Patryk Dudek kończy IMP ze srebrem. Zawodnik zabrał głos na temat swojej jazdy i chwalił rywala

Patryk Dudek przed drugą rundą IMP, był liderem klasyfikacji przejściowej, tuż za nim, było dwóch miejscowych zawodników Dominik Kubera, oraz Bartosz Zmarzlik. Ostatnia finałowa runda cyklu, która miała wyłonić indywidualnego mistrza Polski, odbywała się w Lublinie. Z racji, iż za 32-latkiem byli zawodnicy na co dzień broniący barw Orlen Oil Motoru Lublin, popularny „Duzzers” został zapytany, czy czuł się na tym torze jak w przysłowiowej „paszczy lwa”.

„No i w sumie tak było można powiedzieć, że ten tor jest za bardzo nieodkryty przez ekstraligowych zawodników, poza tymi zawodnikami domowymi, ale tez był dzień nadziei, że jednak jedzie tutaj 13 zawodników, którzy będą szukać tych przełożeń i chyba były zawody wyrównane. No i tak jak myślałem, tak się stało w sumie przed zawodami, ten kto znajdzie te przełożenia, setupy to będzie raczej tutaj wygrywać z każdego pola i w każdym biegu. Dzisiaj fenomenalnie spisywał się Maciej Janowski, wygrał wszystkie biegi, wykręcił maksa, wiec wielki szacun. Ja wiedziałem, że muszę zdobywać po prostu punkty i przyjeżdżać przed zawodnikami, którzy są najbliżej za mną, czyli był to Maciej, Bartek i Dominik, więc prawie się to udawało, ale zabrakło”.

Jak dobrze wiemy, wychowanek Falubazu Zielona Góra, nie posiada szans na większą ilość startów na stadionie przy Alejach Zygmuntowskich, dlatego bardzo pomocne w odnalezieniu odpowiednich przełożeń mogłyby być notatnik, które 32-latek zbierał podczas wcześniejszych zmagań na stadionie w Lublinie, zapytany, czy wcześniej wspomniane notatki pomogły mu odnaleźć się na tym torze tłumaczy.

„Nie, nie, jeśli chodzi o notatki, to trzeba ten termin zmienić, bo nasz sport się na tyle skomplikował, że notatkami to tak chyba się mniej operuje. Trzeba czuć sprzęt na, którym się jedzie w danym dniu, i dokonywać zmian w trakcie zawodów”.

Zawodnik KS Apatora Toruń został srebrnym medalistą indywidualnych mistrzostw Polski na żużlu, czym tylko potwierdza swoją wysoką formę, od połowy sezonu. Zapytany wicemistrz świata z sezonu 2017 wypowiedział się na temat całego sezonu, oraz potencjalnej zwyżki formy przed kluczowym momentem sezonu, czyli fazą play-off w najlepszej żużlowej lidze świata.

„Cały sezon jest udany dla mnie, wiec ciężko cokolwiek mówić, czy forma idzie do góry, czy w dół. Sprzęt dopisuje prawie na każdych zawodach, oprócz meczu w Toruniu z Gorzowem, więc nie mogę narzekać, muszę dalej robić swoje, z teamem  bardzo dobrze radzimy sobie w trakcie zawodów, więc z zawodów na zawody jest okej”.

Przed zawodnikiem KS Apatora Toruń jest teraz mecz w Zielonej Górze. Jak dobrze wiemy Patryk Dudek jest wychowankiem Falubazu Zielona Góra i w tym klubie spędził znaczną część swojej kariery, bo aż 13 sezonów. Dzisiaj jednak po raz pierwszy zawita na stadion przy ulicy Wrocławskiej 69 w ramach gościa. Natomiast faza play-off rozpoczyna się już za dwa tygodnie, jak możemy zaobserwować sezon wkracza w decydującą część sezonu, więc kibice z grodu Kopernika liczą, iż popularny „Duzzers” podtrzyma swoją wysoką formę i będzie motorem napędowym dla toruńskiego Apatora.

Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ

• Bartosz Zmarzlik mistrzem świata po raz piąty! Lambert najlepszy w Vojens [RELACJA]
• „Wiara była dzisiaj w nas” – Motor Lublin odrobił stratę do Apatora
• Emil Sajfutdinow z szokującym wyznaniem po meczu w Lublinie! „Chciałem zakończyć sezon”
• Kwalifikacje w Vojens. Robert Lambert najlepszy, Zmarzlik w czołówce
• Klasyfikacja Speedway Grand Prix. Zmarzlik na autostradzie do piątego mistrzostwa. Medale już rozdane?