Przemysław Pawlicki o szansach na występ w DPŚ “Jestem gotowy, a co będzie to zobaczymy”
Podczas trwania sobotniego meczu kontrolnego reprezentacji Polski, która mierzyła się z zespołem Reszty Świata, szansę, pokazania się, otrzymał Przemysław Pawlicki. Starszy z braci obecny sezon może uznać za świetny, na tę chwilę jest trzecim najlepszym zawodnikiem 1. Ligi Żużlowej. Nic dziwnego, że jest po cichu przymierzany do składu Polaków na Drużynowy Puchar Świata we Wrocławiu.
W wywiadzie dla TVP Sport Przemysław Pawlicki zapytany został o szansę na pojechanie w finale najważniejszej imprezy dla naszej reprezentacji w tym roku. 32-latek odpowiedział, że sam nie skupia się na tym, ale jeśli dostanie on polecenie, żeby przyjechać na trening we Wrocławiu, to będzie i jest gotowy na to, aby jechać podczas tej imprezy, ale to, czy zostanie powołany, jest decyzją trenera.
“Na razie nie skupiamy się na tym, objeżdżamy dzisiejsze zawody, jak trener powoła mnie na trening we Wrocławiu, to na pewno też się tam pojawię, a decyzja należy do trenera, więc ja jestem gotowy, a co będzie, to zobaczymy” – mówił w wywiadzie podczas spotkania Przemysław Pawlicki.
Ostatecznie liderowi Falubazu Zielona Góra udało się zdobyć 12 “oczek”, tyle samo ile miał drugi najlepszy z Polaków, Szymon Woźniak. Taka dyspozycja Pawlickiego może dawać mu nadzieje na to, że w najbliższym czasie trener reprezentacji odezwie się do niego i da mu upragnioną szansę. Czy Przemysław Pawlicki otrzyma szansę pokazania się na DPŚ we Wrocławiu? Przekonamy się w najbliższych tygodniach.
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
- Nadchodzą zmiany w składzie Fogo Unii Leszno. Roszady planowane są nie tylko wśród zawodników
- Ipswich Witches po pasjonującej walce meldują się w finale. Sheffield Tigers po pierwszym meczu bliżej awansu. Półfinały Premiership [RELACJA]
- Żużel. Było miło, ale się skończyło. Po dziewięciu latach, pora na powrót do wspólnego ścigania
- Artiom Łaguta na temat potencjalnego zawieszenia
- Patowa sytuacja PSŻ Poznań. Miasto nie chce zrealizować projektu modernizacji, który samo wcześniej zleciło