Żużel. Robert Lambert się nie zatrzymuje! Gwiazda Pres Toruń błyszczy przed fazą play-off
Robert Lambert się nie zatrzymuje i kolejny raz daje show! Gwiazda Pres Toruń błyszczy przed fazą play-off – czy to znak, że „Anioły” zdołają włączyć się do walki o złoto z Motorem Lublin?
Robert Lambert wraca do swojej najlepszej wersji — a może dopiero się rozpędza? Brytyjczyk zanotował drugi z rzędu kapitalny występ w barwach Pres Toruń, zdobywając 14+1 w jednostronnym pojedynku z Gezet Stalą Gorzów (60:29). To już drugi z rzędu mecz u siebie, w którym Lambert błyszczy skutecznością i prędkością na torze. Czy to sygnał, że „Anioły” mają lidera, który może pociągnąć ich do złotego medalu w fazie play-off?
Wilki Krosno wzmocnią swoje szeregi?! Dwóch żużlowców może zasilić ich skład
Robert Lambert się rozkręca! Pres Toruń ma powody do zadowolenia
W starciu z gorzowianami Robert Lambert pojechał jak z nut. Perfekcyjne starty, dynamiczne wejścia w łuki i pełna kontrola nad rywalami — tego oczekiwano od niego od początku sezonu. Teraz wydaje się, że Brytyjczyk naprawdę trafił ze sprzętem i to w najważniejszym momencie rozgrywek – „To było wspaniałe zwycięstwo zespołu, razem łapiemy formę i to jest najważniejsze. Jestem bardzo zadowolony. Myślę, że mieliśmy świetny dzień, ja też miałem świetny dzień, a tor był naprawdę niesamowity w ostatnich kilku meczach” – powiedział Lambert po meczu, nie kryjąc satysfakcji z jazdy i postawy całej drużyny.
Tydzień wcześniej, w domowym spotkaniu z ROW-em Rybnik, 27-latek zdobył 14 punktów, a w piątkowe popołudnie dorzucił do tego bonus i potwierdził, że to nie był jednorazowy zryw. Po nieco przeciętnym początku sezonu, gdy forma Brytyjczyka falowała, wreszcie można mówić o powrocie lidera.
Co wpłynęło na ten skok jakości? Sam zawodnik zdradza, że… w zasadzie niewiele się zmieniło, ale „zaskoczyło” to, co miało – „Pogoda się zmieniła, silnik zaczyna działać trochę lepiej, a my tak naprawdę niewiele się zmieniliśmy. Ścigałem się tak samo i robiłem to samo, tylko teraz nabieramy trochę prędkości” – tłumaczył Lambert z uśmiechem.
To właśnie ten luz, z jakim wypowiada się obecnie Lambert, może być jednym z kluczy do jego skuteczności. Brytyjczyk ewidentnie czuje się dobrze w Toruniu i w swoim teamie, co przekłada się na pewność na torze.
Toruńskie „Anioły” już zapewniły sobie udział w fazie play-off i choć wciąż trwa walka o jak najlepszą pozycję wyjściową, widać, że forma idzie w górę w odpowiednim momencie. Dla Lamberta to także szansa, by udowodnić swoją wartość w najważniejszych meczach sezonu – „Na pewno będzie ciężko, ale staramy się podchodzić do każdego spotkania z osobna i wywiązywać się z obowiązków najlepiej, jak to możliwe. Zachować wszystko takie samo i utrzymać koncentrację” – dodał brytyjski żużlowiec.
Na pytanie o ewentualnych preferowanych rywali w półfinale, Lambert odpowiada w swoim stylu — skupiony i profesjonalny – „W Ekstralidze każdy zespół jest twardy. Trzeba wygrywać wyścigi, nie można patrzeć na żadną drużynę jako na łatwiejszą lub trudniejszą. Musimy się skupić i ścigać na naszych motocyklach” – zakończył.
Dwa z rzędu mecze z wynikiem 14 punktów, pewność siebie w parku maszyn i skuteczność na torze — Robert Lambert najwyraźniej odzyskał blask. Dobre występy, choć przyszły w spotkaniach ze słabszymi rywalami, to właśnie taka dyspozycja może być nieoceniona w fazie play-off, gdzie presja i stawka są znacznie wyższe. Jeśli Pres Toruń ma marzyć o finale i walce o złoto, to Lambert musi dalej jechać tak, jak w ostatnich kolejkach, a jeśli utrzyma tę formę, może poprowadzić swoją drużynę do dużego sukcesu.



- Żużel. Włókniarz Częstochowa zatrzymuje Duńczyka! Zostaje mimo plotek o odejściu
- Żużel. Miał być gwiazdą turnieju w USA! Poważny upadek i operacja za oceanem!
- Żużel. Motor Lublin coraz bliżej upragnionego stadionu! Pokazano pierwszą wizualizację obiektu
- Żużel. Stal Gorzów będzie tego żałować? Ten ruch może nieść kolejne konsekwencje
- Żużel. Objawienia sezonu 2025! Drabik, Pawlicki i Michelsen z rekordowym progresem!