Kołodziej sam czuje, że jest legendą Unii? „Jest to mega miłe i fajne”

Kołodziej sam czuje, że jest legendą Unii? „Jest to mega miłe i fajne”
Jest bez wątpienia legendą polskiego żużla, człowiekiem, który wraca na tor mimo przeciwności losu i który zawsze daje z siebie wszystko. Janusz Kołodziej, bo o nim mowa dzień po zakończeniu sezonu 2024 i przypieczętowaniu przez Fogo Unię Leszno spadku, podpisał kontrakt na kolejne dwa lata. W Lesznie już przed tym ruchem wielu nazywało go legendą tego miasta a po podpisaniu kontraktu na lata 2025-2026 zwolenników takiego stwierdzenia przybyło
Będzie to 11. Sezon Janusza Kołodzieja w barwach klubu z Leszna i kontrakt wskazuje na to, że nawet jeśli Fogo Unia nie wróci do najlepszej ligi świata to popularny „Koldi” i tak pozostanie w Lesznie. Można więc Kołodzieja nazywać legendą miasta Leszna. Sam zainteresowany w rozmowie z głosleszna.pl wypowiedział się co czuje gdy takie głosy słyszy.
Jest to mega miłe i fajne. Po części tak się czuję. Chyba wszyscy sobie to zawdzięczamy. To jest tak, że jak mogłem tu jeździć bez przerwy, to jeżdżę. Teraz spadliśmy, ale nie odchodzę. Robiłem to co tylko mogłem dla swojej drużyny. Nie zawsze jest idealnie, ale się staram. To jest bardzo miłe i obopólne. Przed takim sezonem, jaki nas czeka, łatwiej mi było podjąć decyzję. Spadliśmy, a jednak nikt nie patrzy, żeby się rozejść – mówi Kołodziej
Kołodziej w minionym sezonie odjechał dla Unii tylko dziewięć meczów. Wszystko to przez kontuzje, które nie odpuszczały zawodnika ani na krok. Zawodnik rodem z Tarnowa jednak wierzy, że takie coś już się nie powtórzy a poza tym nadal czerpie radość z jazdy.
Chcę, żeby w przyszłym roku pojawiła się pewna systematyczność w jeździe, której zabrakło mi w ostatnim sezonie. Wiem, że jeśli będzie radość z jazdy, to będę mógł realizować swoje plany. Wierzę, że takich zawirowań jak ostatnio już nie będzie.
Kapitan Byków mimo dziewięciu meczów i licznych kontuzji wciąż był liderem Unii, wykręcając średnią biegową 2,194. W sezonie 2025 Kołodziej będzie Bykom jeszcze bardziej potrzebny, bo walka o awans to nie będzie spacerek. Nikt w Lesznie nie chciałby bowiem, by ich klub na zapleczu PGE Ekstraligi spędził więcej czasu niż rok.



- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”
- Znamy listę startową Speedway Grand Prix 4, czyli mistrzostw świata przyszłych gwiazd żużla. Nie ma na niej Polaków
- Znamy kadry na Speedway of Nations w Toruniu! Reprezentacja Polski zdobędzie pierwsze złoto?
- Stal Gorzów Wielkopolski: Przewodnik po klubie- wrzesień 2025
- Gdzie oglądać finał Speedway Grand Prix w Vojens?! Plan transmisji na najbliższe dni