Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/Indywidualne mistrzostwa Polski, ZKJ, PGE IMME, MIMP i Memoriały

Fantastyczny Dominik Kubera! Świetne ściganie podczas drugiej rundy IMP w Bydgoszczy [RELACJA]

Fot. Marta Astachow
📅 27 lipca 2024    🕒 21:46    ⏱ 5 min czytania

Fantastyczny Dominik Kubera! Świetne ściganie podczas drugiej rundy IMP w Bydgoszczy [RELACJA]

Za nami druga runda Indywidualnych Mistrzostw Polski. W Bydgoszczy najlepsi polscy zawodnicy zmierzyli się w kolejnej rundzie krajowego czempionatu. Świetnie zaprezentował się Dominik Kubera, który wygrał całe zawody i tylko raz został pokonany przez rywala.

Już na samym początku zawodów doszło do bardzo mocno obsadzonego biegu. Pod taśmą pojawili się Bartosz Zmarzlik, Szymon Woźniak, Maciej Janowski i Dominik Kubera. Już wtedy mieliśmy wiele emocji. W świetnym stylu wygrał Kubera. Za jego plecami walkę do samego końca stoczyli drugi Janowski z trzecim Woźniakiem, a niespodziewanie ostatni był Zmarzlik. Chwilę później na tor w wyścigu upadł Krzysztof Buczkowski. W powtórce, która odbyła się w pełnej obsadzie, wygrał Buczkowski, robiąc show swoją jazdą po szerokiej. W kolejnym znów nie ukończono pierwszej odsłony. W taśmę wjechał bowiem Smektała, a za niego na torze pojawił się na torze Szczepaniak. Druga odsłona należała właśnie do rezerwowego. Na koniec pierwszej serii zwyciężył lider klasyfikacji Patryk Dudek.

Pierwsze cztery wyścigi dostarczyły nam wielu emocji. Po kosmetyce toru nie było inaczej, gdyż tor sprzyjał ściganiu. Bartosz Zmarzlik w tym czasie wygrał i wszedł na zwycięską ścieżkę, a jego jazda wyglądała już zdecydowanie lepiej. Drugą „trójkę” na swoim koncie zapisał chwilę później Patryk Dudek. Za nim trochę się działo, ale defekt zanotował Krzysztof Buczkowski. Swoją obecność znów zaliczył Maciej Janowski, który na pierwszym łuku minął wszystkich rywali i pomknął po trzy punkty. Dosyć niespodziewanie za Robertem Chmielem do mety dojechał Wiktor Przyjemski, notując drugie „zero”. W ósmym biegu świetnie pojechał Bartłomiej Kowalski. Żużlowiec Betard Sparty Wrocław wygrał i obronił się przed atakami Dominika Kubery.

Po kolejnej przerwie na równanie toru groźnie upadł jadący bardzo szeroko Krzysztof Buczkowski. Popularny Buczek został wykluczony, ale na szczęście był on zdolny do dalszej jazdy. W powtórce było bardzo dużo emocji. Na prowadzeniu jechał bowiem Robert Chmiel, ale został wyprzedzony przez Zmarzlika. Po dwóch nieudanych biegach przebudził się Janusz Kołodziej, wygrywając. W przedostatniej gonitwie serii na torze spotkało się trzech zawodników z czołówki zawodów. Dudek został po raz pierwszy pokonany, a jego pogromcą był Maciej Janowski. Na trzecim miejscu za wspomnianą dwójką był Kowalski. W ostatnim wyścigu trzeciej serii po raz kolejny trzy punkty zapisał na swoim koncie Dominik Kubera. Pierwsze „oczko” zdobył również Przyjemski, pokonując Pawlickiego. Na prowadzeniu w klasyfikacji był spory ścisk.

Na trzech pierwszych miejscach byli Kubera, Janowski i Dudek. Cała trójka miała na swoim koncie 8 punktów. Na początku czwartej serii to trzeci z wcześniej wymienionej trójki zmierzył się z Bartoszem Zmarzlikiem. Górą z tego pojedynku wyszedł żużlowiec Apatora, zapisując trzecie zwycięstwo w tych zawodach, przybliżając się do wielkiego finału. Wpadkę zaliczył Bartłomiej Kowalski, przyjeżdżając na ostatnim miejscu. Wygrał natomiast Szymon Woźniak, zyskując szansę na walkę w najważniejszych wyścigach. W piętnastym biegu po trzy punkty pojechał Maciej Janowski, odpowiadając na zwycięstwo Patrykowi Dudkowi. Tego samego dokonał Dominik Kubera i zrównał się punktami ze swoimi rywalami. Ścisk był również za nimi, a na miejscach gwarantujących awans do barażu byli Zmarzlik, Woźniak i Kowalski.

Ostatnia seria miała nam więc dać odpowiedzi na to, kto pojedzie w najważniejszych wyścigach tego dnia. Swój wyścig już na początku wygrał Zmarzlik i był pewny udziału w wyścigu barażowym. Na trzecim miejscu skończył Bartłomiej Kowalski, komplikując swoją sytuację. W tej samej walce pomylił się również Woźniak, zdobywając punkt. 8 punktów dawało jednak większą szansę na awans od Kowalskiego. Swoją obecność w wielkim finale potwierdził natomiast Maciej Janowski, który wygrał i pojechał wręcz fantastycznie. Na koniec doszło do starcia Dudka i Kubery. Zaraz przed najważniejszymi wyścigami szykowały się więc wielkie emocje, ale nikt nie spodziewał się fantastycznego ataku zawodnika Motoru, który wygrał przed Kołodziejem i Dudkiem.

Do wielkiego finału bezpośrednio weszła więc czołowa dwójka klasyfikacji generalnej, a byli nimi Maciej Janowski i Dominik Kubera. W biegu barażowym zameldowali się z kolei Patryk Dudek, Bartosz Zmarzlik, Szymon Woźniak i Bartłomiej Kowalski. Faworytami do awansu i uzupełnienia stawki ostatniej gonitwy była pierwsza dwójka. Przez całą gonitwę prowadził Dudek. Za jego plecami Zmarzlik walczył z Woźniakiem i na ostatnim okrążeniu upadł. Wyniki zostały zaliczone, a Zmarzlik został wykluczony. Do finału weszli więc Dudek i Woźniak. W ostatniej, najważniejszej gonitwie kosmicznie pojechał Kubera, wygrywając. Za jego plecami zameldował się Szymon Woźniak, a trzeci był Patryk Dudek, który wyprzedził Macieja Janowskiego.

Wyniki drugiej rundy Indywidualnych Mistrzostw Polski w Bydgoszczy

  1. Dominik Kubera (3,2,3,3,3,3) 17
  2. Szymon Woźniak (1,2,1,3,1,2) 10+2
  3. Patryk Dudek (3,3,2,3,1,1) 13+3
  4. Maciej Janowski (2,3,3,3,3,0) 14
  5. Bartłomiej Kowalski (2,3,1,0,1) 7+1
  6. Bartosz Zmarzlik (0,3,3,2,3) 11+0
  7. __________________________________________________
  8. Piotr Pawlicki (2,1,2,0,2) 7
  9. Bartosz Smektała (t,1,2,2,2) 7
  10. Janusz Kołodziej (1,0,3,0,2) 6
  11. Krzysztof Buczkowski (3,d,w,2,1) 6
  12. Kacper Woryna (1,0,1,1,3) 6
  13. Przemysław Pawlicki (2,2,0,2,0) 6
  14. Robert Chmiel (1,1,2,1,0) 5
  15. Wiktor Przyjemski (0,0,1,1,2) 4
  16. Mateusz Szczepaniak (3) 3
  17. Jarosław Hampel (0,2,0,0,) 2
  18. Paweł Przedpełski (0,1,0,1,0) 2
  19. Franciszek Karczewski ns
Kubera
Fot. Paweł Wilczyński
Liga szwedzka
Fot. Paweł Wilczyński

Dołącz do nas na Facebooku! – kliknij TUTAJ

Avatar Krzysztof Choroszy

Autor tekstu:

Krzysztof Choroszy

Z żużlem związany od 6. roku życia. Prywatnie fan Arsenalu, F1 i dobrego jedzenia.

Zobacz wszystkie artykuły autora

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *