Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/FIM Speedway Grand Prix - SGP / SEC / SON / SWC

Speedway Grand Prix w Pradze. Bartosz Zmarzlik nie dał złudzeń rywalom [RELACJA]

Fot. Paweł Wilczyński
📅 31 maja 2025    🕒 21:24    ⏱ 5 min czytania

Speedway Grand Prix w Pradze. Bartosz Zmarzlik nie dał złudzeń rywalom [RELACJA]

Za nami trzecia runda tegorocznej rywalizacji w Speedway Grand Prix. Oczy środowiska żużlowego skierowane były na stolicę Czech. To właśnie w Pradze zawodnicy powalczyli o kolejne punkty do klasyfikacji generalnej. Wieczór przebiegał po znakiem dominacji pierwszego pola startowego. Wśród zawodników ponownie w tym roku niepowstrzymany był Bartosz Zmarzlik.

Żużel. Transferowa wojna o Małkiewicza! GKM Grudziądz musi reagować!

SGP3. Villads Pedersen mistrzem świata do lat 16! Fenomenalne ściganie w Pradze

Początek zawodów został naznaczony dominacją pierwszego pola startowego. Na otwarcie w czerwonym kasku triumfował Andrzej Lebiediew. Łotysz kapitalnie wyszedł spod taśmy i pojechał po pewne 3 punkty. Chwilę później ogromną radość miejscowym fanom sprawił Jan Kvech. Czech stający najbliżej krawężnika wygrał, ale do końca musiał uważać na bardzo szybkiego Daniela Bewleya. Kolejnym beneficjentem pola A był Martin Vaculik. Słowak powtórzył to, co zrobił w pierwszym biegu Lebiediew i pomknął po wygraną z ogromną przewagą nad drugim Zmarzlikiem. W stylu do Speedway Grand Prix powrócił Leon Madsen. Duńczyk przełamał świetną passę pierwszego pola i zapisał na swoim koncie najwyższą możliwą zdobycz punktową za jeden bieg.

Po kosmetyce praskiego toru pod taśmą spotkało się trzech zwycięzców wyścigów z pierwszej serii. Z grona Madsen, Kvech i Lebiediew najlepszy był startujący w czerwonym kasku Leon Madsen. Powrót Duńczyka do cyklu rozpoczął się znakomicie. Na znakomitym polu startowym skorzystał również rodak Madsena, Mikkel Michelsen, wygrywając swój wyścig. Problemy miał natomiast Brady Kurtz, któremu wyraźnie brakowało szybkości, gdyż przyjechał na ostatniej pozycji. Pierwsze zwycięstwo z kolei odnotował jego rywal Bartosz Zmarzlik. Aktualny mistrz świata po dwóch startach plasował się w czołówce. Niegroźny upadek w ósmym wyścigu zaliczył Dominik Kubera. Polaka wykluczono, a w powtórce pewnie zwyciężył Lindgren.

Na tym etapie rywalizacji aż siedem wyścigów zostało wygranych przez zawodnika startującego najbliżej krawężnika. Tylko raz udało się zdobyć 3 punkty żużlowcowi z innego pola. Tendencja panująca w tym turnieju trwała nadal. Swoje wyścigi wygrywali bowiem Daniel Bewley, Anders Thomsen i Dominik Kubera. Dla Polaka był to ważny bieg, który dawał szansę na wywalczenie awansu do biegu ostatniej szansy. Ogromnym zaskoczeniem była natomiast „zerówka” Leona Madsena. Rezerwowy Speedway Grand Prix mimo startu z pierwszego pola nie dał rady pokonać rywali. Drugim poza Madsenem żużlowcem, który wygrał, nie jadąc z pola A, był Fredrik Lindgren.

Powoli zawody wkraczały w decydującą fazę. Zawodnicy walczyli bowiem o to, czy będzie im dany start w wyścigu ostatniej szansy. Znacznie przybliżył się do tego Jack Holder, który po zwycięstwie miał na swoim koncie siedem punktów. Swoją niedyspozycję przełamał również Brady Kurtz. Lider Speedway Grand Prix wyszarpał sobie pierwszą „trójkę” i miał jeszcze szansę na bycie w czołowej dziesiątce. To samo co Australijczyk zrobił również Robert Lambert, dając sobie możliwość dalszego uczestnictwa w zawodach po 20. biegu. Na wyróżnienie zasłużył również Jan Kvech. Czech na mecie wyszarpał bardzo ważne dla siebie dwa punkty. Czwarta seria startów zakończyła się wyścigiem pełnym emocji. Ostatecznie wygrał go Kai Huckenbeck.

Przed ostatnią serią walka o awans do czołowej dziesiątki była bardzo ciasna. Podobnie do całych zawodów swoim zwycięstwem rozpoczął ją Andrzej Lebiediew. Ostatni był natomiast Dominik Kubera, pozbawiony tym samym szans na dalszy udział w zawodach. Drugie zwycięstwo tego dnia zapisał na swoim koncie Brady Kurtz i z nożem na gardle zapewnił sobie udział w biegu ostatniej szansy. Udział w zawodach zakończyli natomiast Lambert i Huckenbeck. Równie emocjonująca walka była o bezpośredni awans do finału. Bezsprzecznie wygrał ją Zmarzlik. Za jego plecami znalazł się Lindgren. Szwed o punkt wyprzedził czterech zawodników z dziesięcioma „oczkami” Vaculika, Madsena, Bewleya i Lebiediewa. Jako dziesiąty do biegu ostatniej szansy awansował natomiast Kvech.

Podczas decydujących wyścigów pewne było, że zawodnik wybierający pole A będzie miał spory handicap. Pierwszy z biegów ostatniej szansy miał przyniósł rywalizację o finał, w której wzięli udział Leon Madsen, Daniel Bewley, Anders Thomsen i Brady Kurtz. W tym biegu praktycznie cały jego dystans prowadził Kurtz. Na ostatnim łuku minął go Madsen, a Australijczyk groźnie upadł na tor. O własnych siłach powrócił później do parku maszyn. W drugim biegu ostatniej szansy pod taśmą stanęli Andrzej Lebiediew, Martin Vaculik, Jan Kvech i Jack Holder. Z ogromną przewagą wygrał to Australijczyk.

Skład finału, w którym zameldowali się już Bartosz Zmarzlik i Fredrik Lindgren, uzupełnili Leon Madsen i Jack Holder. Świetnie spod taśmy wyszedł pięciokrotny mistrz świata. W pogoń za nim rzucił się Lindgren. Zmarzlik jednak z każdym okrążeniem uciekał i po czterech okrążeniach minął linię mety na pierwszym miejscu. Tym samym 30-latek odniósł drugie zwycięstwo w tym sezonie. Na drugim miejscu bieg zakończył Fredrik Lindgren, a podium uzupełnił Leon Madsen

WYNIKI

  1. Bartosz Zmarzlik (2,3,2,2,3,3) 15
  2. Fredrik Lindgren (2,3,3,1,2,2) 13
  3. Leon Madsen (3,3,0,1,3,1) 11+3
  4. Jack Holder (1,2,1,3,2,0) 9+3
  5. Daniel Bewley (2,1,3,2,2) 10+2
  6. Andrzej Lebiediew (3,2,1,1,3) 10+2
  7. Anders Thomsen (1,2,3,2,1) 9+1
  8. Jan Kvech (3,0,1,2,0) 6+1
  9. Martin Vaculik (3,2,2,1,2) 10+0
  10. Brady Kurtz (1,0,0,3,3) 7+U
  11. Max Fricke (2,1,2,0,1) 6
  12. Kai Huckenbeck (0,1,1,3,1) 6
  13. Mikkel Michelsen (d,3,2,0,1) 6
  14. Robert Lambert (11,0,3,0) 5
  15. Dominik Kubera (0,w,3,0,0) 3
  16. Daniel Klima (0,0,0,0,0) 0
  17. R1. Jan Macek
  18. R2. Jaroslav Vanicek
Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Zmarzlik w tym roku straci tytuł!? Kalendarz gra dla Kurtza!
Fot. Taylor Lanning
Fredrik Lindgren
Fot. Marta Astachow
Avatar Krzysztof Choroszy

Autor tekstu:

Krzysztof Choroszy

Z żużlem związany od 6. roku życia. Prywatnie fan Arsenalu, F1 i dobrego jedzenia.

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *