Żużel - Najnowsze Aktualności

Przejdź do treści
Aktualności żużlowe/PGE EKSTRALIGA

Kapitan Falubazu Zielona Góra szuka nowego klubu. Możliwości jest kilka

Falubazu Zielona Góra
Fot. Marta Astachow

Autor: Krzysztof Choroszy

Kapitan Falubazu Zielona Góra szuka nowego klubu. Możliwości jest kilka

Wielkimi krokami zbliżamy się do poznania ostatecznych rozstrzygnięciach we wszystkich ligach. To również oznacza, że karuzela związana z rynkiem transferowym kręci się na dobre. Część zawodników może szukać sobie nowych klubów, które będą reprezentowali w przyszłym roku. Jednym z nich jest kapitan NovyHotel Falubazu Zielona Góra. Jaką drogą obierze starszy z braci? Możliwości jest kilka.

Przemysław Pawlicki w tym sezonie powrócił razem z zielonogórskim klubem do PGE Ekstraligi. 32-latek był nieobecny na najwyższym szczeblu rozgrywek przez rok, w którym chciał odbudować swoją formę, startując dla mającego powrócić do elity Falubazu Zielona Góra. W 2024 roku wiele razy prezentował się solidnie i wykręcił średnią biegową na poziomie 1,632. Wśród seniorów „Moto Myszy” jest to jednak czwarty wynik, a gorzej od niego pod tym względem wygląda jedynie zawodnik U24 Jan Kvech. To więc sprawia, że w Zielonej Górze ma dojść do zmian.

Przed sezonem wiele mówiło się o tym, że w zespole z Winnego Grodu brakuje klasycznego lidera, który nie zawodziłby w najważniejszych momentach. W przyszłym roku ma się to zmienić, gdyż do Falubazu dołączy najprawdopodobniej Leon Madsen. Duńczyk w zespole z Zielonej Góry pojawi się kosztem Przemysława Pawlickiego, co oznacza, że obecny kapitan zielonogórzan będzie musiał znaleźć sobie nowy klub.

Starszy z braci będzie chciał pozostać na najwyższym szczeblu rozgrywkowym, aby znów nie schodzić poziom niżej, jak miało to miejsce w 2023 roku. Przemysław Pawlicki ma kilka możliwości na dalszą jazdę w najlepszej żużlowej lidze świata. To oznacza, że najprawdopodobniej w przyszłym roku znów oglądać będziemy go w PGE Ekstralidze. 32-latek pojedzie już w innych barwach.

Wobec odejścia Mikkela Michelsena i Leona Madsena miejsce w składzie zrobiło się w Krono-Plast Włókniarzu Częstochowa. Przemysław Pawlicki mógłby dołączyć do zespołu Janusza Ślączki. „Lwom” będzie potrzebny jednak lider, a więc biorąc pod uwagę opcje dostępne na rynku, przejście 32-latka wydaje się bardzo mało prawdopodobne. Nie tylko pod Jasną Górę mógłby trafić Pawlicki.

Inną ekipą, do której mógłby dołączyć starszy z braci, jest ZOOleszcz GKM Grudziądz. W składzie drużyny „Gołębi” może dojść do zmian, a pozyskanie Przemysława Pawlickiego w zamian za Jaimona Lidseya dawałoby możliwość sprowadzenia zagranicznego zawodnika U24 w miejsce Kacpra Pludry. Warto wspomnieć, że taki transfer wiązałby się z powrotem 32-latka do klubu żużlowego z Grudziądza, gdzie startował w latach 2018-2022. Owal przy ulicy Hallera jest mu więc doskonale znany.

Trzecim scenariuszem i zarazem klubem, do którego mógłby trafić Przemysław Pawlicki, jest beniaminek PGE Ekstraligi. Zespół, który awansuje do najwyższej klasy rozgrywkowej, może skusić się na pozyskanie doświadczonego żużlowca, potrafiącego zdobywać solidne punkty. W tym przypadku, póki co należy jeszcze poczekać, kto ostatecznie zwycięży na zapleczu najlepszej żużlowej ligi świata i w przyszłym sezonie wystartuje w elicie.

W przypadku starszego z braci startujących obecnie w NovyHotel Falubazie Zielona Góra możliwości jest więc kilka i chyba śmiało można powiedzieć, że każda z nich niosłaby za sobą plusy takiego transferu. Pozostanie w obecnym zespole, wydaje się bowiem bardzo mało prawdopodobne. Gdzie w przyszłym sezonie będzie ścigał się Przemysław Pawlicki? Odpowiedź na to pytanie prawdopodobnie przyniosą nam kolejne tygodnie.

Falubaz Zielona Góra
Fot. Kazimierz Kożuch
MAAS 120824 30
Fot. Marta Astachow

Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ

2 odpowiedzi do “Kapitan Falubazu Zielona Góra szuka nowego klubu. Możliwości jest kilka

  1. wszystkich z Falubazu pogoniła bym do LKŻ a kupiła nowych tylko że nie ma kogo. Ten sport upad, bo zrobił się sportem korupcyjnym.

  2. wszystkich z Falubazu pogoniła bym do LKŻ a kupiła nowych tylko że nie ma kogo. Ten sport upadł, bo zrobił się sportem korupcyjnym.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *