Przewrót na rynku?! Woźniak w Bydgoszczy, a Pawlicki w Stali?
Autor: Jakub Bielak
Przewrót na rynku?! Woźniak w Bydgoszczy, a Pawlicki w Stali?
Na żużlowym rynku transferowym dzieje się podczas sezonu 2024 bardzo dużo. Okazuje się, że nawet kluby, których składy wydawały się być zamknięte, mogą dokonać jeszcze pewnych zmian. Do takich może dojść w ebut.pl Stali Gorzów, gdzie są nieco zniecierpliwieni słabymi wynikami Szymona Woźniaka.
Zawodnik, który w ostatnich latach sukcesywnie poprawiał swoją średnią i urósł do rangi lidera ekstraligowej drużyny z dużymi ambicjami, w tym sezonie wykonał wyraźny krok w tył. Obecnie Woźniak plasuje się dopiero na 24. pozycji w indywidualnej klasyfikacji PGE Ekstraligi pomiędzy takimi żużlowcami, jak Grzegorz Zengota i Rasmus Jensen. „Pocałunkiem śmierci” w jego przypadku zdaje się być awans do cyklu FIM Speedway Grand Prix, gdzie zupełnie mu nie idzie, a słaba forma przekłada się również na zawody ligowe.
Do najwyższej klasy rozgrywkowej po ponad dziesięciu latach może wrócić Abramczyk Polonia Bydgoszcz, a więc macierzysty klub Woźniaka. Nie ma więc w tym nic dziwnego, że obie strony mogą być zainteresowane współpracą w sezonie 2025. Trzeba jednak pamiętać, że Polak w ubiegłym roku przedłużył kontrakt ze Stalą od razu na dwa lata, a więc starty nie tylko w sezonie 2024, ale także w 2025 roku. W grę może jednak wchodzić wypożyczenie, jeśli w Gorzowie stwierdzą, że warto postawić na innego zawodnika.
W kuluarach mówi się, że takim może być Przemysław Pawlicki. Starszy z braci nadal prowadzi rozmowy z kilkoma klubami i nie do końca znana jest jego przyszłość. W tym sezonie reprezentował on barwy NovyHotel Falubazu Zielona Góra, a więc odwiecznego rywala Stali, ale w przeszłości jeździł już przecież w gorzowskich barwach. W Gorzowie wierzą ponoć w to, że Pawlickiego stać na wyniki lepsze niż te osiągane przez Woźniaka w tym roku, jeśli tylko będzie on jeździł na maksimum swoich możliwości.
Patrząc na to wszystko z boku, wydaje się jednak, że taka wymiana ze strony gorzowskiej byłaby niezwykle ryzykowna. Ich żużlowiec faktycznie ma za sobą bardzo słaby sezon i wcale nie będzie pewnym punktem zespołu przed kolejnymi rozgrywkami, ale alternatywy dostępne na rynku wcale nie gwarantują lepszego poziomu.
Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ
- Gala PGE Ekstraligi za nami! Do kogo powędrowały Szczakiele?
- Landshut Devils na dłużej z Włochem w składzie! Zawodnik zyskał zaufanie klubu
- Znamy pełną listę uczestników Turnieju o Łańcuch Herbowy! Na starcie wiele ciekawych nazwisk
- Stal Rzeszów wzmacnia sztab szkoleniowy! Nowy trener pomoże młodym zawodnikom
- Żużel. Spowodował tragedię, a teraz ma wrócić do ścigania?