Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności/Wywiady

Menadżer Stali Gorzów o odmianie formy Jakuba Miśkowiaka. Będzie ważnym ogniwem podczas play-offów

Jakub Miśkowiak
Fot. Marta Astachow

Autor: Bartosz Rega

Menadżer Stali Gorzów o odmianie formy Jakuba Miśkowiaka. Będzie ważnym ogniwem podczas play-offów

Czy Jakub Miśkowiak będzie tym, który przeważy szalę zwycięstwa z toruńskim Apatorem? Co stoi za odmianą formy tego bardzo utalentowanego zawodnika? Sprzęt? Głowa? Zapraszam na krótką rozmowę z trenerem ebut.pl Stali Gorzów – Stanisławem Chomskim.

Jakub Miśkowiak to niewątpliwie ten zawodnik, od którego będzie zależało bardzo wiele, rozmawiając z trenerem Stanisławem Chomskim zapytałem o to gdzie leżał problem, czy był to sprzęt, czy może to jednak siedziało gdzieś w psychice, głęboko w głowie?

  • – ”Wie Pan, temat zawsze jest złożony. Sprzęt buduje, sprzęt rujnuje. Gdy zawodnik traci taką pewność siebie, którą uzyskał w poprzednich sezonach, zmienił klub, a ostatni sezon w Częstochowie również nie należał do udanych, choć co prawda końcówka była lepsza, to wtedy zaczyna się proces pewnego hamowania. Zawodnik szuka w sobie, szuka w sprzęcie, to jest proces, który trwa…

Jak wiadomo, w żużlu bardzo ważny jest sprzęt, co w naszej rozmowie podkreśla trener:

  • -„Powiem Panu, na podstawie różnych zawodników, że jeżeli zaczyna się coś dziać, zawodnik nie jest pewny swojego sprzętu, to jego skuteczność nie jest taka. Jeśli ma się zaufanie do sprzętu, to wtedy jest odpowiedni kierunek dla zawodnika, aby to wszystko zaczęło funkcjonować, tak jak należy. Coś, co napędza zawodnika, to jest ta pewność, jeśli ma się zaufanie do sprzętu, to wtedy zaczyna się budowanie zawodnika, wyjścia ze startu, wychodzenie z łuków, pewne obieranie ścieżek, które powodują tę skuteczność”

Rozmawiając dalej z trenerem ebut.pl Stali Gorzów nie mogłem pominąć pytania o to czy Apator to wymarzony przeciwnik już w pierwszej rundzie play-off:

  • Nie ma wymarzonych, nie ma idealnych. Z reguły nam też dobrze szło w Toruniu, ale z reguły też nam dobrze szło w Lesznie w poprzednich latach, a widział Pan, jaki był wynik w ostatniej kolejce, także tutaj rolę odgrywa dyspozycja dnia. Można dorabiać ideologię, żeby zyskać więcej pewności siebie, ale, prawdę mówiąc, nie ma przeciwników takich, którzy byliby wygodni. Wiadomo, Wrocław czy Lublin to inna półka, ale w tych ćwierćfinałach wszystko się może zdarzyć.”

Na sam koniec zapytałem trenera Stanisława Chomskiego o to czy kibice z Gorzowa mogą być spokojni o wynik:

  • Wie Pan, tak samo może Pan zapytać kolegów z Torunia, nigdy nie można być spokojnym o wynik. Tak samo oni jak i my wierzą w przejście do kolejnej rundy play-off, ale tak na dobrą sprawę wszyscy będziemy mądrzejsi, a może i nie po niedzielnym meczu. To jest godny przeciwnik, w tym sezonie tam wygraliśmy i to może podbudować morale naszej drużyny, ale to też bywa zgubne”

Zatem pojedynek ćwierćfinałowy zapowiada nam się bardzo ciekawie, a na tym etapie jak przyznaje sam trener Stanisław Chomski, nie będzie już pewniaków i pewności o korzystny wynik. Pierwsza potyczka rozegrana zostanie na Motoarenie w Toruniu 25 sierpnia o godzinie 19:15, rewanż 1 września na arenie imienia legendarnego Edwarda Jancarza również o 19.15, na które razem z trenerem Stanisławem Chomskim serdecznie zapraszamy.

Jakub Miśkowiak
Fot. Marta Astachow
pge ekstraligi
Fot. Paweł Wilczyński

Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ



Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *