Betard Sparta Wrocław w finale PGE Ekstraligi! Gorzowianie pojadą o brąz
Autor: Bartosz Rega
Betard Sparta Wrocław w finale PGE Ekstraligi! Gorzowianie pojadą o brąz
W finale do drużyny z Lublina dołączy Betard Sparta Wrocław. Zawodnicy Dariusza Śledzia pokonali ebut.pl Stal Gorzów, choć początek meczu był bardzo wyrównany. Niestety dla gości, gospodarze wyprowadzili potężne ciosy w środku zawodów, po których drużyna Stanisława Chomskiego już się nie podniosła.
Pierwszy mecz półfinałowy Drużynowych Mistrzostw Polski odbył się 17 dni temu 8 września na stadionie im. Edwarda Jancarza w Gorzowie Wielkopolskim i zakończył się wygraną gości z Wrocławia w stosunku 44:46. Przed meczem niepewny był występ Macieja Janowskiego oraz Oskara Fajfera. Zawodnik Betard Sparty Wrocław doznał kontuzji dłoni w zawodach SEC w Chorzowie kilka dni wcześniej, natomiast żużlowiec ebut.pl Stali Gorzów miał wypadek w lidze szwedzkiej i doznał kontuzji nogi. Obie drużyny przed meczem potwierdziły występy swoich zawodników, wobec czego przystępowały do rewanżu w optymalnych zestawieniach, pomijając już długą absencję Taia Woffindena u gospodarzy.
Mecz rozpoczął się od wygranej drużyny z Wrocławia 4:2, mimo że po starcie prowadził Vaculik, ale zawodnik gorzowskiej Stali popełnił błąd i spadł na drugą pozycję. Następnie nadszedł bieg juniorów, w którym padł remis i mieliśmy 7:5 dla wrocławian, czyli 2 punktową przewagę w dwumeczu. Wynik remisowy również padł w wyścigu trzecim, chociaż do samego końca Daniela Bewlaya gonił Anders Thomsen, ale to brytyjczyk wpadł na metę jako pierwszy. Natomiast bieg czwarty to początek wielkich emocji. Na starcie błąd popełnił Maciej Janowski, wykorzystali to gorzowianie i objęli podwójne prowadzenie. Niestety nieostrożna jazda Jakuba Miśkowiaka sprawiła, że gorzowianie wygrali jedynie dwoma punktami. W meczu nastał remis.
Po równaniu toru w biegu piątym taśmy dotknął Oskar Fajfer i zastąpił go Paluch. Gorzowianie od startu wyszli po raz kolejny na podwójne prowadzenie, lecz w tym biegu jechał jeszcze Bartłomiej Kowalski, który był bardzo konsekwentny i pięknymi atakami minął obu gorzowian. W szóstym wyścigu goście z Gorzowa mieli wielką okazję, aby zacząć odrabiać straty w dwumeczu, lecz Szymon Woźniak zawiódł. Nie potrafił minąć juniora gospodarzy, a bieg zakończył się remisem, bo wygrał Martin Vaculik.
Kolejny wyścig to ambitna pogoń Andersa Thomsena, ale Duńczyk przeszarżował na wejściu w wiraż, uderzając o bandę. Na szczęście zawodnik Stali Gorzów po chwili wstał o własnych siłach, lecz z powtórki wyścigu został wykluczony, a osamotniony Jakub Stojanowski nie był w stanie sprostać parze Łaguta-Janowski. Wrocławianie objęli czteropunktowe prowadzenie w meczu oraz osiągnęli przewagę sześciu punktów w dwumeczu. Na zakończenie drugiej serii zawodów gorzowianom strach zajrzał w oczy.
Trzecią serię rozpoczęliśmy od starcia pary Miśkowiak-Fajfer na Bewley-Mikołajczak i kolejny raz oglądaliśmy remis na Stadionie Olimpijskim za sprawą zwycięstwa Dana Bewley’a. Kiedy lider drużyny goniącej wynik przegrywa w stosunku 5:1, a jeden z filarów drużyny Stanisława Chomskiego po raz kolejny nie liczy się w wyścigu, będąc jedynie tłem dla pozostałych, to powoli można zapomnieć o finale, a zapomnieć można na pewno po wyścigu dziesiątym, w którym to gorzowianie po raz kolejny dostają potężny cios w postaci podwójnej wygranej gospodarzy. Wynik w tym momencie na tablicy to 36:24 dla zawodników Betard Sparty Wrocław, a w dwumeczu gospodarze 82:68.
Ostatnia seria przed biegami nominowanymi to remis w biegu jedenastym, choć trzeciego Miśkowiaka ambitnie gonił do końca Jakub Krawczyk. W biegu dwunastym Stanisław Chomski zastosował podwójną rezerwę taktyczną i na torze pojawili się Anders Thomsen oraz Oskar Paluch. Był to ostatni moment dla gorzowian, w którym mogli odwrócić jeszcze losy dwumeczu, ale gospodarze z Wrocławia wygrywają bieg 4:2 i to ekipa z Dolnego Śląska jest już pewna udziału w finale. W biegu dwunastym trener gości zastosował jeszcze rezerwę taktyczną i w miejsce Oskara Fajfera pojechał Martin Vaculik, ale nawet podwójna wygrana gorzowian nie pomogła już w osiągnięciu korzystnego rezultatu w dwumeczu.
W biegach nominowanych wrocławianie wygrywają podwójnie w czternastym, a upadek zalicza jeszcze Oskar Paluch, na szczęście zawodnik nie wymagał większej interwencji lekarskiej i wrócił o własnych siłach do parkingu. Bieg piętnasty to podwójna wygrana gorzowian na otarcie łez, a wynik meczu brzmi 50:40.
Ebut.pl Stali Gorzów ewidentnie brakowało liderów w tym meczu, a na pewno zawiódł Szymon Woźniak, który zdobył jedynie punkt z bonusem, natomiast bohaterami wrocławian zostali Bartłomiej Kowalski oraz Jakub Krawczyk, bo to dzięki tym zawodnikom wrocławianie zmierzą się z Orlen Oil Motor Lublin.
Betard Sparta Wrocław: 50
9. Artiom Łaguta (3,3,2*,3) 11+1
10. Maciej Janowski (2,2*,3,0,3) 10+1
11. Bartłomiej Kowalski (1,3,3,3,1) 11
12. Francis Gusts (0,0,-,-) 0
13. Daniel Bewley (3,2,3,1,2*) 11+1
14. Marcel Kowolik (0,0,-) 0
15. Jakub Krawczyk (3,1*,2*,0,1) 7+2
16. Nikodem Mikołajczyk (0,0) 0
ebut.pl Stal Gorzów: 40
1. Martin Vaculik (2,3,1,2,3,2*) 13+1
2. Szymon Woźniak (1*,0,0,-) 1+1
3. Oskar Fajfer (0,t,2) 2
4. Jakub Miśkowiak (1,2,1*,1*,1) 6+2
5. Anders Thomsen (2,w,1,2,2*,3) 10+1
6. Oskar Paluch (2,3,1*,0,0,w) 6+1
7. Jakub Stojanowski (1*,1,-) 2+1
8. Adam Bednar
- Gala PGE Ekstraligi za nami! Do kogo powędrowały Szczakiele?
- Landshut Devils na dłużej z Włochem w składzie! Zawodnik zyskał zaufanie klubu
- Znamy pełną listę uczestników Turnieju o Łańcuch Herbowy! Na starcie wiele ciekawych nazwisk
- Stal Rzeszów wzmacnia sztab szkoleniowy! Nowy trener pomoże młodym zawodnikom
- Żużel. Spowodował tragedię, a teraz ma wrócić do ścigania?