Robert Lambert nie może się równać z Bartoszem Zmarzlikiem?! Zawodnik KS Apatora Toruń ufa procesowi

Robert Lambert nie może się równać z Bartoszem Zmarzlikiem?! Zawodnik KS Apatora Toruń ufa procesowi
Tegoroczna edycja Speedway Grand Prix nie zapowiada się zbyt emocjonująco. Bartosz Zmarzlik zdecydowanie zdominował te rozgrywki, przez co stały się zbyt przewidywalne. Mimo iż Polacy mogą być zachwyceni tym faktem, to trzeba szukać emocji w tych rozgrywkach a takie może dostarczyć Brytyjczyk – Robert Lambert. Zawodnik KS Apatora Toruń zeszłoroczny sezon mógł zaliczyć do bardzo udanych, w mistrzostwach świata ustąpił miejsca tylko Bartoszowi Zmarzlikowi! Jest to świetny zawodnik, który rok w rok zalicza spory progres. Brytyjski żużlowiec w rozmowie dla fimspeedway.com powiedział trochę o rywalizacji w Grand Prix i ewentualnym złotym medalu w tegorocznym cyklu.
„Nie sądzę, by w całym sezonie udało się przeskoczyć Bartka. Jeśli mogę mu dorównywać przez cały sezon i naciskać pod koniec, aby skończyć na mecie przed nim, to właśnie w ten sposób można go wyprzedzić i pokonać”.
Brak nacisku ze strony Lamberta na ten niewątpliwie wielki cel może okazać się dobrym planem. Brak nakładania na siebie samego presji często pomaga żużlowcom w odnoszeniu sukcesów. Indywidualny wicemistrz świata ma obecnie 26 lat, ogrom czasu przed nim, by ten cel osiągnąć. Brak pośpiechu nie jest niczym sensacyjnym, Lambert skupia się na utrzymaniu dyspozycji z roku 2024, bo to stabilizacja jest najważniejsza. Już jest jednym z najlepszych żużlowców świata, co każdy fan żużla powie. W PGE Ekstralidze radzi sobie znakomicie a na tegoroczny rok został nawet kapitanem zespołu z Torunia. Nie ma więc powodów, by naciskać na formę Lamberta w cyklu Speedway Grand Prix.
„Spójrzmy, kiedy Jason Doyle zdobył swoje pierwsze mistrzostwo świata. Jest jeszcze czas i dlatego nie kładziemy na to zbyt dużego nacisku w tym roku. Zawsze byłem zwolennikiem ufania procesowi i robienia wszystkiego, co w mojej mocy, aby osiągać jak najlepsze wyniki”.
Unia Leszno nie pompuje balonika w sprawie awansu. Janusz Kołodziej mówi jednak o bojowym zadaniu
Speedway Ekstraliga reaguje na działania Unii Tarnów! Klub przesłał dokumenty, decyzja coraz bliżej
144 punkty w klasyfikacji generalnej Speedway Grand Prix i czwarta średnia PGE Ekstraligi – to może imponować. Można spokojnie powiedzieć, że zeszłoroczny sezon był najlepszym w karierze Brytyjczyka. Ciężko będzie to powtórzyć jednak stały rozwój, jaki widzimy u tego zawodnika, może uspokajać. Każdy klub chciałby Lamberta w swoich szeregach, ciężko o tak oddanego i dobrego zawodnika. Rola kapitana w KS Apatorze Toruń nie jest przypadkowa. Teraz ciążąca presja na nim będzie większa, bo jako kapitan będzie musiał być stabilnym liderem zespołu tak jak w roku 2024. Zawodnik nie patrzy w przeszłość, a skupia się na przyszłości.
„W tej chwili wszystko zaczyna się od zera. Skupiam się na tym, co mogę zrobić. Wykonam swoją pracę i zobaczę, dokąd zaprowadzi mnie sezon”.
Sezon ligowy dla Roberta Lamberta zacznie się 13 kwietnia w spotkaniu z Betard Spartą Wrocław. W Speedway Grand Prix zawodnicy na początek wyruszą do niemieckiego Landshut, a następnie będzie czekała na nich runda na PGE Narodowym w Warszawie.



- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta