Żużel. Martin Vaculik notuje… najgorszy sezon od 13 lat! Słowak to bardziej problem, niż pomoc dla Stali Gorzów?
Martin Vaculik, czyli bardziej problem, niż pomoc dla gorzowian? Stal Gorzów ma przed sobą decydującą fazę rozgrywek, a Słowak… jest poobijany, oficjalnie odchodzi z klubu i notuje najgorszy sezon od 13 lat!
Jeszcze niedawno uważany za filar i niekwestionowanego lidera Stali Gorzów, dziś coraz częściej wymieniany jako jeden z symboli tegorocznego kryzysu drużyny. Martin Vaculik ma za sobą jeden z najsłabszych sezonów w barwach gorzowskiej ekipy, a jego forma w ostatnich tygodniach pozostawia wiele do życzenia. Po klęsce w Toruniu, gdzie Stal uległa Pres Toruń 29:60, pytanie o przydatność Słowaka w kluczowej fazie sezonu pojawia się coraz częściej. Czy Vaculik jeszcze zdoła pomóc żółto-niebieskim w walce o utrzymanie w PGE Ekstralidze?
Wilki Krosno wzmocnią swoje szeregi?! Dwóch żużlowców może zasilić ich skład
Martin Vaculik notuje najgorszy sezon od… 13 lat! Czy pomoże drużynie w fazie play-down?
Niedzielny mecz w Toruniu miał być testem przed decydującą fazą sezonu. Tymczasem okazał się brutalną lekcją dla gorzowian. Stal nie istniała na tle świetnie dysponowanego zespołu Pres Toruń, a jednym z największych rozczarowań okazał się Martin Vaculik. Słowak zakończył spotkanie z dorobkiem zaledwie 5+1 punktów w pięciu startach, męcząc się zarówno z zawodnikami drugiej linii, jak i juniorami rywali. W żadnym momencie nie był w stanie narzucić odpowiedniego tempa, a w ostatnim biegu – mimo dobrego wyjścia spod taśmy – jego motocykl odmówił posłuszeństwa. Vaculik zdefektował na prowadzeniu, stracił panowanie nad maszyną i zaliczył upadek, po którym uskarżał się na ból. Z toru schodził o własnych siłach, ale klub potwierdził, że zawodnik udał się na badania pod kątem urazu obojczyka.
Całe zajście dopełnia obrazu jego obecnej formy. Vaculik w sezonie 2025 legitymuje się średnią biegową na poziomie 1,986, co jest jego najgorszym wynikiem od… 2013 roku. Przez lata Słowak był gwarancją solidnych punktów, a czasem wręcz jechał ponad stan, ratując Stali wynik. Teraz sam potrzebuje ratunku – nie tylko ze względu na formę sportową, ale też wizerunkową. Kibice zaczynają tracić cierpliwość, a drużyna traci grunt pod nogami.
Na domiar złego, wszyscy wiedzą, że Vaculik odejdzie ze Stali po zakończeniu sezonu – najprawdopodobniej przeniesie się do mistrza Polski, Orlen Oil Motoru Lublin. W tej sytuacji łatwo o pytanie: czy zawodnik, który już teraz wie, że nie będzie częścią przyszłości klubu, może być realnym wsparciem w walce o utrzymanie? Tym bardziej że poza nim również pozostali liderzy zespołu zawodzą – Anders Thomsen prezentuje się bardzo nierówno, Andrzej Lebiediew ma wzloty i upadki, Oskar Fajfer wciąż szuka formy i sprzętu, a Oskar Paluch – choć nadal ambitny – nie potrafi już punktować tak efektownie, jak na początku sezonu.
Stal Gorzów stoi więc na skraju sportowej przepaści. Jeszcze kilka sezonów temu drużyna regularnie meldowała się w play-offach, a Vaculik był jednym z najpewniejszych ogniw. Dziś sytuacja jest odwrotna – zespół szykuje się do fazy play-down, a strata swojego lidera, choć grającego daleko od oczekiwań, może okazać się katastrofalna.
Martin Vaculik – jeszcze do niedawna lider, dziś symbol sportowego zjazdu Stali Gorzów. Jego słaba forma, kontuzja i nadchodzące odejście z klubu to powody do dużego niepokoju dla kibiców i władz gorzowskiej drużyny. Czy Vaculik jeszcze pomoże drużynie, czy już tylko będzie ciążył jej jak balast? Jedno jest pewne – Stal musi się natychmiast przebudzić, jeśli chce utrzymać się w PGE Ekstralidze. Czas na poprawę powoli się kończy, a jeśli sam Vaculik nie wróci szybko do formy oraz pełni zdrowia, to widmo spadku z elity staje się coraz bardziej realne.



- Żużel. Patryk Dudek zaskakuje szczerością! „Być dobrym człowiekiem – to ważniejsze niż medale”
- Żużel. Włókniarz Częstochowa zatrzymuje Duńczyka! Zostaje mimo plotek o odejściu
- Żużel. Miał być gwiazdą turnieju w USA! Poważny upadek i operacja za oceanem!
- Żużel. Motor Lublin coraz bliżej upragnionego stadionu! Pokazano pierwszą wizualizację obiektu
- Żużel. Stal Gorzów będzie tego żałować? Ten ruch może nieść kolejne konsekwencje