Mikkel Michelsen przyznał, że żałuje odejścia z Motoru Lublin! „Płynie od nich tak wielka miłość”

Mikkel Michelsen przyznał, że żałuje odejścia z Motoru Lublin! „Płynie od nich tak wielka miłość”
Po czterech sezonach startów w barwach Motoru Lublin Mikkel Michelsen postanowił zmienić barwy klubowe i w sezonie 2023 reprezentował Włókniarz Częstochowa. Jazda z „Lwem” na piersi nie należała do najlepszego okresu w jego karierze. Duńczyk zanotował dwa najgorsze sezony w Ekstralidze, odkąd do niej powrócił wraz z Motorem w 2019 roku. W rozmowie z Mateuszem Kędzierskim w programie „Home Track” Michelsen przyznał, że odejście z Lublina to był błąd.
Po dwóch latach łatwo jest siedzieć i mówić: Tak to był błąd, nie powinienem był tego robić. Nie wiedzieliśmy, co przyniesie przyszłość. Byłem wtedy w punkcie, gdy chciałem spróbować czegoś innego. Padło pytanie, czy to był błąd. Tak to był błąd. Chciałem spróbować czegoś nowego. Jednym z powodów były finanse, przecież pieniądze to istotna część naszej dyscypliny, ale nie był to jedyny argument. To była dla mnie lekcja. Po tej decyzji stałem się innym człowiekiem.
Michelsen jeżdżąc w Motorze cztery sezony, bardzo zżył się z kibicami tak jak oni z nim. Duńczyk wraz z klubem przeszedł drogę w PGE Ekstralidze od walki o utrzymanie do złotego medalu, który był pierwszym w historii drużyny z tego miasta. Nic dziwnego więc, w tym że gdy przyjeżdża do Lublina wraz z inną drużyną, to otrzymuje od tamtejszych fanów bardzo ciepłe powitanie.
Za każdym razem, gdy przyjeżdżam do Lublina, płynie od nich tak wielka miłość. Spędziłem tam cudowny czas i czasami za tym tęsknię. Za ludźmi, których tam poznałem i kibicami, którzy byli ze mną na dobre i na złe. Bardzo nas wspierali, stadion zawsze był wypełniony niezależnie od tego czy wygrywaliśmy, czy przegrywaliśmy. Nie widzisz w żużlu za często takich obrazków. Kiedy jestem w Lublinie, otrzymuje wspaniałe powitanie i ciężko to opisać słowami.
Przed Mikkelem Michelsenem nowe wyzwania w sezonie 2025. Po dwóch latach opuścił Włókniarz i związał się z Apatorem Toruń. Duńczyk w barwach „Aniołów” spróbuje pokrzyżować plany Motorowi w zdobyciu już czwartego złotego medalu DMP z rzędu.
Sezon 2024 w wykonaniu Mikkela Michelsena można uznać za poniżej oczekiwań, zwłaszcza w porównaniu do jego poprzednich lat. W tym roku jego średnia biegowa wyniosło 1,652, co jest wyraźnym spadkiem formy. Chociaż Michelsen wziął udział w 14 meczach i wygrał 17 biegów, to liczba punktów (106) oraz skuteczność zarówno w biegach domowych (1,559), jak i wyjazdowych (1,743) są dalekie od jego wcześniejszego poziomu. Nawet częsty udział w biegach nominowanych (11 razy w 14. i 15. biegach łącznie) nie przełożył się na wyniki, które mogłyby potwierdzić jego pozycję jako lidera drużyny.


