Szkoleniowiec Stali Gorzów podkreśla postawę młodych i ostrzega przed huraoptymizmem
Autor: Redakcja
Szkoleniowiec Stali Gorzów podkreśla postawę młodych i ostrzega przed huraoptymizmem
W niedzielę w ramach rewanżowego meczu ćwierćfinałowego ebut.pl Stal Gorzów podejmowała u siebie KS Apator Toruń. Gorzowianie pewnie wygrali, czym awansowali do półfinałów PGE Ekstraligi. Po meczu menadżer gospodarzy pochwalił postawę swoich młodych zawodników, jednocześnie przestrzegając przed zbyt wielkim optymizmem odnośnie ich jazdy.
Mecz z KS Apatorem Toruń został pewnie wygrany przez podopiecznych Stanisława Chomskiego, którzy po wygraniu w pierwszym meczu, przypieczętowali drugą victorię i zameldowali się w strefie medalowej najlepszej żużlowej ligi świata. Kluczowymi postaciami zespołu można nazwać Oskara Palucha i Jakuba Miśkowiaka. Nie najgorszy debiut zaliczył również młody Adam Bednar. Tak o postawie młodych żużlowców wypowiadał się trener.
– No można powiedzieć, że w poszczególnych pogubieniami w poszczególnych biegach nie było słabych u nas punktów, drużyna pojechała bardzo dobrze. Ja bardzo się cieszę z postawy przede wszystkim tych najmłodszych, począwszy od najstarszego w tym gronie Kuby Miśkowiaka, który pojechał świetny mecz. Adam Bednar co prawda jeden punkt, ale pozostawił bardzo dobre wrażenie. No, ale nie można popadać w huraoptymizm, proces budowania zespołu i pewności to jest długotrwały proces i ten proces nie powiem, że kończy się, tylko finalizuje się i weryfikuje się w playoffach i to dzisiaj mamy ten obraz.– mówił dla klubowych mediów Stali Gorzów, Stanisław Chomski.
Teraz w półfinałach ebut.pl Stal Gorzów czeka starcie z nie byle jakim rywalem. Jak przystało, na zaawansowaną fazę rozgrywek ich dwumecz zapowiada się arcyciekawie, ponieważ zmierzą się z Betard Spartą Wrocław. Ostatni dwumecz gorzowianie minimalnie przegrali po fantastycznej postawie w domowym starciu rewanżowym. Jak przyznaje Stanisław Chomski, będzie bardzo trudno.
– Nic nie powiem, bo nic nie wiem, no to już jest historia. Dziennikarze pytali się przed zawodami czy wiemy, czy pojedzie Sajfutdinow, to nie są nasze problemy. No tak samo tutaj, no wróżyć z fusów nie będziemy. Na pewno będą bardzo trudne zawody takie były te dywagacje odnośnie meczu Wrocławia w Grudziądzu i patrząc na wyniki, które były to faworytem wielu ekspertów, przed zawodami był Grudziądz, a się okazało, że wyszło inaczej. Będzie bardzo trudno, ale myślę że gdy potrzymamy tę dyspozycję, po tej porażce niedawnej z Wrocławiem u nas, to będzie dobrze – przyznał menadżer.
W półfinałowym dwumeczu ebut.pl Stal Gorzów będzie musiała radzić sobie bez Oskara Fajfera. 30-latek po upadku w lidze szwedzkiej boryka się z urazem i nie wystąpi w meczu z Betard Spartą Wrocław. Gorzowianie z pewnością liczą na dobrą postawę swoich liderów, a także Jakuba Miśkowiaka i Oskara Palucha.
Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ
- Gala PGE Ekstraligi za nami! Do kogo powędrowały Szczakiele?
- Landshut Devils na dłużej z Włochem w składzie! Zawodnik zyskał zaufanie klubu
- Znamy pełną listę uczestników Turnieju o Łańcuch Herbowy! Na starcie wiele ciekawych nazwisk
- Stal Rzeszów wzmacnia sztab szkoleniowy! Nowy trener pomoże młodym zawodnikom
- Żużel. Spowodował tragedię, a teraz ma wrócić do ścigania?