Żużel. Piotr Świst po utrzymaniu Stali Gorzów: „Swoje zrobiliśmy, teraz czas na zarząd!”

Piotr Świst po barażu z Polonią Bydgoszcz komentuje utrzymanie Stali Gorzów w PGE Ekstralidze i apeluje do zarządu klubu

To była misja z gatunku „być albo nie być”. Gezet Stal Gorzów w rewanżowym meczu barażowym z Abramczyk Polonią Bydgoszcz zwyciężyła 53:37 i zapewniła sobie sportowe utrzymanie w PGE Ekstralidze. W dwumeczu gorzowianie wygrali 96:84. Po spotkaniu trener Piotr Świst nie krył ulgi i radości, ale też dał jasno do zrozumienia, że teraz piłka jest po stronie działaczy.

— Spadł mi kamień z serca. Jestem bardzo szczęśliwy. Sztab szkoleniowy oraz zawodnicy swoje zadanie wykonali. Trochę późno, bo można było to prędzej zrobić, ale po prostu nie wyszło — przyznał na antenie Canal+ Sport 5.

Gorzowianie przez długi czas nie mogli odskoczyć rywalowi, ale w drugiej części spotkania przejęli pełną kontrolę nad wynikiem. Świetnie spisali się liderzy – Martin Vaculik, Anders Thomsen i Oskar Paluch, którzy zdobywali kluczowe punkty w decydujących momentach. W ten sposób Stal po trudnym sezonie utrzymała się w elicie, choć przyszłość klubu nadal pozostaje niepewna.

Żużel. Stal Gorzów zostaje w PGE Ekstralidze! Wielkie emocje w rewanżu z Polonią Bydgoszcz
Żużel. Zmarzlik wygrywa turniej pożegnalny Hampela w Lublinie! Wzruszające zakończenie kariery legendy

Kilka godzin wcześniej wiceprezes klubu, Patryk Broszko, zdradził, że z zespołem pożegnają się Martin Vaculik, Oskar Fajfer oraz Andrzej Lebiediew. Ich odejście potwierdził wprost w rozmowie z Canal+ Sport 5. W planach są transfery Jacka Holdera i Pawła Przedpełskiego, ale to, czy dojdą one do skutku, zależy od sytuacji finansowej klubu.

Sam Świst podkreśla, że jest zadowolony z pracy swoich zawodników i już myśli o przyszłym sezonie. — Jestem usatysfakcjonowany z zawodników, którzy mają reprezentować Stal w przyszłym roku — mówił szkoleniowiec.

Tymczasem w Bydgoszczy nastroje zupełnie inne. Polonia przegrała rewanż i pozostaje w Metalkas 2. Ekstralidze. Trener Tomasz Bajerski nie krył rozczarowania, a jednocześnie pochwalił postawę Toma Brennana i Szymona Woźniaka, którzy zdobyli razem aż 23 punkty.

— W Bydgoszczy pojechaliśmy to, co potrafiliśmy najlepiej. Na rewanż przyjechało dwóch zawodników – Brennan i Woźniak – oraz młodzieżowcy. Szkoda, że nie zrobiła to trójka seniorów, która pojechała bardzo słaby mecz — przyznał Bajerski.

Zupełnie zawiedli Kai Huckenbeck, Krzysztof Buczkowski i Aleksandr Łoktajew, którzy razem uzbierali zaledwie sześć punktów. — Głównym problemem był brak startów i szybkości, ale tak naprawdę kłopot jest w zdobyczy punktowej — podsumował trener Polonii.

W Gorzowie mogą więc odetchnąć, ale tylko na chwilę. Sportowe utrzymanie to dopiero pierwszy krok. Teraz wszystko zależy od zarządu klubu – od tego, czy uda się uzyskać licencję i rozwiązać problemy finansowe. Bo jak przyznał sam Piotr Świst, swoje zadanie zespół już wykonał.

• Żużel. Jack Holder nie dla Stali Gorzów?! To ma być nowy klub Australijczyka!
• Żużel. Rusko bez litości dla Barona! „Brakowało mu jednej rzeczy – lojalności”
• Żużel. Znamy nowy termin 73. turniej o Łańcuch Herbowy! Wielkie gwiazdy wrócą do Ostrowa
• Żużel. Wiceprezes Stali Gorzów potwierdza! Vaculik, Fajfer i Lebiediew odchodzą po sezonie
• Żużel. Piotr Świst po utrzymaniu Stali Gorzów: „Swoje zrobiliśmy, teraz czas na zarząd!”