Lider Polonii Bydgoszcz o bydgoskim torze i ciężkiej pracy, która czeka jego zespół

Lider Polonii Bydgoszcz o bydgoskim torze i ciężkiej pracy, która czeka jego zespół
Na zapleczu najlepszej żużlowej ligi świata sezon rozkręcił się na dobre. W drugiej kolejce rozgrywek Metalkas 2. Ekstraligi pierwszy mecz domowy odjechał finalista z zeszłego sezonu – Abramczyk Polonia Bydgoszcz. Rywalem drużyny z miasta znad Brdy była Texom Stal Rzeszów. Apetyty przed tym sezonem były w Bydgoszczy niezmiernie wielkie ze względu na wzmocnienia, jakie poczynił zarząd Polonii i fakt, że bydgoszczanom bardzo niewiele zabrakło do awansu już rok temu.
„Gryfy” wysoko wygrały w Łodzi, deklasując tam gospodarzy 35:55, lecz wynik przy Sportowej nie był już aż tak imponujący. Gospodarze pokonali co prawda Stal, ale w o wiele niższym stosunku niż Orła Łódź. Mecz zakończył się wynikiem 49:41. Co ciekawe, rok temu poza ROW-em w finale, nikt nie przekroczył w Bydgoszczy bariery 40 punktów.
Przed ponad 8000 widzów w sobotę przy S2 najlepiej po stronie gospodarzy spisali się Polacy – Szymon Woźniak i Krzysztof Buczkowski. Pierwszy z nich zdobył 10 punktów, a drugi 12+1, obaj w pięciu startach. Po meczu dla mediów klubowych wywiadu udzielił Krzysztof Buczkowski.
Powodów ku takiemu, a nie innemu rozmiarowi zwycięstwa, można szukać w torze. Przed sezonem ekipa z Bydgoszczy miała pewne problemy ze swoim domowym obiektem. W przerwie międzysezonowej montowano na stadionie nowe odwodnienie liniowe. Jak przyznał drugi najskuteczniejszy zawodnik Metalkas 2. Ekstraligi w ubiegłym sezonie, miało to wpływ na przebieg spotkania. „Nie spodziewaliśmy się niczego innego. Mieliśmy zagadkę z torem tak naprawdę, bo on się cały czas układa. Cały czas wychodzi lepiej lub gorzej, ale dzisiaj [w dniu meczu – przyp. red.] suma sumarum jeszcze nad tym handicapem musimy popracować. Gruntowna przebudowa – [tor] był jakby od podstaw robiony, więc myślę, że dzisiaj jesteśmy zadowoleni, ale wiadomo że musimy popracować i na pewno będzie jeszcze lepiej.”
„Odpaliło od pierwszego wyścigu, z jakimiś tam błędami mniejszymi, większymi, ale mogłem być dzisiaj z siebie zadowolony” – odpowiedział lider zespołu gospodarzy na temat swojego występu.
Jednym z najbardziej przyciągających uwagę momentów sezonu w 2. Ekstralidze, poza fazą play-off, będą z pewnością mecze pomiędzy Unią Leszno a Polonią Bydgoszcz. Unia, po rozgromieniu u siebie tarnowskich „Jaskółek”, odniosła osłabiona absencją Bena Cooka porażkę na trudnym terenie w Krośnie, a już w najbliższej kolejce podejmie ona Polonię, która wydaje się być pewniejsza. Faworyci do wywalczenia awansu do elity zawalczą ze sobą w Lesznie o 2 cenne punkty do tabeli ligowej już w najbliższą niedzielę. Lider Abramczyk Polonii, zapytany o to, czy jest już myślami skupiony na tym spotkaniu, odparł: „Szczerze, nie chcę. [Chcę] jechać tak, jak zawsze, z meczu na mecz. Jeszcze mam Złoty Kask w Opolu na dla mnie trudnym terenie, więc skoncentruję się na tym”



- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni
- Spartę Wrocław zawiedli liderzy. Za mało punktów Kurtza, Łaguty i Janowskiego, fatalny Bewley
- Liga szwedzka. Vastervik i Smederna w finale! Kolejny komplet Lamberta