Żużel - Najnowsze Aktualności

Przejdź do treści
Aktualności żużlowe/PGE EKSTRALIGA

Mega trudny mecz, na którym nam bardzo zależało! Piotr Baron o awansie do półfinałów PGE Ekstraligi

Apator Toruń
Fot. Łukasz Wilk

Autor: Bartosz Rega

Mega trudny mecz, na którym nam bardzo zależało! Piotr Baron o awansie do półfinałów PGE Ekstraligi

Apator Toruń pomimo swojej porażki w Gorzowie Wielkopolskim z miejscową Stalą awansował do kolejnej rundy play-off. Mecz w mieście nad Wartą był co prawda pokazem siły drużyny gospodarzy, jednak zespołowi z grodu Kopernika udało uzbierać się odpowiednią ilość punktów do tego, aby awansować do półfinałów rozgrywek PGE Ekstraligi. Jak ocenia mecz Piotr Baron trener Torunian?

“Mega trudny, szczególny mecz, na którym nam bardzo zależało. Rozmawialiśmy już przed meczem, że każdy mały punkcik będzie na wagę złota, żeby każdy starał pilnować się tych punktów, żeby nie uciekały i jakoś nam się udało uzbierać tyle, ile potrzebowaliśmy pomimo tego, że nie wszyscy pojechali dziś dobry mecz, ale będziemy pracować dalej.”

Decydującym wyścigiem okazał się bieg numer 15, a w nim zawodnicy Apatora Toruń pokonali rywali z Gorzowa 4:2, czym doprowadzili do euforii sektor przyjezdnych kibiców, ponieważ taki wynik dawał bezpośredni awans do kolejnej rundy rozgrywek PGE Ekstraligi.

Czy było nerwowo w obozie zawodników Piotra Barona?

“Prawda jest taka, że oni wiedzieli, o co jadą, że każdy punkt jest potrzebny, ale dużo rozmawialiśmy na temat pól startowych i postanowiliśmy nic nie zmieniać, faktycznie ten czternasty nie był najlepszy, bo zależało nam na wyniku 3:3, ale że odrobili chłopcy w piętnastym to można o tym zapomnieć.”- powiedział po meczu trener Apatora.

Do bardzo groźnie wyglądającego upadku doszło w wyścigu jedenastym. Na wejściu w drugi wiraż Szymon Woźniak zahaczył Wiktora Lamparta, po czym zawodnik Apatora Toruń upadł na tor uderzając przy tym głową o nawierzchnię tak mocno, że zawodnik stracił przytomność.

“Światło zgasło, Wiktor pojechał na badania do szpitala, będziemy dzwonić i dowiadywać się co z nim.” – powiedział na krótko po zakończeniu meczu Piotr Baron

Trener Apatora widocznie nie był świadom, na kogo trafiła jego drużyna, wyrwany szybkim pytaniem jak ocenia kolejnego przeciwnika, Piotr Baron z uśmiechem odpowiada:

“Na kogo żeśmy wpadli? Na Lublin? No dobry zespół, fajny dość mocny. Oczywiście będziemy się starać pojechać jak najlepiej, kurczę nie będzie łatwo, ale pokazaliśmy, że Motor Lublin można pokonać u siebie i będziemy robić wszystko, aby tak się stało.”

Na sam koniec padło pytanie o powrót Emila Sayfutdinova. Jak sam trener Piotr Baron przyznaje Emil wróci już w przyszłym tygodniu.

“Wróci. Myślę, że na przyszły tydzień Emil już do nas wróci.”

Apator Toruń
Fot. Paweł Wilczyński
GKM Grudziądz
Fot. Łukasz Wilk

Dołącz do nas na Facebooku – KLIKNIJ TUTAJ !

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *