ROW Rybnik rozbity przez Toruń. „Warunki torowe nie były takie, jakich oczekiwaliśmy”

ROW Rybnik rozbity przez Toruń. „Warunki torowe nie były takie, jakich oczekiwaliśmy”
Po przebojowym meczu ze Stalą Gorzów i solidnym występie w Grudziądzu nie tak kibice i zawodnicy z Rybnika wyobrażali sobie starcie z Pres Grupą Deweloperską Toruń. Tak wysokiej porażki przed meczem nie zapowiadało nic, ani ze strony rybniczan, ani gości. Zaskakujący in minus występ torunian w Gorzowie napawał kibiców ROW-u jeszcze dodatkowym optymizmem. Rzeczywistość okazała się jednak być brutalna. Kto zostanie zwycięzcą szybko zostało rozstrzygnięte, a pojedynek obu drużyn zakończył się wynikiem 32:58.
SEC Debreczyn. Bartłomiej Kowalski bezbłędny! Cierniak i Jepsen Jensen również z awansem
SEC 2025. Jakobsen bezbłędny w Mureck, Buczkowski na podium eliminacji!
Na próżno szukać w występie 12-krotnych DMP większych pozytywów. Przez cały mecz rybniczanie dowieźli do mety jedynie 3 „trójki” i jedno zwycięstwo biegowe, na początku zawodów. Jedynym zawodnikiem z Rybnika, który zdobył dwucyfrową liczbę punktów był Rohan Tungate, który uzbierał 10 punktów i 1 bonus w 6 startach, lecz ani razu nie dojechał na pierwszym miejscu. Dobrze rozpoczął mecz Gleb Czugunow, dla którego było to pierwsze spotkanie ligowe w tym sezonie, ale po „trójce” w pierwszym starcie i „dwójce” w kolejnym w kolejnych trzech biegach dowiózł raptem 1 punkt. Zawiedli też mocno Pedersen i Holder. Po meczu udzielił nam wywiadu Maksym Borowiak – autor jednej z trzech „trójek” wśród rybniczan.
Poza wysokim poziomem sportowym rywali, junior przyznał, że dodatkowym kłopotem dla gospodarzy był ich domowy obiekt, który po prostu zaskoczył zawodników. „Zdecydowanie bardzo ciężki to był mecz dla nas jako całej drużyny. Przyjechał ciężki przeciwnik. Co prawda byliśmy u siebie, ale warunki torowe nie były takie, jakich oczekiwaliśmy. Tor był trochę inny niż zazwyczaj. Nie ma co szukać winy w torze. Wiadomo, tor był równy dla wszystkich. Cóż, przegraliśmy, przeciwnik był lepszy i tyle. Nie ma co tu owijać w bawełnę. Tor był inny niż zazwyczaj, inaczej był przygotowany, ale tu nie ma co szukać winy w torze, Jak mówię, przeciwnicy jechali na tym samym torze” – skomentował 19-letni młodzieżowiec.
Na plus na pewno można zaliczyć bieg juniorski, który udało się młodym „Rekinom” wygrać pierwszy raz w sezonie, i to w stosunku 5:1. Kolejne starty nie były już dla naszego rozmówcy jednak tak łatwe. „Bieg juniorski był fajny. Później miałem ciężkie biegi, miałem doświadczonych zawodników, którzy bardzo dobrze jeżdżą i również byli świetnie dopasowani. Miałem z kim przegrać. Ja robiłem wszystko, co mogłem. Mój motor był szybki, ale gdzieś tam jeszcze trochę z mojej strony zabrakło”
Po takiej sromotnej porażce ROW musi poczynić pewne kroki, aby zapobiec takim sytuacjom w kolejnych kolejkach. Taki jest też plan rybniczan, którzy, jak zapewnia wychowanek Unii Leszno, zamierzają wkrótce ustalić kierunek, w jakim będzie podążała drużyna, która ma do odjechania dwa trudne mecze wyjazdowe w Lublinie i Częstochowie. „Będzie wszystko teraz analizowane razem z trenerem, prezesem i całą resztą, i to będziemy uzgadniać”

- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni

