Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”

Polonia Bydgoszcz z wielką frustracją w końcówce rywalizacji z Unią Leszno. Doszło do sprzeczek w parkingu!
Abramczyk Polonia Bydgoszcz miała na wyciągnięcie ręki doskonały wynik przed rewanżem w finale Metalkas 2. Ekstraligi. Po dziesiątym wyścigu prowadzili już 37:23, ale wtedy stała się katastrofa po stronie gospodarzy. Jeszcze bieg jedenasty wydawało się, że ułoży po ich myśli, gdy po starcie obaj zawodnicy miejscowych jechali na dwóch pierwszych miejscach, ale wtedy rozpoczął się dramat.
Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
Ostatecznie ten bieg skończył się 4:2 dla gości i rozpoczęli remontadę w tym spotkaniu. W ostatnich czterech wyścigach zwyciężyli aż czterokrotnie 5:1, a raz drużyny podzieliły się punktami. To spowodowało, że z 14 oczek przewagi „Gryfów” nic nie pozostało. Fogo Unia Leszno wywiozła remis i to oni są zdecydowanym faworytem rewanżowego starcia o awans do PGE Ekstraligi.
Jak się okazało, odwrócenie losów jedenastego biegu było bardzo kluczowe dla dalszego przebiegu meczu. Po tym wyścigu gospodarze zaczęli nie trzymać ciśnienia i doszło również do sprzeczek w parkingu, o czym powiedział Krzysztof Jankowski w programie „Kolegium Żużlowe”.
– Ten mecz zaczął odjeżdżać Polonii nie tylko jeśli chodzi o wynik, ale także psychicznie. Do dziesiątego wyścigu oni byli całkowicie zmobilizowani, napięci, dostrojeni do toru, do siebie nawzajem. Po jedenastym wyścigu wszystko się rozsypało. Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo, bo Tom Brennan stracił panowanie nad emocjami w parku maszyn, Aleksandr Łoktajew też miał pretensje do Kaia Huckenbecka po wyścigu czternastym. – zdradził.
Dominik Kubera jeździł ze złamaniem! Teraz wyjawił całą prawdę
Inny powód tak fatalnej dyspozycji drużyny zauważył Patryk Malitowski, który uważa, że brakowało również jazdy parą m.in. u Aleksandra Łoktajewa gdy prowadził podwójnie z juniorem w biegu ósmym. Ostatecznie przez pozostanie młodzieżowca samemu sobie doszło do zdarzenia z udziałem jego oraz duetu gości. W powtórce zamiast 5:1 Ben Cook uratował remis.
– Te problemy zaczęły się od momentu, gdy Łoktajew zostawił Nowaka. Wtedy długi wjazd Nowaka pod Cooka, który go w tym momencie wyprzedza, mamy upadek Pickeringa i z 5:1 w powtórce robi się 3:3. Szymon Woźniak potrafi pojechać parą, Huckenbeck czy Buczkowski tam jest dużo szaleństwa i potrafią jechać blisko siebie, mimo że to nie wygląda na jazdę parą, to u Łoktajewa ta chęć przyjazdu przed kolegą, pretensje do Huckenbecka, też do juniora Andrzejewskiego, który był wolniejszy, ale próbował „Sasza” wjechać pod niego. Można tutaj też przyczyn szukać. – przyznał.
Rewanż na Stadionie im. Alfreda Smoczyka w Lesznie odbędzie się już w ten weekend, w niedzielę 14 września o godzinie 16:30. Nie ma co ukrywać, że w aktualnej sytuacji „Byki” mają wszystko w swoich rękach, by powrócić do najlepszej żużlowej ligi świata po rocznym rozbracie. Abramczyk Polonia Bydgoszcz jednak nie odda tego bez walki i będzie chciała sprawić ogromną sensację.



- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025