Josh Pickering otrzymał szansę od Fogo Unii. Przyczyni się do szybkiego powrotu „Byków” do Ekstraligi?

Josh Pickering otrzymał szansę od Fogo Unii. Przyczyni się do szybkiego powrotu „Byków” do Ekstraligi?
Josh Pickering w trakcie aktualnych rozgrywek został zakontraktowany w Gdańsku, by sprawdzić Australijczyka, pod kątem sezonu 2025, ale spisywał się na tyle dobrze, że pozostanie w Metalkas 2. Ekstralidze i będzie reprezentował barwy Fogo Unii Leszno. Jako zawodnik Energa Wybrzeża Gdańsk wystąpił w 27 wyścigach, zdobył 46 punktów i 2 bonusy, co złożyło się na średnią 1,778 oczek na bieg.
Pickering może pójść drogą swojego rodaka Ryana Douglasa i być objawieniem na drugim poziomie rozgrywkowym w Polsce. Obaj w tym samym czasie ścigali się w barwach Kolejarza Rawicz i notowali bardzo dobre występy. Później jednak Pickering zasilił Startu Gniezno, gdzie nie zaliczył udanego sezonu, jeszcze do tego nabawił się kontuzji i nie znalazł zatrudnienia na sezon 2024.
Na wyspach brytyjskich „Kangur” radzi sobie bardzo dobrze i pokazuje, że drzemie w nim potencjał. Na swoim koncie ma świetnie występy w Premiership w drużynie Sheffield Tigers czy Championship w Edinburgh Monarchs, a ostatnio został indywidualnym mistrzem drugiego poziomu rozgrywkowego w Anglii, pokonując w finale swojego przyszłego kolegę z zespołu w Lesznie — Bena Cooka.
Z pewnością w przyszłym sezonie w barwach Fogo Unii będzie chciał się pokazać z jak najlepszej strony, by już na stałe zadomowić w polskiej lidze. „Byki” chcą jak najszybciej powrócić do PGE Ekstraligi, a Josh Pickering zakontraktowany jako zawodnik drugiej linii w tak mocnej drużynie, może się odpłacić za zaufanie, jakie otrzymał przed sezonem i notować bardzo dobre występy tak jak Ben Cook.



- Unia Leszno dokonała niemożliwego! Trener skomentował spektakularny powrót [Wideo]
- Żużel. Gwiazdy przyjadą do Ostrowa! Ujawniono pierwsze nazwiska na liście
- DMPJ. Wilki Krosno najlepsze w Lublinie! Świetny występ Pawełczaka
- Tauron SEC w Pardubicach. Znamy listę startową ostatniej rundy
- Polonia Bydgoszcz nie wytrzymała ciśnienia „Nie da się ukryć, że zaczęło się robić nerwowo”