Sport żużlowy. Zakończył karierę, ale długo nie pozostał poza żużlem. Dołączył do wicemistrzów Polski!

Sport żużlowy. Zakończył karierę, ale długo nie pozostał poza żużlem. Dołączył do wicemistrzów Polski!
Co roku pojawiają się informacje na temat zawodników, którzy decydują się zawiesić kevlar na kołku. Niektórzy odchodzą w starszym, jak na sportowca, wieku, a inni przez nieudane występy lub inne powody mogą decydować na wcześniejsze zakończenie swojej przygody. Na taki krok zdecydował się były już młodzieżowiec Orła Łódź. Długo poza żużlem jednak nie pozostał, a teraz dołączył do Betard Sparty Wrocław. O ostatnich miesiącach opowiedział na łamach Tygodnika Żużlowego.
Aleksander Grygolec przez ostatnie lata był zawodnikiem, który ścigał się dla zespołu z Łodzi. W barwach Orła Łódź ścigał się bowiem w sezonach 2019-2024. W ciągu całej swojej przygody nie zanotował on jednak wyników, które wyróżniałyby go wśród najlepszych młodzieżowców ligi. W obliczu tego zdecydował się na zakończenie kariery. Odpoczynku od żużla nie będzie, gdyż jak sam wspomina, został obecnie mechanikiem. Jak odnajduje się w nowej roli?
– Oj to trudne pytanie, zwłaszcza w tym momencie. Myślę, że jesteśmy tak pośrodku, w połowie drogi. Na pewno zdecydowałem już, że koniec ze ściganiem i ten etap jest dla mnie zamknięty, ale trudno też powiedzieć, żebym już był mechanikiem pełną gębą. Z drugiej strony nie jestem też całkiem nową osobą, która nagle trafiła do sportu żużlowego z ulicy. Trochę lat już za mną, sporo pracy przy motocyklach i sprzęcie i liczę, że będę mógł komuś pomóc i przy okazji sam się rozwijać – przyznał Aleksander Grygolec.
Żużel. Janowski bez kadry, ale ze Złotym Kaskiem?
Najnowsze zdjęcia z budowy stadionu Cellfast Wilki Krosno! Ależ to będzie piękny stadion
Ostatnim rokiem startów dla Aleksandra Grygolca był 2024. Sezon ten był kompletnie nieudany dla 21-latka. W barwach Orła Łódź wystąpił on bowiem w zaledwie 4 meczach. Wielu punktów w nich nie zdobył, gdyż jedyną jego zdobyczą były 2 „oczka” z inauguracji sezonu w Rzeszowie. Przełożyły się one na średnią biegową na poziomie 0,250. Tak trudny dla siebie rok wspomina sam zainteresowany.
– Sezon 2024 zacząłem od kontuzji i to na treningu, do której doszło jeszcze przed walką w lidze. Wypadł mi bark, potem długo nie trenowałem. Kiedy ledwie bytem gotowy do powrotu na tor, to już trzeba było jechać pierwszy mecz ligowy. Potem zupełnie nieudane zawody w Bydgoszczy i wszystko zaczęło się sypać. Kolejne zawody, karambol nie z mojej winy, motor skasowany, a zawodnik niesprawny do życia w ogóle – mówił dla Tygodnika Żużlowego.
Grygolec długo nie pozostawał jednak poza żużlem. Po 21-latka sięgnęła bowiem Betard Sparta Wrocław. Wrocławianie pozyskali byłego już zawodnika, który ma być mechanikiem klubowym w zespole Drużynowego Wicemistrza Polski. Tym samym na początku nowej drogi Aleksander Grygolec już będzie mógł uczyć się jej na najwyższym poziomie i wśród różnych specjalistów w tej dziedzinie. Sam jednak nie wie, jaka będzie przyszłość w byciu mechanikiem, ale skupia się na pobycie we Wrocławiu.
– Jak jeszcze jeździłem to nie skupiałem się na tym co będzie później. Prawda jest taka, że praktycznie przez całe życie byłem i jestem związany z motoryzacją. Przecież jeździłem nie tylko na żużlu, ale ogólnie na różnych motocyklach. I przy tych różnych motocyklach, też pracowałem. Myślę, że to była tylko kwestia kiedy, bo to musiało pójść w stronę mojej dalszej przygody z motoryzacją. Na razie jest żużel i Betard Sparta Wrocław teraz przede mną – zaznaczył Grygolec.



- Żużel. Transmisja finału DMPJ na żywo! Wiemy gdzie oglądać
- Żużel. Fantastyczny i rekordowy finał PGE Ekstraligi! Pres Toruń – Motor Lublin z największą liczbą mijanek w tym sezonie!
- Liga szwedzka. Vastervik Speedway mistrzem Szwecji! Hansen bohaterem ostatniej gonitwy
- Wybrzeże Gdańsk na dłużej w KLŻ! Właściciel nie krył złości po finale
- Żużel. Co ze zdrowiem Marcina Nowaka? Stal Rzeszów zabiera głos