Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Jakub Miśkowiak wcale nie musi zostać. Stal zastanawia się, czy jest wart pieniędzy

Jakub Miśkowiak
Fot. Marta Astachow

Autor: Jakub Bielak

Jakub Miśkowiak wcale nie musi zostać. Stal zastanawia się, czy jest wart pieniędzy

Nadal nie jest pewne, że to Jakub Miśkowiak będzie zawodnikiem U-24 ebut.pl Stali Gorzów w sezonie 2025. Polak nie zagwarantował w tym sezonie oczekiwanych od niego wyników i w województwie lubuskim poważnie zastanawiają się, czy warto po raz kolejny w niego zainwestować, czy też postawić na dużo tańszą opcję.

W Gorzowie mają kilku bardzo uzdolnionych młodych żużlowców z zagranicy. Jako pierwsi na myśl przychodzą oczywiście Mathias Pollestad oraz Adam Bednar. Norweg świetnie wszedł do drużyny Polonii Piła, do której został wypożyczony na końcówkę sezonu. Mógłby on w końcu dostać poważną szansę jako podstawowy zawodnik w PGE Ekstralidze, a w odwodzie pozostawałby właśnie Bednar. Nie jest tajemnicą, że Czech to spory talent, z którym wiążą w Gorzowie duże nadzieje. Obaj zawodnicy mają nad Miśkowiakiem nie tylko przewagę finansową (zgodzą się na dużo niższy kontrakt), ale przede wszystkim nie skończą wieku U-24 już po przyszłym sezonie.

W kuluarach mówi się, że na ruch Stali czekają nadal dwa kluby. Mowa o ZOOleszcz GKM-ie Grudziądz oraz Krono-Plast Włókniarzu Częstochowa. W Grudziądzu nadal pozostają póki co z Kacprem Pludrą jako pierwszą opcją, jednak oczywiście każdy w klubie chciałby pozyskać w to miejsce lepszego zawodnika. Jakub Miśkowiak byłby dla GKM-u zbawieniem i z miejsca podniósłby wyraźnie siłę rażenia drużyny. Jeśli jednak „Misiek” znajdzie się na rynku, z sytuacji zapewne skorzysta Włókniarz Częstochowa, a więc klub, w którym Jakub spędził parę lat swojej kariery. Rozstanie odbyło się w pozytywnej atmosferze, dlatego nic nie stałoby na przeszkodzie, by porozumieć się ponownie.

ebut.pl Stal Gorzów stoi przed bardzo ważnym wyborem. Działacze nie tylko bowiem decydują o swojej własnej przyszłości, ale także mogą wpłynąć na budowę składu swoich ekstraligowych rywali. Możemy jednak spodziewać się, że gorzowianie będą przede wszystkim patrzyli na własną korzyść, a nie przejmowali się tym, jak ich decyzja wpłynie na kształt zestawień innych ekip.

Jakub Miśkowiak
Fot. Marta Astachow
20230723 DSC09607
Fot. Kazimierz Kożuch

Dołącz do nas na Facebooku – kliknij TUTAJ

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *