Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Żużel. Mikołaj Duchiński błyszczy w barwach Pres Toruń! 16-latek lepszy z tygodnia na tydzień

Fot: Łukasz Wilk
📅 28 lipca 2025 🕒 11:45 ⏱ 4 min czytania ✍️ Autor:

Mikołaj Duchiński błyszczy w barwach Pres Toruń i bezproblemowo pokonuje nawet… Oskara Palucha! 16-latek jest coraz lepszy z tygodnia na tydzień

Pres Toruń może mieć powody do zadowolenia. W tym sezonie, choć cała drużyna nie uniknęła wzlotów i upadków, to jednym z najjaśniejszych punktów ostatnich tygodni stał się Mikołaj Duchiński – utalentowany junior, który w meczu z Gezet Stalą Gorzów pokazał się ze znakomitej strony. Zdobyte przez niego 6 punktów w czterech startach, a przede wszystkim pewna wygrana w wyścigu młodzieżowym, pozwalają sądzić, że „Anioły” mają w swoich szeregach zawodnika, który może odegrać ważną rolę nie tylko w bieżących rozgrywkach, ale i w kolejnych sezonach.

Jarosław Hampel traci błysk. Falubaz czeka na przebudzenie

Rosnąca forma z tygodnia na tydzień Duchiński to przykład zawodnika, który nie tylko dostał swoją szansę, ale potrafił ją w pełni wykorzystać. Od kiedy wskoczył do składu torunian na stałe, z każdym tygodniem prezentuje się coraz pewniej. Widać, że zarówno fizycznie, jak i mentalnie robi duże postępy – lepiej czyta tor, lepiej rusza spod taśmy, a przede wszystkim potrafi walczyć z bardziej doświadczonymi rywalami.

W spotkaniu z ekipą z Gorzowa Wielkopolskiego to właśnie jego postawa w młodzieżowym biegu przyciągnęła dużą uwagę kibiców. 16-latek z dużą pewnością siebie wygrał wyścig, zostawiając za sobą m.in. Oskara Palucha, jednego z bardziej rozpoznawalnych młodzieżowców w PGE Ekstralidze. Dla torunian to był sygnał, że w ich drużynie dojrzewa zawodnik gotowy na więcej niż tylko „zabezpieczenie” punktów młodzieżowych.

Co istotne, 6 punktów w meczu przeciwko Gorzowowi to nie przypadek – to efekt systematycznej pracy, rozwoju i zaufania, jakie dostał od trenera Piotra Barona. To właśnie szkoleniowiec toruńskiego zespołu postawił na Duchińskiego w kluczowym momencie sezonu – Panu Piotrowi bardzo dziękuję, że mi dał szansę i teraz już się dobrze prezentuję, myślę, że zostanę już do końca tego roku w składzie – powiedział po meczu sam zawodnik.

Duchiński nie ukrywa, że jego rozwój w ostatnich tygodniach przeszedł drogę, której sam się nie spodziewał – Bardzo szybki progres jest, nie sądziłem, że tak szybko wszystko będę łapał – przyznał po spotkaniu. – Motor chce jechać, ja też chcę jechać, uczę się cały czas, co zawody i więcej doświadczenia łapię – dodał z uśmiechem, wskazując na naturalną radość z jazdy i zdobywania kolejnych doświadczeń.

To podejście – pokora, ale i głód jazdy – jest tym, co może wyróżnić go na tle innych juniorów. Duchiński zyskuje nie tylko punkty, ale i sympatię kibiców. Pres Toruń widzi w nim potencjalnego zawodnika, który może odegrać istotną rolę w walce o medale, zwłaszcza jeśli w dalszej części sezonu przyjdzie rywalizować w play-offach.

Postawa Mikołaja Duchińskiego w meczu z Gezet Stalą Gorzów to nie tylko jednorazowy błysk, ale efekt systematycznej pracy i budowanego od tygodni zaufania. 6 punktów w czterech startach, wygrana z silnymi rywalami i przede wszystkim dojrzałość na torze – to wszystko pokazuje, że Pres Toruń może być spokojny o obsadę pozycji juniorskiej w najbliższym czasie.

Jeśli młody zawodnik utrzyma formę, może nie tylko pomóc swojej drużynie w walce o najwyższe cele, ale też stać się ważnym nazwiskiem w kontekście przyszłości ekipy z Grodu Kopernika. W czasach, gdy coraz trudniej o klasowych juniorów, historia tego zawodnika pokazuje, że warto stawiać na młodzież i dawać jej czas na rozwój. W Toruniu coś rzeczywiście się buduje – i wygląda na to, że Mikołaj Duchiński jest jednym z fundamentów tej konstrukcji.

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Pres Toruń
Pres Toruń
Fot: Łukasz Wilk
Avatar Marcel Drozdowski

Autor tekstu:

Marcel Drozdowski

Żużlem interesuję się od dziecka. Poza tym jestem pasjonatem koszykówki, zarówno polskiej, jak i zagranicznej

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *