Przejdź do treści
Aktualności/SGP / SEC / SON / SWC

Korościel i Lewicki o zmianach w cyklu Grand Prix

Korościel i Lewicki

Autor: Paweł Płóciniak

Korościel i Lewicki o zmianach w cyklu Grand Prix

Gośćmi naszego magazynu Best Speedway TV był duet komentatorski znany z Grand Prix Michał Korościel oraz Rafał Lewicki. Obaj wypowiedzieli się w kwestii zmian, jakie by przeprowadzili w cyklu.

Lindgren o swojej dyspozycji i celach na sezon 2023

– Ja myślę, że przede wszystkim cykl Grand Prix jest już na tyle długo w żużlu, na tyle jest poukładany, że tutaj absolutnie nie można wprowadzać rewolucji. Zmiany powinny być ewolucyjne i zgodzę się z tym, o czym się dużo mówiło i pisało po ogłoszeniu kalendarza na 2023, że żadnych właściwie nowych lokalizacji, że tylko Wrocław został zastąpiony przez Rygę i nawet rozumiałem trochę rozgoryczenie kibiców, ale umowa Discovery na organizację cyklu Grand Prix jest umową dziesięcioletnią.

Liczę na to, że będą się pojawiały nowe lokalizacje, ale one nie mogą być też tak z kapelusza, bo fajnie brzmi np. Grand Prix na żużlu w Katarze, w Abu Dhabi, w Buenos Aires to fajnie brzmi, ale co z tego, kto tam przyjdzie oglądać ten żużel. – powiedział Michał Korościel

Według Michała Korościel najpierw trzeba zbadać rynek, zobaczyć gdzie będzie oglądalność turniejów. Co do innych zmian powiedział, że zmieniłby punktację. Komentator cyklu sądzi, że żużel nie potrzebuje zmian, tylko dobrych widowisk. Jeśli będą dobre widowiska, to żużel sam się obroni. Sezon 2022 według niego był przeciętny, dlatego też kibice narzekają na to, co się dzieje.

Natomiast Rafał Lewicki mówi, że cykl musi być ciekawy walka o tytuł mistrza świata do końca czy o pozycje medalowe. Najlepiej jakby się rozstrzygały w ostatnich wyścigach, jednak oczywiście nie mamy na to wpływu. Na temat widowisk Rafał Lewicki stwierdził, że problemy z torami głównie w Pradze i Teterow w ubiegłym sezonie były winą kwalifikacji, które odbywają się kilka godzin przed zawodami, według niego lepszy byłby system, który funkcjonował kilka lat temu.

Reklamy

Moim zdaniem idealny system był ten z 2021 roku, kiedy zamiast kwalifikacji mieliśmy trening rozgrzewkowy, dwa krótkie wyjazdy, każdego z zawodników, dwie godziny przed zawodami czy półtorej godziny przed zawodami. Ten tor nie był rozjechany i gotowy i wtedy warunki zbliżone do tych z treningu tutaj mówimy o kwestiach, że kwalifikacje są pokazywane więc, tutaj trudno będzie ten pomysł przeforsować. Natomiast moim zdaniem, jeśli chodzi o to, jak to wygląda no, to ten kierunek byłby właściwy. – powiedział Rafał Lewicki.

MAGAZYN ŻUŻLOWY – kliknij TUTAJ

fot. Rafał Lewicki/facebook

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Nasi partnerzy