentantów w elitarnym gronie najlepszych żużlowców świata.

Holsted szczęśliwe dla Polaków

Zawody w Holsted od początku układały się po myśli Woryny i Kubery. Obaj od pierwszych biegów jechali pewnie, unikając większych błędów i skutecznie punktując w każdym wyścigu. Woryna imponował startami, a Kubera potwierdził, że potrafi świetnie odnaleźć się na duńskim torze.

Awans dwóch Polaków natychmiast wywołał falę gratulacji i komentarzy w środowisku. Kibice na forach i w mediach społecznościowych zwracali uwagę, że taka obsada Grand Prix w 2026 roku może być jedną z najmocniejszych w historii. Pojawiły się też opinie, że to „najlepsza odpowiedź” na decyzje FIM z ubiegłego sezonu.

Wpis Stępniewskiego szybko stał się viralem w żużlowym internecie. Część fanów uznała go za zabawny i celny, inni podkreślali, że być może jest zbyt dosadny, jak na wypowiedź prezesa ligi. Sam zainteresowany, jak widać, nie miał jednak wątpliwości, by publicznie podzielić się swoją opinią.

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Kubera miał nie jechać?! Lublin bez litości
Fot. Paweł Mruk
Kacper Woryna
Fot. Paweł Mruk
Avatar Marcin Mazurkiewicz

Autor tekstu:

Marcin Mazurkiewicz

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *