Przejdź do treści
Aktualności żużlowe | Best Speedway TV/PGE Ekstraliga żużlowa Polska - Aktualności

Falubaz Zielona Góra chce wrócić do walki o złoto! Planują już kolejne wzmocnienia

Stelmet Falubaz Zielona Góra - skład 2025 
Fot. Marta Astachow

Autor: Paweł Płóciniak

Falubaz Zielona Góra chce wrócić do walki o złoto! Planują już kolejne wzmocnienia

Już jutro w piątek 11 kwietnia rozpocznie się długo wyczekiwany nowy sezon PGE Ekstraligi. Tytułu wywalczonego przed rokiem broni główny faworyt nadchodzących zmagań Orlen Oil Motor Lublin. „Koziołki” w tym samym składzie będą walczyć już o czwarte Drużynowe Mistrzostwo Polski z rzędu, ich plany pokrzyżować będą chcieli wzmocnione w okresie transferowym Betard Sparta Wrocław i KS Toruń.

Coraz wyżej mierzy także Stelmet Falubaz Zielona Góra. Zeszłoroczny beniaminek w ostatnim biegu czternastej kolejki rundy zasadniczej zapewnił sobie utrzymanie w elicie, w tym roku w klubie nie chcą ponownie przeżywać takiej dramaturgii, więc nie próżnowali zimą i udało im się zakontraktować wicemistrza świata z 2019 i 2022 roku Leona Madsena oraz wicemistrza świata w kategorii juniorskiej z sezonu 2023 Damiana Ratajczaka.

Pomimo tych dużych wzmocnień wciąż Stelmet Falubaz Zielona Góra nie jest w gronie kandydatów do medali, choć awans do fazy play-off jest jak najbardziej możliwy, a tam przecież wszystko może się zdarzyć. Właściciel klubu Stanisław Bieńkowski jednak liczy, że uda się zakończyć sezon w czołówej „trójce”. – Chciałbym, żeby w tym roku zdobyli medal, choć wiem, że będzie to bardzo trudne. Mamy Lublin, Toruń, Wrocław. – mówił Bieńkowski dla „Łącznik Zielonogórski”.

Na Leonie Madsenie i Damianie Ratajczaku w najbliższych latach w Zielonej Górze się nie zakończy. Klub chce w najbliższych latach walczyć o złoty medal Drużynowych Mistrzostw Polski. Kibice na niego czekają już dwanaście lat, a na jakikolwiek medal już dziewięć, kiedy w 2016 roku drużyna z Winnego Grodu sięgnęła po brąz. Jeśli chcą zdetronizować Orlen Oil Motor Lublin to potrzeba jeszcze kolejnych wzmocnień.

Oczywiście. Jest takich dwóch. – odpowiedział Bieńkowski na pytanie, czy ma zawodników, których chciałby ściągnąć do Zielonej Góry. Zapytany również o to, czy kiedyś będą reprezentować Falubaz wyjawił, jakby miał być już po słowie z potencjalnymi nowy nabytkami na sezon 2026. – Będą. Może w kolejnym sezonie.

Aktualny skład Stelmet Falubazu Zielona Góra jeszcze wzmocniony ewentualnymi transferami z górnej półki może spowodować, że w końcu klub spod znaku Myszki Miki wróci do walki o złoto. Bieńkowski przyznaje, że jest to główny cel na przyszły sezon. – Może w następnym sezonie. Taki jest plan podstawowy. Drugi, awaryjny, że za dwa lata. Tego sezonu już nie liczymy.

Rywalizacja z Orlen Oil Motorem Lublin nie jest łatwa, o czym przekonało się już wiele drużyn PGE Ekstraligi. Cały czas głównym zarzutem wobec dominatorów ostatnich lat jest ich sponsorowanie przez spółki skarbu państwa i to wywołuje wiele dyskusji, tym bardziej że inne kluby nie mogą liczyć na tak duże wsparcie. Właściciel Stelmet Falubazu Zielona Góra twierdzi, że właśnie nierówne finansowanie jest największym problemem państwowych spółek.

Byłbym, gdyby finasowanie dzielono po równo. A teraz tak nie jest. Jeden klub dostaje bardzo dużo, drugi nic. A przecież są to częściowo nasze pieniądze, z naszych podatków.

Stelmet Falubaz Zielona Góra rozgrywki najlepszej ligi świata w sezonie 2025 rozpocznie od domowego spotkania, a ich rywalem będzie właśnie z Orlen Oil Motor Lublin. To będzie pojedynek otwierający tegoroczne zmagania w PGE Ekstralidze, faworytem oczywiście będą „Koziołki” choć nie można skreślać gospodarzy, którzy będą chcieli uszczęśliwić swoich kibiców i zacząć sezon od dużej niespodzianki.

Google News Best Speedway Tv
Obserwuj nas na Google News, codziennie najnowsze informacje. Bądź z Nami
Falubaz Zielona Góra wykupi udziały od miasta?
Fot. Marta Astachow
Falubaz Zielona Góra
Fot. Marta Astachow

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *