Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV

Łaguta śpiewa… polski hymn. Czy to czas na powrót do Grand Prix?

Fot. Paweł Mruk
📅 1 września 2025    🕒 12:01    ⏱ 4 min czytania

Artiom Łaguta wygrał turniej o Złoty Kask i wysłuchał „Mazurka Dąbrowskiego”, ale jego sytuacja wciąż jest skomplikowana

W słowackiej Żarnowicy mistrz był tylko jeden. Artiom Łaguta zdeklasował rywali. Wygrał wszystkie biegi poza jednym, najlepszy był też w półfinale i finale, jego zdobycz punktowa prezentowała się następująco: 15+4+4. Po wszystkim zaś odśpiewał… polski hymn i wróciła dyskusja o jego aktualnej przynależności narodowej.

Żużel może wrócić do TVP na stałe? Kibice liczą na rewolucję

Tegoroczna Zlatá prilba SNP nie miała większej historii. Pierwszy był oczywiście kapitalny Łaguta, drugi David Bellego, trzeci Francis Gusts, czwarty Jaimon Lidsey, a piąty Mateusz Szczepaniak. Dlatego też najwięcej uwagi poświęca się „Mazurkowi Dąbrowskiego” w wykonaniu 34-letniego żużlowca. Wyglądało to tak:

Filmik ten Łaguta zamieścił na Instagramie i opatrzył podpisem: „No i pierwszy zagrany hymn Polski”. Od razu zaroiło się od komentarzy w stylu: „Nasz człowiek”. Bartłomiej Kowalski, jego kolega z Betard Sparty Wrocław, skonkludował: „No i pięknie, gratulacje”.

Jest to jednak o tyle kontrowersyjna sprawa, że Polski Związek Motorowy od lat nie chce zgodzić się, żeby Łaguta reprezentował Polskę w mistrzostwach świata i Europy. Jednym z argumentów podawanych przez władze PZM jest ich głębokie przekonanie, że żużlowiec urodzony i wychowany w Rosji nie powinien prężyć się do „Mazurka Dąbrowskiego”, nawet jeśli posiada polskie obywatelstwo, jeździ w Ekstralidze i potępia barbarzyński atak Rosji na Ukrainę.

Nie wyobrażam sobie startów dla tej putinowskiej Rosji i bez względu na konsekwencje nie będę tego dalej robił. Z dnia na dzień jestem z moimi najbliższymi coraz bardziej przerażony skalą tej agresji. Tym okrucieństwem. Widzę cierpiących ludzi, widzę ataki na bezbronnych mieszkańców ukraińskich miast. Giną ludzie, bo ktoś szalony w swoim szaleństwie do tego doprowadził. A ja tego szaleństwa nie akceptuję – mówił Łaguta w 2022 roku w rozmowie z Wirtualną Polską.

KLŻ. Polonia Piła rozbiła Start Gniezno i zrobiła pierwszy krok do finału Krajowej Ligi Żużlowej!

Kontrowersje budził fakt, że zgoła inaczej – w duchu putinowskiej propagandy – wypowiadał się jego starszy brat Grigorij Łaguta. A początkowo również sam Artiom stronił od zajęcia twardego stanowiska w sprawie Rosji.

Ja wierzę, że dam w ten sposób też jasny sygnał innym Rosjanom. Tym, którym brakuje być może odwagi, albo po prostu w tym informacyjnym chaosie nie wiedzą, jak się zachować. Wierz mi, że do ludzi, którzy mieszkają na co dzień w Rosji dociera inny przekaz niż tu. I oni są zagubieni. Często przestraszeni. Wiem, że narażam się na ostrą krytykę nawet moich znajomych, ale niech mi ktoś powie, co lepszego mogę teraz zrobić. Po prostu chcę się jasno odciąć od tej agresji. Dziesięć lat mieszkam w Polsce, tu jest moja rodzina, tu do szkoły chodzą moje dzieci, ja tu mieszkam i pracuję od lat. Czuję się Europejczykiem, a Europa jasno określa agresję Putina. To czyste zło, a ja mam inne wartości – przekonywał jednak ostatecznie w WP.

Mimo to Łaguta nie może ścigać się w Grand Prix. W tej kwestii Międzynarodowa Federacja Motocyklowa w pełni zdaje się na PZM. Ostatnimi tygodniami mówiło się, że być może 34-latek otrzyma dziką kartę na Grand Prix we Wrocławiu, ale ostatecznie przyznano ją Maciejowi Janowskiemu.

Tai Woffinden rzucił niedawno, że Łaguta i znajdujący się w bliźniaczej sytuacji Emil Sajfutdinow powinni dostać stałe dzikie karty na cykl SGP 2026. Wielu na to czeka, w końcu ten pierwszy jest ostatnim żużlowcem, który w indywidualnych mistrzostwach świata wyrwał zwycięstwo z rąk prawie już niepodzielnego mistrza Bartosza Zmarzlika. Temu, w trwającym sezonie stawia się Brady Kurtz, ale im ostrzejsza rywalizacja, im większa liczba zdolnych do sięgania po złoto zawodników, tym lepiej dla prestiżu cyklu i samego czarnego sportu.

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Artiom Łaguta
Fot. Paweł Mruk
Artiom Łaguta
Fot. Paweł Mruk

Avatar Jan Mazurek

Autor tekstu:

Jan Mazurek

Dziennikarz z wieloletnim stażem. Żużel śledzi od złotych czasów Golloba, Hampela i drużyny trenera Cieślaka.

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *