Patryk Dudek przed sobotnim finałem DPŚ: “trzymajcie kciuki za naszą kadrę, a my będziemy robić wszystko, aby kibice byli z nas dumni”
Reprezentacja Polski wkracza do gry w tegorocznym Drużynowym Pucharze Świata jako gospodarz od finału. Oczekiwania są spore, bo ostatni złoty medal wywalczyliśmy 6 lat temu, gdy po raz ostatni żużlowy mundial odbywał się w tym systemie. Jednym z zawodników, którzy znaleźli się w naszej kadrze na finał, jest powracający do formy po nieudanym początku sezonu Patryk Dudek.
Początek sezonu w wykonaniu wychowanka Falubazu Zielona Góra był bardzo nieudany. Przez długi czas wydawało się, że w kadrze dla Dudka miejsca nie będzie, jednak w ostatnich tygodniach nastąpiło przebudzenie i reprezentant Polski notował bardzo dobre występy w lidze oraz w turniejach indywidualnych czym zdobył zaufanie Rafała Dobruckiego i znalazł się w kadrze na finałowy turniej DPŚ we Wrocławiu.
-Patrząc na to jak układała się dla mnie pierwsza połowa sezonu, mógłbym powiedzieć, że wskoczyłem rzutem na taśmę, ponieważ jeszcze w czerwcu raczej ciężko byłoby myśleć o występie w kadrze i spodziewać się powołania, ale myślę, że moje przebudzenie to był ostatni dzwonek, żeby być zauważonym przy wyborze zawodników do kadry i z tego powodu się bardzo cieszę, że będę w piątce zawodników, którzy będą reprezentować Polskę w DPŚ. – powiedział Patryk Dudek dla polskizuzel.pl
W trakcie sezonu Dudek dokonał zmiany w swoim teamie. 31-letni żużlowiec zakończył współpracę z Markiem Hućko, a związał się z Dariuszem Sajdakiem. Od tego momentu wyniki Patryka Dudka poszły w górę, dla polskizuzel.pl krótko opowiedział o wpływie jego osoby na aktualnie rezultaty — Z Darkiem pracuje mi się bardzo dobrze, dobrze się rozumiemy, pomógł mi wywrócić to wszystko na spokojnie do góry nogami i poukładać na nowo. Cieszę się z tej współpracy.
Zawodnik For Nature Solutions Apatora Toruń miał okazję występować na stadionie olimpijskim w ramach 12 kolejki PGE Ekstraligi, gdzie wraz ze swoją drużyną podejmował wtedy jeszcze niepokonaną Betard Spartę Wrocław. Pomimo wysokiej wygranej gospodarzy, Patryk Dudek zanotował bardzo dobry występ, pokonując liderów Wrocławian. Z 33 punktów drużyny reprezentant Polski zdobył wtedy 14 punktów w sześciu startach.
-Zawsze staram się być gotowy na 100% do każdych zawodów. Tor może się różnic względem tego co było na lidze, ale to będziemy analizować na bieżąco i starać się dopasować do panujących warunków po to, aby było jak najlepiej. – twierdzi Patryk Dudek dla polskizuzel.pl
Reprezentacja Polski będzie faworytem rywalizacji w finale Drużynowego Pucharu Świata. Impreza powracająca po 6 latach była zdominowana przez biało-czerwonych w ostatnich turniejach. Na koncie reprezentacji Polski jest 8 złotych medali. W trzy z ośmiu wkład miał Patryk Dudek, który z DPŚ posiada medale tylko koloru złotego.
-Presja jest zawsze. Będziemy całą drużyną walczyć o złoty medal. Pamiętajmy jednak, że będziemy jechać z mocnymi przeciwnikami, których cel jest dokładnie taki sami jak nasz. Dlatego trzymajcie kciuki za naszą kadrę, a my będziemy robić wszystko, aby kibice byli z nas dumni. – zakończył Patryk Dudek dla polskizuzel.pl
MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ
- Ipswich Witches po pasjonującej walce meldują się w finale. Sheffield Tigers po pierwszym meczu bliżej awansu. Półfinały Premiership [RELACJA]
- Żużel. Było miło, ale się skończyło. Po dziewięciu latach, pora na powrót do wspólnego ścigania
- Artiom Łaguta na temat potencjalnego zawieszenia
- Patowa sytuacja PSŻ Poznań. Miasto nie chce zrealizować projektu modernizacji, który samo wcześniej zleciło
- 16-letni Drużynowy Mistrz Polski kompletem punktów pokazuje dominację nad rywalami. Zaplecze Kadry Juniorów w Rybniku [RELACJA]